LOTTO Ekstraklasa – do gry wracają mistrzowie Polski, debiut Michała Probierza

0
Legia Warszawa

Po piątkowych emocjach w Ekstraklasie czas na kolejne dwa spotkania – o 18:00 Cracovia zmierzy się z Piastem Gliwice, a o 20:30 mistrzowie Polski zagrają z beniaminkiem z Zabrza.

Polski Guardiola kontra Książę Estonii

Historia lubi się powtarzać i znów pierwsze spotkanie w nowym sezonie Cracovia zagra na własnym stadionie przeciwko Piastowi Gliwice. Włodarze Cracovii po zakończeniu sezonu zapewniali, że nie szykują zmian na stanowiska trenera drużyny. Stało się jednak inaczej, a zwolnionego Jacka Zielińskiego zastąpił Michał Probierz. Były menedżer Jagiellonii dokonał w klubie kadrowej rewolucji, a na stadion przy ulicy kałuży trafiło aż dziewięciu graczy. Czterech z nich ma duże szanse na oficjalny debiut w zespole “Pasów”. Michał Helik, Szymon Drewniak, Lennard Sowah i Sergiei Zenjov są awizowani do gry w wyjściowym składzie. Bardzo możliwe, że w trakcie spotkania na murawie zobaczymy też Adama Deję.

Probierz nie będzie mógł skorzystać z kontuzjowanych Jakuba Wójcickiego i Damiana Dąbrowskiego. Reprezentanta Polski na boisku nie zobaczymy zapewne do końca roku, a jego obowiązki przejmie wracający do zdrowia Miroslav Covilo. Bośniak stracił dużą część minionego sezonu przez uraz głowy. Teraz wraca na murawę z opaską kapitana i zamierza poprowadzić zespół do zwycięstwa na inaugurację ligi.

– W Cracovii pracuję dopiero dwa tygodnie, zespół jest więc dla mnie pewnego rodzaju niewiadomą. Pracowaliśmy sumiennie, ale nie jestem cudotwórcą, kolejne mecze będą dla nas nauką. Chcę stworzyć drużynę na bazie mieszanki młodości z rutyną, dlatego w sparingach kibice mogli oglądać piłkarzy, o których wcześniej pewnie nawet nie słyszeli. Szymon Drewniak czy Adam Deja to piłkarze, którzy mogą wzmocnić nas zespół. To, że ściągnąłem ich z pierwszej ligi nic nie zmienia. Słyszałem narzekania gdy ściągałem Tomasika czy Góralskiego z zaplecza Ekstraklasy. Ludzie mówili, że się nie nadają. Niech ludzie się wstrzymają i dadzą nowym zawodnikom szansę na udowodnienie swoich możliwości – powiedział Michał Probierz.

W zespole prowadzonym przez Dariusza Wdowczyka okienko transferowe przebiegało znacznie spokojniej. Z zespołu odeszli przede wszystkim Patrik Mraz i Michał Masłowski. W Gliwicach nikt nie będzie jednak raczej za nimi tęsknić. Miejsce na lewej obronie należeć będzie teraz do Adama Mójty, a królem środka pola zostanie Konstantin Vassiljev. Poza tym debiut w nowej drużynie zaliczyć powinien prawy obrońca ściągnięty z Ruchu Chorzów, Martin Konczkowski. Trener Dariusz Wdowczyk jest zadowolony z dostępnej kadry i ze spokojem spogląda w przyszłość.

– Myślę, że dobrze przepracowaliśmy okres przygotowawczy. Jestem podbudowany tym, co moi piłkarze pokazali w sparingach z klasowymi zespołami. Postaramy się zaburzyć plan Michała Probierza na to spotkanie. Skoncentrujemy się na naszej grze, to co my mamy robić na boisku jest najważniejsze. Bardzo chcemy dobrze wejść w nowy sezon i rozpocząć go od zwycięstwa. Do Krakowa jedziemy po komplet punktów.

Powrót do elity

Górnik Zabrze po roku przerwy powraca na salony. Obecność jednego z najbardziej utytułowanych klubów w historii w Ekstraklasie z pewnością cieszy kibiców. W Zabrzu od dawna brakuje biletów na pojedynek z Legią, a podopieczni Marcina Brosza postarają się o powtórzenie sensacyjnego wyniku z zeszłorocznych rozgrywek Pucharu Polski, kiedy to wyeliminowali Legię już w 1/16 finału. Tylko czy to aby na pewno możliwe? Już dziś czeka nas niezwykle ciekawe, 119. spotkanie tych drużyn. Na ten moment bilans jest po stronie Legii, która wygrała 49 takich starć.

Trener Magiera może być zadowolony z ostatniego spotkania swojej drużyny. Legia mimo wielu nieobecności w drużynie pewnie pokonała Mariehamn i jest jedną nogą w kolejnej rundzie eliminacji Ligi Mistrzów. Ale czy “Wojskowym” wystarczy sił by grać na dwóch frontach bez kluczowych zawodników? Z klubu odeszli Jakub Rzeźniczak i  Vadis Odidja-Ofoe, a do dyspozycji trenera na mecz z Górnikiem nie są Daniel Chima Chukwu, Michał Pazdan, Michał Kucharczyk, Miroslav Radović, Hildeberto Pereira, Jakub Czerwiński i Tomasz Jodłowiec. Bardzo liczną grupę nieobecnych trener Magiera spróbuje zastąpić nowymi nabytkami. Od pierwszej minuty na murawę wybiegnie Krzysztof Mączyński, a dużo mówi się też o debiucie albańskiego napastnika, Armando Sadiku.

– Na pewno nie będę mógł skorzystać ze wszystkich zawodników, kadra nie jest jeszcze w stu procentach gotowa. Ale my patrzymy na siebie i na to, co chcemy pokazać w spotkaniu z Górnikiem. Nie lekceważymy rywali, pamiętamy co stało się w zeszłym roku. Nie możemy dopuścić, by to powtórzyło się na starcie nowego sezonu – powiedział Jacek Magiera.

W letnim okienku transferowym włodarze Górnika nie szaleli, ale dokonali kilku ciekawych wzmocnień. Do Zabrza trafili Michał Koj, bramkostrzelny Damian Kądzior i Mateusz Wieteska, były gracz Legii. Według awizowanych składów dwóch pierwszych piłkarzy zadebiutuje w nowym zespole od początku spotkania, a Wieteska rozpocznie mecz na ławce rezerwowych. Ostatni raz gdy Górnik grał w Zabrzu z Legią, spotkanie zakończyło się rezultatem 2:2. Czy beniaminek prowadzony przez Marcina Brosza będzie w stanie powtórzyć ten wynik? Już nie możemy się doczekać spotkania dwóch niezwykle utytułowanych drużyn. Warto nadmienić, że wspólnie Górnik i Legia zdobyły aż 26 tytułów mistrza Polski.

Legia i Cracovia w roli faworytów

Według oferty przygotowanej przez bukmachera LV Bet faworytem pierwszego spotkania będą podopieczni Michała Probierza. Kurs na zwycięstwo Cracovii to 2,30. Wygrana Piasta Gliwice wyceniana jest na 3,20, a kurs na podział punktów w tym spotkaniu to 3,35.

Gdy mistrz Polski spotyka się z beniaminkiem, nie trudno się domyślić kto jest faworytem tego starcia. Zwycięstwo graczy Jacka Magiery wyceniane jest na 1,75. A może powtórka z ostatniego starcia i remis w Zabrzu? Kurs na taki scenariusz to 3,65. Wygrana Górnika natomiast wyceniana jest na aż 4,45. Nasza redakcyjna koleżanka Kejsi niespodzianki nie przewiduje.

baner

Poprzedni artykułOłeksij Dytjatjew zagra w Cracovii
Następny artykułKolejne wzmocnienie Schalke. Bastian Oczipka podpisał kontrakt