Dariusz Mioduski nie ukrywa, że zachowanie kibiców Legii po spotkaniu z Lechem Poznań jest niewytłumaczalne i nigdy nie powinno mieć miejsca.
W niedzielę mistrzowie Polski zaprezentowali się fatalnie i przegrali z Lechem w Poznaniu aż 0:3. Po spotkaniu nowy menedżer drużyny, Romeo Jozak, nie krył niezadowolenia z zaangażowania swoich podopiecznych i powiedział, że po takim spotkaniu wstyd nazwać mu się trenerem. Swoje rozgoryczenie w nieakceptowalny sposób postanowili pokazać także kibole warszawskiego klubu, którzy zaatakowali piłkarzy, gdy ci wychodzili z autokaru na klubowym parkingu przy Łazienkowskiej. Na temat zdarzenia już wcześniej wypowiedział się już trener Legii, a także jego asystent Aleksandar Vuković. Teraz doczekaliśmy się oświadczenia prezesa stołecznego klubu:
– Doszło do przekroczenia granic dotyczących funkcjonowania klubu i jego kibiców. Sprawą zajmuje się już Policja. Wyciągniemy wnioski z tej niedopuszczalnej sytuacji, w której kibice swobodnie poruszają się po obiekcie klubu. Uszczelnimy ten system, zmienimy procedury w tym zakresie. Zawiódł system ochrony i wymaga on zmian. Takie wydarzenia już nigdy nie mogą mieć miejsca.
Dariusz Mioduski nie ukrywał, że zaangażowanie piłkarzy w ostatnim spotkaniu było dalekie od ideału, a frustracja kibiców jest zrozumiała:
– Rozumiem frustracje wynikające z ostatnich wyników klubu. Sam bardzo to przeżyłem, ale jestem z Legią na dobre i na złe. Od piłkarzy oczekują pełnego zaangażowania. Chcę zobaczyć jak walczą o każde centymetr boiska, nie odstawiają nogi. Liczę, że już w najbliższym spotkaniu udowodnią, że potrafią walczyć i wygrywać.
Całe oświadczenie prezesa Legii Warszawa na temat zajść w nocy po meczu z Lechem Poznań możecie przeczytać tutaj.
ZAKŁAD BEZ RYZYKA 110 PLN + BONUS DO 400 PLN
- Zarejestruj konto na Fortuna za pośrednictwem Gol.pl!
- Odbierz zakład bez ryzyka 110 PLN + bonus 100% do 400 PLN.
- Szczegóły znajdziesz TUTAJ.