Polska wygrywa z Litwą, zmiennicy zadecydowali

0
paweł-tomczyk

Młodzieżową reprezentację Polski U-21 we wtorek czekał kolejny mecz eliminacyjny do Mistrzostw Europy, które odbędą się w 2019 roku we Włoszech i San Marino. Drużyna Czesława Michniewicza mierzyła się w wyjazdowym pojedynku z Litwą.

Po wyjazdowej wygranej z Gruzją (3:0) i dość niespodziewanym remisie w Łodzi z Finlandią (3:3), wygrana z Litwą była po prostu obowiązkiem naszej młodzieżówki. Każdy inny wynik sprawiał, że finałowy turniej coraz bardziej oddalał się od naszej kadry. Poczynania naszych młodych reprezentantów postanowił nadzorować sam prezes PZPN, Zbigniew Boniek.

W porównaniu z ostatnim meczem ze Skandynawami, trener Czesław Michniewicz postanowił dokonać trzech zmian. Z Litwą od pierwszej minuty nie zobaczyliśmy Bartłomieja Drągowskiego, Jana Bednarka i Sebastiana Szymańskiego. W ich miejsce selekcjoner postanowił wprowadzić Tomasza Loskę, Patryka Dziczka i Karola Świderskiego. Zmianie uległo też ustawienie, z  1-3-5-2 na 1-4-3-1-2. Można powiedzieć, że graliśmy bez klasycznych skrzydłowych, mocno stawiając na zdominowanie środka pomocy. Boczni obrońcy mieli natomiast wspierać ataki ze skrzydeł. Było to ustawienie dość ofensywne.

Jednak w pierwszej połowie spotkania nie potrafiliśmy poważnie zagrozić bramce strzeżonej przez Edvinasa Gertmonasa. Zresztą gospodarze prochu też nie wymyślili. 0:0 do przerwy i trener Michniewicz musiał w przerwie poważnie pomyśleć nad zmianą stylu gry.

Po zmianie stron Polska w końcu ruszyła do odważniejszych ataków. Wyglądało na to, że postanowiliśmy przycisnąć Litwinów, że selekcjoner zdawał sobie sprawę z faktu, iż remis zupełnie nic nam nie daje i musimy zagrać o pełną pulę. W 60. minucie na murawie pojawił się Paweł Tomczyk i zaliczył prawdziwe wejście smoka. Już dwie minuty po wejściu na boisko dał prowadzenie naszej reprezentacji.

Trzeba przyznać, że duży błąd w tej sytuacji popełnił litewski golkiper. Po objęciu prowadzenia Polacy spuścili trochę z tonu, cofnęli się nieznacznie, wyczekując na możliwość skontrowania rywali.

W 73. minucie na boisko wszedł Konrad Michalak. Jak się okazało chwilę później było to kolejne świetne posunięcie opiekuna naszej kadry. Napastnik Wisły Płock w zaledwie siedem minut po wejściu na murawę podwyższył prowadzenie naszej drużyny.

Stało się jasne, że tego meczu nie przegramy. Nie mogła w tym nawet przeszkodzić teoria naszego selekcjonera, że wynik 2:0 jest wynikiem niebezpiecznym. Zadanie ułatwili nam też sami Litwini. W 86. minucie bardzo niebezpiecznym zagraniem popisał się Domantas Antanavicius i grecki arbiter bez wahania pokazał mu czerwoną kartkę.

Wynik do końca spotkania nie uległ zmianie. Polska wygrywa na Litwie 2:0 i wciąż liczy się w walce o awans do mistrzostw Europy. W równolegle rozegranym spotkaniu po raz kolejny klasę pokazali Duńczycy. Pokonali na wyjeździe Finlandię5:0! Zespół Nielsa Frederiksena jest zdecydowanym faworytem naszej grupy. Już niebawem okaże się, czy Polacy będą w stanie pokrzyżować szyki świetnym Duńczykom i zluzować ich na fotelu lidera tabeli naszej grupy eliminacyjnej.


Litwa U-21 – Polska U-21 0:2 (0:0)

0:1 Tomczyk 62′
0:2 Michalak 80′

Litwa U-21:

Gertmonas – Antanavicius, Sadauskas (63. Olberkis), Sveikauskas, Barauskas – Rakauskas – Jankauskas (78. Dubickas), Simkus, Kloniunas (71. Romanovskis), Lasickas – Mickevicius

Polska U-21:

Loska – Stolarski, Wieteska, Bochniewicz, Gumny – Piotrowski, Dziczek, Żurkowski (88. Kopacz) – Kapustka (73. Michalak) – Kownacki, Świderski (60. Tomczyk)


BONUS 100% OD PIERWSZEJ WPŁATY DO 600 ZŁOTYCH

Forbet

  1. Już teraz załóżcie konto na platformie ForBET korzystając z naszego linka.
  2. Odbierzcie bonus 100% od pierwszej wpłaty do 600 PLN.
  3. Więcej informacji na temat oferty ForBET znajdziecie TUTAJ
Poprzedni artykułLVbet wprowadza do swojej oferty wirtualne sporty
Następny artykułEl. MŚ 2018 – Portugalia wywalczyła awans, ale Ronaldo nie dogonił Lewandowskiego