Czy piłkarze Legii Warszawa mogą rozwiązać umowy z winy klubu?

0

Czy istnieje taka możliwość, by piłkarze Legii po incydencie z pobiciem przez własnych kibiców rozwiązali umowy z winy klubu? 

W niedzielę mistrzowie Polski zaprezentowali się fatalnie i przegrali z Lechem w Poznaniu aż 0:3. Po spotkaniu nowy menedżer drużyny, Romeo Jozak, nie krył niezadowolenia z zaangażowania swoich podopiecznych i powiedział, że po takim spotkaniu wstyd nazwać mu się trenerem. Swoje rozgoryczenie postanowili pokazać także kibole warszawskiego klubu, którzy zaatakowali piłkarzy, gdy ci wychodzili z autokaru na klubowym parkingu przy Łazienkowskiej.

Czy po takim wydarzeniu piłkarze będą mogli skorzystać z opcji rozwiązania kontraktu z winy klubu? Na ten moment z różnych źródeł docierają do nas sprzeczne informacje. Według Izy Koprowiak, dziennikarki Przeglądu Sportowego, zawodnicy jak najbardziej mają taką możliwość. Klub nie zapewnił swoim piłkarzom ochrony na terenie stadionu przy ulicy Łazienkowskiej, do czego jest zobowiązany. Tym samym, gracze “Wojskowych” mają podstawy do rozstania się z pracodawcą, co oznaczałoby ogromne straty finansowe dla Legii.

Inne informacje dobiegają od dziennikarza Weszło, Krzysztofa Stanowskiego. Ten w rozmowie z Łukaszem Wachowskim, dyrektorem departamentu rozgrywek w PZPN, ustalił, że nie ma większych szans na taki scenariusz, bowiem w katalogu zdarzeń, których następstwem może być jednostronne rozwiązanie kontraktu, nie ma czegoś takiego jak niezapewnienie bezpieczeństwa. Możliwość zerwania umowy z winy klubu pojawiłaby się dopiero wtedy, gdyby taka sytuacja się powtórzyła, a Legia nie zareagowałaby na to w żaden sposób.

________________________________________________________________________

BONUS 100% OD PIERWSZEJ WPŁATY DO 600 ZŁOTYCH

Forbet

  1. Już teraz załóżcie konto na platformie ForBET korzystając z naszego linka.
  2. Odbierzcie bonus 100% od pierwszej wpłaty do 600 PLN.
  3. Więcej informacji na temat oferty ForBET znajdziecie TUTAJ
Poprzedni artykułPiłkarze Legii zostali pobici przez własnych kibiców
Następny artykułABC Bukmacherki: Jak zacząć przygodę z zakładami bukmacherskimi?