Santi Cazorla umacnia się na pozycji lidera w klasyfikacji największych pechowców wśród piłkarzy. Reprezentant Hiszpanii powoli szykował się do powrotu do gry w styczniu, a tymczasem poinformował, że musiał przejść kolejną operację.
Kilka tygodni temu na łamach naszego portalu przybliżyliśmy historię Santiego Cazorli, który w ostatnich latach przezywa koszmar ze względu na kontuzje. Za zawodnikiem od 2013 roku ciągnie się kontuzja kostki, przez którą musiał osiem operacji. Wszystko wskazywało, że Hiszpan powoli wracał do pełni sprawności, spekulowano nawet, że pojawi się na boisku w styczniu.
BREAKING: @Arsenal midfielder @19SCazorla reveals he has undergone further surgery which will delay his comeback from long-term Achilles injury. #SSN pic.twitter.com/VRSWZDwtTD
— Sky Sports News (@SkySportsNews) November 29, 2017
Cazorla w środę poinformował, że jego powrót na boisko się po raz kolejny opóźni. Powodem tego jest dyskomfort w ścięgnie, przez który zawodnik ponownie znalazł się na sali operacyjnej:
– Ze względu na pewnie dyskomfort w ścięgnie, który odczuwałem przez kilka ostatnich dni, musiałem ponownie udać się na salę operacyjną.
Piłkarz Arsenalu Londyn nie wie, jak kolejna operacja, wpłynie na jego powrót do gry. Hiszpan jednak zachowuje entuzjazm i wierzy, że w końcu dojdzie do pełnej sprawności:
– Nadszedł czas, by opóźnić datę mojego powrotu na boisko, zachowuję jednak entuzjazm i motywację, by powrócić i cieszyć się moją wielką pasją – piłką nożną.
Tak jak wcześniej wspomniano problemy zdrowotne Cazorli rozpoczęły się cztery lata temu. 32-latek ostatni oficjalny mecz rozegrał ponad rok temu – 19 października 2016 roku. Kolejna operacja ponownie opóźni jego powrót do gry.
ZAKŁAD BEZ RYZYKA 110 PLN + BONUS DO 400 PLN
- Zarejestruj konto na Fortuna za pośrednictwem Gol.pl!
- Odbierz zakład bez ryzyka 110 PLN + bonus 100% do 400 PLN.
- Szczegóły znajdziesz TUTAJ.