Salah nie zawodzi, Aubameyang na horyzoncie – wnioski po 32. kolejce Premier League

0
Fantasy Premier League

Wielkanocna kolejka Premier League za nami, a my musimy powiedzieć, że była ona bardzo wyrównana. Każdy z najpopularniejszy kapitanów dał nam coś więcej niż dwa punkty, więc narzekać nie będziemy. Jakie wnioski możemy wyciągnąć po 32. serii spotkań?

Pierre-Emerick Aubameyang lekarstwem na mierność Arsenalu?

W Zielonych Strzałkach przed GW32 polecaliśmy Wam Gabończyka i okazało się to słusznym wyborem. Napastnik Kanonierów zaliczył dwa gole, a mógł przecież z łatwością skompletować hattricka. Jednak Aubameynag (10.7) postanowił oddać drugą jedenastkę Lacazette’owi, co było bardzo fajnym gestem w stronę Francuza i na pewno zapunktuje na przyszłość, ale większość z nas przeklęła ten ruch byłego zawodnika Borussii Dortmund.

Arsenal zgodnie z naszymi przewidywaniami wygrał wysoko ze Stoke City i czujemy, że z pozostałymi rywalami do końca sezonu może rozprawić się w podobny sposób. Ekipa ze stolicy Anglii ma jeden z najłatwiejszy terminarzy i niegrający w Lidze Europy Aubameyang jest jednym z naszych pewniaków na finisz. Warto zwrócić uwagę na boki obrony zespołu Arsene’a Wengera – Monreal (5.6) i Chambers (4.7) oddali po trzy strzały w meczu i zachowali czyste konto.

Chelsea skręca z drogi do Ligi Mistrzów, a Liverpool jest na autostradzie

Wczoraj odbył się bardzo ważny pojedynek dla układu górnej części tabeli. Chelsea zmierzyło się z Tottenhamem, a stawką było miejsce w TOP 4 – a może bardziej przedłużenie marzeń The Blues o przyszłorocznej Lidze Mistrzów. Podopieczni Antonio Conte – po golu Alvaro Moraty (10.4) – byli już na dobrej drodze do trzech punktów w derbach Londynu, ale najpierw niezawodny Christian Eriksen (9.4) pięknym strzałem za kołnierz Willy’ego Caballero (4.8) doprowadził do wyrównania, a potem dwa szybkie ciosy wyprowadził Dele Alli (8.9).

Tym samym Chelsea do Kogutów traci 8 punktów, a do Liverpoolu 10. The Reds mają rozegrane o jedno spotkanie więcej, ale wszystko wskazuje na to, że nauczyli się wygrywać mecze z gorszymi ekipami, w których kompletnie im nie idzie. Jeśli to prawda, to o miejsce w TOP 4 Premier League nie powinni się martwić. Szczególnie, że Mohamed Salah (10.7) nie zwalnia tempa.

baner-forbet-gol

Uwaga, uwaga! Romelu Lukaku wjeżdża do naszych składów!

Belg jest formie i nie możemy tego zignorować. Napastnik Jose Mourinho znowu przypomina tego zawodnika, który na początku sezonu strzelał bramkę za bramką. Na dziewięć ostatnich meczów tylko dwa razy nie miał bezpośredniego udziału w strzeleniu gola, bo Manchester United ich po prostu nie zdobył. Jego forma może być problematyczna, ponieważ w ataku znowu robi nam się duży wybór, ale nie zamierzamy na to narzekać. Romelu Lukaku (11.6) zagra w DGW34 z Bournemouth i West Bromem i my zamierzamy mieć go wtedy w swoich składach.

romelu lukaku

Manchester City ciągle demoluje

Podopieczni Pepa Guardioli zabawili się z Evertonem i już w pierwszej połowie rozstrzygnęli mecz z The Toffees. W drugiej części spotkania tylko spokojnie kontrolowali przebieg wydarzeń. Najlepsze jest to, że punktowali wszyscy ofensywni gracze City. Swoje cegiełki do zwycięstwa nad drużyną Big Sama dorzucili David Silva (8.1 – i będzie rosnąć), Sterling (8.7), De Bruyne (10.4), Leroy Sane (8.6) i Gabriel Jesus (10.0). Szczególnie postać Davida Silvy zachwyca. Hiszpan jest cichym bohaterem każdej akcji Obywateli. Spokojny Pan Piłkarz, który unika świateł fleszy, rzadko udziela wywiadów, po prostu wychodzi na boisko i robi swoje, a jest w tym naprawdę genialny.

Pytaniem pozostaje tylko, co Pep Guardiola zrobi w momencie, kiedy Manchester City będzie miał pewne mistrzostwo? Rotacja? Da szansę młodym zawodników – jak na przykład Phil Foden (4.7)? Nie wiemy i dlatego radzimy się wstrzymać z hurraoptymizmem związanym z ekipą Katalończyka przynajmniej do GW36.

Ashley Barnes lub Chris Wood na trzeci slot w ataku?

Pamiętamy czasy, kiedy to obrońcy Burnley byli poważnymi kandydatami do miejsca w naszych składach. Dziś nie liczymy na punkty Mee (4.9) czy Tarkowskiego (4.5), ale zawodników z przodu. Czwartą bramkę z rzędu zdobył Ashley Barnes (5.4), a powrót Chrisa Wooda (6.2) też nie może przejść bez echa. Wood opuścił dziewięć meczów, ale od starcia z Evertonem w 29. Kolejce strzela jak najęty – trzy mecze, cztery gole i 29 punktów w Fantasy Premier League.


Zarejestruj konto na forBET za pośrednictwem Gol.pl!

baner-forbet-gol

Poprzedni artykułLa Liga – Leniwa Wielkanoc w Hiszpanii, skromne zwycięstwa faworytów
Następny artykułKlub Grzegorza Krychowiaka walczy o utrzymanie i zwalnia trenera!