Reprezentacja Polski nigdy nie wygrała w Armenii

0

Reprezentacja Polski już w czwartek rozpoczyna bój o wyjazd na mundial. Czy podopieczni Adama Nawałki zanotują pierwsze zwycięstwo kadry w Armenii w historii?

Pierwsze spotkanie naszej reprezentacji z Armenią odbyło się w 1999 i był to mecz towarzyski, który zakończył się wygraną Polski 1:0. Jeżeli chodzi o pierwszą wyjazdową potyczkę z naszym czwartkowym rywalem to przypadła ona na eliminacje do mistrzostw świata w 2002 roku. Mimo tego, że przed własną publicznością gracze prowadzeni przez Jerzego Engela wygrali aż 4:0, na wyjeździe nie zdołali zgarnąć kompletu punktów. Ormianie udowodnili, że na swoim terenie są bardzo trudnym i agresywnie grającym rywalem. Spotkanie zakończyło się remisem 1:1, a na murawie w trakcie meczu wywiązała się bójka, po której czerwone kartki obejrzało dwóch graczy gospodarzy, a także Jacek Bąk.

Ostatni mecz Polaków w Armenii odbył się 28 marca 2007 i tym razem były to eliminacje do mistrzostw kontynentu. Podopieczni Leo Beenhakkera przeszli przez mecze eliminacyjne jak burza, notując tylko dwie porażki – jedną z nich był właśnie mecz w Erywaniu.

Przypomnijmy, że w obecnych eliminacjach Polacy przed własną publicznością ograli Mychitariana i spółkę, ale Robert Lewandowski bramkę na wagę zwycięstwa zdobył dopiero w piątej doliczonej do drugiej połowy minucie.

Czy Polacy mimo afery z Kamilem Grosickim w roli głównej już w czwartek po raz pierwszy wygrają z Armenią na wyjeździe i przybliżą się do wyjazdu na mundial? Według oferty przygotowanej przez bukmachera Fortuna kurs na ich zwycięstwo to 1,23. Remis wyceniany jest na 6, a wygrana gospodarzy na 12.


ZAKŁAD BEZ RYZYKA 110 PLN + BONUS DO 400 PLN

Fortuna - większy bonus dla naszych Czytelników!

  1. Zarejestruj konto na Fortuna za pośrednictwem Gol.pl!
  2. Odbierz zakład bez ryzyka 110 PLN + bonus 100% do 400 PLN.
  3. Szczegóły znajdziesz TUTAJ.
Poprzedni artykułKamil Grosicki spędził ostatnią noc w kasynie?!
Następny artykułWielki gest Arkadiusza Milika. Zapłacił za operację byłego klubowego kolegi!