Jeśli czytasz ten tekst, to zapewne chciałbyś wejść kiedyś w buty Jose Mourinho. Choć droga do tego wydaje się być daleka, to jednak spełniasz to marzenie chociażby połowicznie i co roku zasiadasz przed ekranem monitora i ustalasz swój skład w Fantasy Premier League oraz zakładasz prywatną ligę, w której rywalizujesz ze znajomymi. Zielone Strzałki to nowa seria na naszym portalu dla osób takich jak ty! W niej będziemy prezentować najlepsze wybory na każdą zbliżającą się kolejkę.
Atak, czyli klucz do sukcesu
- Roberto Firmino (8.5) – Liverpool jest w gazie. Najpierw wysokie wyjazdowe wygrane w lidze (3:0 ze Stoke i 5:1 z Brighton), a następnie rozjechanie Spartaka Moskwa w Lidze Mistrzów – The Reds wygrali aż 7:0. O ile w meczu z The Potters Brazylijczyk nie pomógł swoim kolegom, to już w następnych dorzucił swoją cegiełkę. Kwartet ofensywny Kloppa gra coraz lepiej, a przed nim ważny test. Na Anfield Road przyjedzie odwieczny wróg, czyli Everton. Oba kluby są w formie od pewnego czasu, co utwierdza nas w przekonaniu, że czeka nas wspaniałe widowisko z golami w roli głównej. Firmino w tej chwili to jeden z ciekawszych wyborów w ataku. Szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że Lukaku i Kane zawodzą. Kurs w forBET na to, że Firmino zdobędzie gola w meczu z The Toffees wynosi 1,70.
- Jamie Vardy (8.6) – napastnik Lisów ma łudząco podobną cenę do Firmino. Za kupnem Vardy’ego może przemawiać fakt, że Leicester zmierzy się z teoretycznie słabszym zespołem. Sensacyjny mistrz Anglii z sezonu 2015/2016 pojedzie do Newcastle, gdzie zmierzy się z ekipą Rafy Beniteza. O ile Sroki na początku sezonu dawały sobie jeszcze radę, to sześć ostatnich ligowych spotkań to pięć przegranych i zaledwie jeden remis. Lisy jadą tam po trzy punkty, a pomóc im w tym ma ich główna strzelba. Kurs w forBET na bramkę Vardy’ego w weekend wynosi 2,30.
- Harry Kane (12.8) – strach przed sprzedażą Kane’a jest tak wielki, że wypędzić go z mojego składu może tylko poważna kontuzja. Ewentualnie czerwona kartka. Rosły Anglik na pewno się przełamie. Powtarzam to co kolejkę. Nie chodzi mi o jedną bramkę. Od takiego piłkarza za TAKĄ cenę oczekuję dwóch-trzech goli w meczu. I spotkanie ze Stoke to najlepsza okazja do udowodnienia dlaczego jest się najdroższym zawodnikiem w Fantasy Premier League. Garncarze to jedna z najgorszych defensyw w lidze, a Tottenham potrzebuje przełamania i pewnego, wysokiego zwycięstwa na swoim stadionie. Zakłady bukmacherskie forBET za gola Kane’a w sobotę płacą po kursie 1,50.
Pomoc, czyli liczymy na asysty i gole
- Philippe Coutinho (8.9) – jak żyć? W tym sezonie mamy dwa zespoły, w których możemy na oślep wybierać ofensywnego gracza. Jednym z nich jest Manchester City, a drugim Liverpool. Do Mane (9.4), Salaha (9.9) i Firmino (8.5) dołączył Little Magician. Brazylijczyk w ostatnich dwóch meczach strzelił cztery gole i zaliczył trzy asysty. Do tego zaczął wykonywać rzuty karne, a przecież w derbach ryzyko wystąpienia jedenastki niebezpiecznie wzrasta. Za Coutinho przemawia fakt, że jest najtańszy z trójki pomocników Kloppa, a ostatnio gra pierwsze skrzypce. Zresztą w Fantasy premier League ma już więcej punktów niż Mane. Kurs w forBET na bramkę Cou w meczu z Evertonem wynosi 1,80.
- Eden Hazard (10.8) – tutaj damy krótki komentarz jednego z użytkowników Twittera.
Eden zapytany o tych, którzy nie mają go w #FPL : pic.twitter.com/0Gc7jqVgFo
— Piotr Witkowski (@Witkowski_P) December 5, 2017
- Aaron Mooy (5.4) – posiadanie 6,1% świadczy o tym, że Australijczyk miał wzięcie po dobrym początku Huddersfield. Teraz znajduje się tylko w składach zombie. Jednak kalendarz jego zespołu mówi nam, że śmielej możemy zerknąć na zawodników Davida Wagnera. W ten weekend zagrają z Brighton, następnie z Chelsea, a później Teriery czeka zielona autostrada aż do 24. kolejki i meczu z Liverpoolem. Kurs w forBET na zwycięstwo Huddersfield wynosi 2,65.
Defensywa, czyli ostoja naszego zespołu
- Mamadou Sakho (5.0) – Crystal Palace zachowało ostatnio dwa czyste konta z rzędu. Wcześniej Francuz przełamał się pod bramką przeciwnika, co pozwoliło mu w ostatnich trzech kolejkach zgromadzić 28 punktów. Jeśli lubujesz się w szukaniu różnic i kochasz ryzyko, to dlaczego nie spróbować z obrońcą Orłów? Kurs w forBET na czyste konto Crystale Palace w meczu z Bournemouth wynosi 2,40.
- Kiko Femenia (4.6) – Hiszpan sprawia najlepsze wrażenie z bloku defensywnego Często zapędza się pod bramkę rywali, co dało mu na razie zaledwie jedną asystę. Jednak z taką grą Watfordu jego ofensywne rajdy muszą w końcu przełożyć się na punkty w Fantasy Premier League. Poza tym Kiko dostaje dość często bonusowe punkty, a Watford pięciokrotnie zagrał na zero z tyłu – więc nie jest najgorzej. Kurs w forBET na czyste konto Szerszeni wynosi 2,85.
- Ben Foster (4.4) – a może przeprosić się z bramkarzem West Bromu? W momencie, kiedy Elliot z Newcastle stracił miejsce w pierwszej jedenastce musimy znaleźć innego taniego bramkarza pewnego gry. Tu wybór pada na Fostera. Jego zespół zachował ostatnio czyste konto. Pierwszy raz od piątej kolejki. Teraz Ben stanie oko w oko z zawodnikami Swansea, którzy są… beznadziejni jak PRowcy od Tigera. Oczywiście chodzi nam o graczy ofensywnych, którzy strzelili zaledwie osiem bramek. Foster jest dobrą opcją do rotacji z innym tanim golkiperem. Zakłady bukmacherskie forBET za czyste konto West Bromu płacą po kursie 2,55.
Śledźcie nasz fanpage dotyczący Fantasy Premier League i dołączajcie do naszej prywatnej ligi, gdzie czeka na Was pula nagród wynosząca 500 PLN sponsorowana przez zakłady bukmacherskie forBET!