Pierre-Emerick Aubameyang został odsunięty od pierwszego zespołu Borussii Dortmund i nie poleciał na piątkowe spotkanie z VfB Stuttgart. Jak powód zawieszenia podano złamanie klubowej dyscypliny.
Borussia Dortmund znajduje się w wyraźnym dołku. Jeszcze jakiś czas temu zespół prowadzony przez Petera Bosza prowadził w Bundeslidze. Wszystko zmieniło się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Dortmundczycy nagle zapomnieli jak się wygrywa, mieli przede wszystkim kłopoty ze skutecznością. Jasne się stało, że jednym z winnych zostanie okrzyknięty Pierre-Emerick Aubameyang. Gabończyk od pięciu spotkań, licząc wszystkie rozgrywki, nie może znaleźć drogi do bramki rywali.
Piłkarz zdawał sobie sprawę, że musi wziąć się za siebie.
– Muszę strzelać. W końcu to moja praca. Akceptuję tę krytykę, nawet, jeśli czasem uważam ją za niesprawiedliwą. Wiem, że muszę znowu zacząć strzelać. Miewałem już wcześniej takie fazy. Ostatnio bardzo dużo grałem i czułem się już nieco zmęczony. Dlatego też poprosiłem o odpoczynek na mecz pucharowy z Magdeburgiem. Ten okazał się jednak niewystarczający. Bardzo dobrze podziałała jednak na mnie teraz ta przerwa na mecze reprezentacji – powiedział Aubameyang w środę dziennikowi BILD.
28-letni snajper po raz kolejny podpadł władzom BVB. Historia zatoczyła koło. Niemal dokładnie rok temu Aubameyang został ukarany odsunięciem od zespołu na mecz ze Sportingiem. Również ze względów dyscyplinarnych. Wówczas chodziło o nieuzgodnioną z niemieckim klubem wycieczkę do Włoch i w konsekwencji spóźnienie się na zbiórkę zespołu.
Tym razem media informują, że szybki jak wiatr napastnik znów zdecydował się na mały wypad. Tym razem postanowił odwiedzić byłego kolegę z zespołu, Ousmane Dembele i zrobił sobie wycieczkę do Barcelony. Na miejscu obaj zawodnicy mieli do późnych godzin nocnych bawić się w miejscowych klubach.
Aubameyang z powodów dyscyplinarnych, nie został powołany na mecz z VFB Stuttgart. Ciekawe dlaczego? ??#BundesTAK pic.twitter.com/AAIvOM3uXm
— Błażej (@starzyyk) November 16, 2017
– Auba w ostatnim czasie trafiał całkiem często. Niestety, nie w meczach o stawkę, lecz na treningach – zażartował na przedmeczowej konferencji prasowej, trener BVB Peter Bosz.
Jak Borussia poradzi sobie bez swojego najlepszego strzelca? Przekonamy się już jutro.
ZAKŁAD BEZ RYZYKA 110 PLN + BONUS DO 400 PLN
- Zarejestruj konto na Fortuna za pośrednictwem Gol.pl!
- Odbierz zakład bez ryzyka 110 PLN + bonus 100% do 400 PLN.
- Szczegóły znajdziesz TUTAJ.