Profesor Pier Paolo Mariani w ostatnim czasie jest często rozchwytywany w mediach. Wszystko ze względu na fakt, iż przeprowadzał on operację więzadeł krzyżowych Arkadiusza Milika. Chirurg w rozmowie z neapolitańskim radiem CRC poinformował, że piłkarz może wrócić jeszcze w tym roku.
Arkadiusz Milik we wrześniu tego roku ponownie zerwał więzadła krzyżowe, lecz tym razem w prawym kolanie. Operacją, podobnie jak w pierwszym przypadku, zajął się profesor Pier Paolo Mariani. Lekarz ze słuchaczami radia CRC podzielił się obserwacjami na temat powrotu do zdrowia Milika:
– Generalnie piłkarze zwracają uwagę, że po operacji tego typu w kolanie czują się silniejsi niż wcześniej. Druga podobna kontuzja, przez znajomość tej wcześniejszej przyśpiesza powrót. Milik jeszcze tego nie czuję zbyt mocno, ale dyskomfort jest normalny, biorąc pod uwagę krótki odstęp czasu od odniesienia kontuzji. Rehabilitacja w porównaniu do pierwszego urazu, wbrew temu co się powszechnie myśli, jest szybsza i sprawniejsza. Piłkarz jest mniej przestraszony, ma świadomość tego co go czeka w przyszłości. I tak jest ze wszystkimi i nieważne, czy jest to piłkarz, student czy inny pacjent.
Mariani uważa, że reprezentant Polski jest w stanie wrócić do treningów jeszcze w grudniu:
– Mam nadzieję, że Milik wkrótce wróci. Życzę, by tak jak powiedział Aurelio De Laurentiis było to na święta Bożego Narodzenia i wtedy rozpoczął treningi na boisku. Poprzednia kontuzja kosztowała go czteromiesięczną przerwę, ale kiedy kończy się opieka medyczna, zaczyna się praca atletyczna. Piłkarz przechodzi wiele testów, a gdy widzimy, że jest gotowy, dajemy mu zielone światło. Zobaczymy kiedy na te testy przyjdzie czas. Pod koniec października powinienem się znów spotkać z Arkiem.
Dla kibiców reprezentacji Polski, a także zapewne samego zawodnika, najważniejsze jest, aby był gotowy na nadchodzące mistrzostwa świata, które w 2018 roku odbędą się w Rosji.