Czterech kandydatów na menedżera Evertonu

0

Od zwolnienia Ronalda Koemana z funkcji menedżera Evertonu minęły już dwa tygodnie, a włodarze klubu z Goodison Park nie podjęli jeszcze decyzji co do tego, kto poprowadzi The Toffees do końca sezonu. Właściciel klubu, Farhad Moshiri, najchętniej widziałby na tym stanowisku Diego Simeone.

Musimy przyznać, że irański miliarder ma ambicję i fantazje. Ścignąć do Anglii menedżera Atletico próbował już – według spekulacji różnych mediów na przestrzeni ostatnich lat – niejeden klub. I choć Paul Merson ze Sky Sports twierdzi, że każdy chciałby pracować w Premier League, czym nie wykluczył przeprowadzki Argentyńczyka do Liverpoolu, to jednak szanse na zatrudnienie Simeone są nikłe. Podpisał on we wrześniu nowy kontrakt, który ma obowiązywać do września 2020 roku i wydaje się, że Everton nie jest w stanie skusić go do zmiany posady.

Kto w takim razie pozostaje na celowniku klubu? Brytyjskie media spekulowały, że posadą może być zainteresowany Sean Dyche, ale jego Burnley osiąga w tym sezonie niezłe wyniki i rudy Murinho raczej będzie chciał kontynuować swój projekt z The Clarets. W tym wypadku kandydatem numer dwa miałby zostać Sam Allardyce, czyli człowiek od spraw beznadziejnych. Przedstawiciele byłego selekcjonera Anglii mieli się już nawet spotkać z przedstawicielami klubu. Chodzą plotki, że Big Sam za tydzień pracy oczekuję 100 tys. funtów, co nie powinno być problemem. Kością niezgody może być jednak długość kontraktu. Anglik oczekuje długoterminowej umowy, a Everton chce zaproponować mu posadę tylko do końca tego sezonu.

David Unsworth, tymczasowy menedżer, ma także być brany pod uwagę. W jego debiucie w lidze Everton przegrał co prawda z Leicester, ale już w ostatniej kolejce jego podopieczni wygrali z Watfordem po pięciobramkowym thrillerze. Za jego kandydaturą ma przemawiać prezes klubu, Bill Kenwrigh.

Ostatnim kandydatem ma być Marco Silva. Portugalczyk całkiem nieźle radził sobie w Hull City, a teraz sprawdza się na Vicarage Road. Jednak jego przenosiny z Watfordu do Liverpoolu są mało prawdopodobne.

W następnej kolejce Everton zmierzy się na wyjeździe z będącym w kryzysie Crystal Palace. Za jego wygraną zakłady bukmacherskie forBET płacą po kursie 3.10.


BONUS 100% OD PIERWSZEJ WPŁATY DO 600 ZŁOTYCH

Forbet

  1. Już teraz załóżcie konto na platformie ForBET korzystając z naszego linka.
  2. Odbierzcie bonus 100% od pierwszej wpłaty do 600 PLN.
  3. Więcej informacji na temat oferty ForBET znajdziecie TUTAJ.
Poprzedni artykułABC Bukmacherki: Dekalog Gracza
Następny artykułCzy Artur Boruc zakończy karierę w Legii?