Borussia Dortmund skomplikuje plany Bayernu Monachium względem Juliana Nagelsmanna?

0

Julian Nagelsmann od dłuższego czasu znajduje się w orbicie zainteresowań Bayernu Monachium Dla wielu to on po sezonie ma zastąpić Juppa Heynckesa na stanowisku pierwszego trenera. Teraz pojawia się jednak zasadnicze pytanie – czy Borussia Dortmund nie przeszkodzi w spełnieniu tych planów?

Mistrzowie Niemiec znaleźli się w trudnej sytuacji. Jupp Heynckes wprawdzie przypomniał zawodnikom jak grać na najwyższym poziomie, ale 72-latek po sezonie odejdzie i zostanie po nim pustka. Bayern Monachium po zakończeniu sezonu na trenera zamierza mianować Juliana Nagelsmanna, ale sytuacja z obecnym szkoleniowcem TSG Hoffenheim wcale nie jest taka oczywista. Klub z Bawarii nie jest jedynym chętnym na jego usługi.

Zacznijmy jednak od początku. Czy 30-latek jest gotowy, aby zająć się przebudową tak wielkiego klubu, jakim jest Bayern Monachium? Przede wszystkim czy jest gotowy przenieść swoje pomysły z regionu Kraichgau na Allianz Arena, gdzie tylko seryjne zwycięstwa są tolerowane?

Oto pytania, które w kółko są zadawane przez ważne osobistości na Sabener Strasse. Trudnemu procesowi decyzyjnemu nie sprzyja fakt, że zdania są podzielone. Do tego wkrótce może się pojawić dodatkowo niepożądana komplikacja – potencjalne zapotrzebowanie Borussii Dortmund na nowego trenera.

Pierwotnym planem Bayernu Monachium było wyczekiwanie. Wszyscy spodziewali się, że Hoffenheim po utracie czołowych graczy – Sebastian Rudy i Niklas Sule odeszli do Bayernu – będzie miał problem z dobrą grą w Lidze Europy. Nikt jednak nie oczekiwał, że Carlo Ancelotti zakończy pracę w Bawarii tak szybko.

W związku z tym wykorzystano rozwiązanie awaryjne – zatrudniono Heynckesa, który daje dwóm twarzom klubu: Uli Hoenessowi oraz Karlowi-Heinzowi Rummenigge kilka miesięcy na zastanowienie. Mają oni bowiem trzy, cztery miesiące, aby zaprezentować nowego szkoleniowca – chodzi głównie o to, aby ten od kwietnia/maja mógł rozpocząć działania mające na celu wzmocnienie zespołu.

Hoeness niedawno zasugerował, że Heynckes mógłby pozostać na ławce trenerskiej na jeszcze jeden sezon, ale 72-latek gniewnie odrzucił tę propozycję. Ta sytuacja rzuciła światło dzienne na na kłopoty Bawarczyków związane z brakiem pewnego kandydata na trenera.

Tajemnicą nie jest, że Bayern już pod koniec września chciał zatrudnić Nagelsmanna. Włodarze Hoffenheim jednak zażyczyli sobie horrendalną kwotę odstępnego, czym chcieli zakomunikować, że 30-latek nigdzie się nie rusza. Dodatkowo na korzyść trenera nie działał fakt, że Hoffenheim w kiepskim stylu odpadło z Ligi Europy.

Jak na ironię, w grze o Nagelsmanna pojawia się Borussia Dortmund, która nie może być zadowolona z pracy Petera Bosza. Działacze popularnych “Borusse” już w kwietniu byli zainteresowani 30-latkiem, a działania mające na celu jego zatrudnienie mają zostać ponowione.

W świetne niepewnej postawy Bayernu Monachium, Borussia Dortmund może wykorzystać tę sytuację i kusić szkoleniowca Hoffenheim. Czy Bayern może sobie pozwolić, aby jeden z najbardziej perspektywicznych trenerów w tym pokoleniu udał się do Zagłębia Ruhry, gdzie może zaliczyć ponowny efekt, co Jurgen Klopp 10 lat temu?

Jeśli klub z Bawarii nie zdecyduje się na jak najszybsze zakontraktowanie Nagelsmanna, to musi się rozejrzeć za innymi opcjami. Jedną z nich był Thomas Tuchel, który jednak nie cieszy się jednomyślnym poparciem w zarządzie. Kolejny to Joachim Loew, który musi zająć się mistrzostwami świata, a jego praca w reprezentacji ma trwać do 2020 roku.

Doniesienia o tym, że trenerem Bawarczyków ma zostać Kloop są tak absurdalne, że można myśleć, że to jedynie zasłona dymna przed następnym ruchem Bayernu. Sytuacja wygląda tak, że w razie wyżej wymienionych niepowodzeń jedynym realnym zatrudnieniem niemieckojęzycznego szkoleniowca jest ściągnięcie trenera RB Lipsk. Spodziewajcie się w najbliższym czasie szumu wokół Ralpha Hasenhuttla – on może stać się głównym kandydatem na opiekuna mistrzów Niemiec.


ZAKŁAD BEZ RYZYKA 110 PLN + BONUS DO 400 PLN

Fortuna - większy bonus dla naszych Czytelników!

  1. Zarejestruj konto na Fortuna za pośrednictwem Gol.pl!
  2. Odbierz zakład bez ryzyka 110 PLN + bonus 100% do 400 PLN.
  3. Szczegóły znajdziesz TUTAJ.
Poprzedni artykułPrzemysław Tytoń mógł wrócić do Polski? “Padł taki pomysł”
Następny artykułVanja Milinković-Savić nowym Rogerio Cenim?