Nie milkną echa niedzielnego meczu na szczycie LOTTO Ekstraklasy pomiędzy Legią Warszawa a Lechem Poznań. Szymon Marciniak w 87. minucie podyktował kontrowersyjny rzut karny, za sprawą którego gospodarze wygrali to spotkanie 2:1. Arbiter jest pewny swojej decyzji i w jednym z wywiadów wyjaśnił, co go skłoniło do jej podjęcia.
Szymon Marciniak w 86. minucie po tym, jak Volodymyr Kostevich zagrał piłkę ręką w polu karnym Lecha Poznań, wskazał ręką na wapno. Do piłki podszedł Michał Kucharczyk, który “jedenastkę” zamienił na bramkę. Trafienie to dało Legii Warszawa wygraną 2:1.
Wielu, w tym trener Lecha Poznań, Nenad Bjelica, uważa, ze rzut karny został podyktowany niesłusznie, bowiem Ukrainiec przypadkowo dotknął piłki ręką. Innego zdania jest sędzia Marciniak, który na łamach NC+ wytłumaczył się z podjętej przez siebie decyzji:
– Powiem to samo, co powiedziałem trenerowi Bjelicy w szatni. Ręka Kostewycza była ułożona nienaturalnie. Było to lekkomyślne zachowanie zawodnika Lecha. Człowiek też nie jest szczęśliwy, że musi w takim meczu podjąć taką decyzję. Dostałem potwierdzenie od asystenta i od wozu VAR. Piłka leciała ponad głową zawodnika, jego ręka również znajdowała się ponad głową. Rzut karny był słuszny. Mówimy o fakcie.
Legia Warszawa dzięki niedzielnej wygranej nad Lechem Poznań (2:1) umocniła się na pozycji wicelidera LOTTO Ekstraklasy. Stołeczny klub ma tyle samo punktów co prowadząca Jagiellonia Białystok, z tym że drużyna z Podlasia w poniedziałek zagra z Wisłą Kraków. Bukmacher Fortuna na ich wygraną oferuje kurs @ 1.75.
Odbierz 20 PLN bez depozytu!
