Radosław Mroczkowski krytykuje Sandecję Nowy Sącz

0

Sandecja Nowy Sącz w tym sezonie po raz pierwszy w historii rywalizuje na najwyższym poziomie rozgrywkowym w Polsce. Podopieczni Radosława Mroczkowskiego radzą sobie bardzo dobrze i plasują się w środku tabeli. Mroczkowski w wywiadzie dla “Przeglądu Sportowego” przyznał, że ze strony organizacyjnej nie wygląda to dobrze.

Radosław Mroczkowski w Sandecji Nowy Sącz wykonał sporą pracę. Wpierw obronił drużynę przed spadkiem z Nice 1 Ligi, a w kolejnym sezonie wywalczył awans do LOTTO Ekstraklasy. Jakby tego było mało Sandecja także w tej historycznej kampanii radzi sobie bardzo odważnie. Do gry zawodników nie można się przyczepić, ale klub nie funkcjonuje do końca tak, jak powinien. Mroczkowski mówi o tym w wywiadzie dla “Przeglądu Sportowego”.

Szkoleniowiec drużyny z województwa małopolskiego przyznał, że po awansie do LOTTO Ekstraklasy był zadowolony z organizacji w klubie:

– Gdy zacząłem tu pracę, w bardzo trudnym momencie, bo zespół bronił się przed spadkiem z I ligi, postawiłem warunki, które musiały być spełnione, żebyśmy osiągnęli cel. To się powoli działo. Mogłem pracować, wdrażać pomysły, co pozwalało nam – od strony organizacyjno-sportowej – wyjść na prostą. To przełożyło się na utrzymanie. Zmienialiśmy się w dobrym kierunku, działy się pozytywne rzeczy, co w efekcie dało awans. Była harmonia, nie było przeszkadzania.

Dużo zmieniło się w ostatnich tygodniach, a 49-latek odważnie wytyka błędy włodarzom Sandecji:

– Wierzyłem, że w momencie, gdy awansujemy, wszyscy zrozumieją, że wymagania są jeszcze większe, bo w wielu sprawach trzeba wskoczyć na ekstraklasową półkę. Dziś jest nowy zarząd, inni ludzie, a struktura organizacyjna klubu nie jest dla mnie do końca jasna. Rozumiem, że po takich zmianach potrzeba więcej czasu, ale my go mamy bardzo mało. Brakuje mi tu jasno określonej strategii i większej odpowiedzialności za poszczególne etapy pracy.

Mroczkowski przed rozpoczęciem sezonu 2017/2018 nie narzekał na brak ofert, jednak zdecydował się pozostać w obecnym klubie:

– Po pierwsze, były propozycje z innych klubów, które chciałem rozważyć, a po drugie, chciałem wiedzieć, co będziemy robić w Nowym Sączu. Brałem udział w rozmowach o strategii, mówiliśmy o wzmocnieniach, o tym, gdzie będziemy dalej grać. To wszystko długo trwało. Mimo że awans wywalczyliśmy na długo przed końcem sezonu, straciliśmy sporo czasu. A ja chciałem wiedzieć, co będzie dalej. Porozmawialiśmy, ale po podpisaniu umowy nie do końca zaczęto działać tak, jak się umawialiśmy. Czuję się potraktowany trochę nie fair. Przede wszystkim nie zrobiliśmy takich wzmocnień, na jakie się umawialiśmy. Dlatego w kadrze jest zbyt mało zawodników i brakuje nam większej rywalizacji. Przygotowania do rozgrywek w rozpoczęliśmy z siedemnastoma piłkarzami. Od podpisania kontraktu odnoszę wrażenie, że nasza strategi brzmi: „jakoś to będzie”.

Sandecja Nowy Sącz o kolejne punkty w LOTTO Ekstraklasie powalczy z Cracovią. Bukmacher Fortuna na wygraną podopiecznych Mroczkowskiego oferuje kurs @ 2.35.


BONUS 100% OD PIERWSZEJ WPŁATY DO 600 ZŁOTYCH

Forbet

  1. Już teraz załóżcie konto na platformie ForBET korzystając z naszego linka.
  2. Odbierzcie bonus 100% od pierwszej wpłaty do 600 PLN.
  3. Więcej informacji na temat oferty ForBET znajdziecie TUTAJ
Poprzedni artykułKaka zakończył karierę, wzruszające pożegnanie
Następny artykułOliver Mintzlaff – Nigdy nie oddalibyśmy Naby’ego Keity