We wtorek wystartowała piąta kolejka Primera Division. Trzeba przyznać, że piłkarze rozpoczęli z wysokiego C. W dwóch rozegranych spotkaniach padło aż dwanaście goli.
Jako pierwsze rozpoczęło się spotkanie na Mestalla, gdzie Valencia podejmowała Malagę. Po czterdziestu pięciu minutach gry było skromne 1:0. W drugiej połowie zobaczyliśmy prawdziwą rzeź niewiniątek. Cztery gole zespołu Marcelinho, w tym hattrick w zaledwie osiem minut w wykonaniu Simone Zazy. Prawdziwą ozdobą spotkania była ostatnia bramka, której strzelcem był Rodrigo.
?? Gonçalo Guedes, titulaire avec Valence, délivre une sublime passe décisive pour Rodrigo. [? @CulturePSG] pic.twitter.com/6o3422SJ0a
— Primeira Liga FR (@PrimeiraLigaFR) September 19, 2017
I dopiero najbliższe mecze pokażą, czy to wraca stara dobra Valencia, czy po prostu Malaga jest tak tragiczna. Jedno jest pewne. Dni Michela w klubie z Andaluzji są policzone.
Valencia wciąż niepokonana w Primera Division, a w niedzielę poważny test, wyjazdowa potyczka Realem Sociedad.
Valencia – Malaga 5:0 (1:0)
1:0 Mina 17′
2:0 Zaza 55′
3:0 Zaza 60′
4:0 Zaza 63′
5:0 Rodrigo 87′
Tak jak Valencia, również niepokonana w lidze pozostaje FC Barcelona. Mało tego. Zespół Ernesto Valverde nie stracił jeszcze punktu.
We wtorek Barca podejmowała Eibar. Na Camp Nou zasiadło zaledwie niecałe 52 tysiące widzów. Była do najniższa, od stycznia 2009 roku, frekwencja na tym obiekcie. Jednak Ci, którzy zdecydowali się odwiedzić stadion “Dumy Katalonii”, mogli zobaczyć prawdziwy koncert w wykonaniu swoich ulubieńców. Barcelona rozniosła gości, zwyciężając aż 6:1. Cztery gole do swojego dorobku strzeleckiego dopisał Leo Messi. Argentyńczyk w pięciu ligowych spotkaniach zaliczył już dziewięć trafień!
Ulubieńcem kibiców powoli staje się Paulinho. Brazylijczyk rozegrał kolejne bardzo dobre zawody. Obok Messiego i Nelsona Semedo był jednym z najlepszych aktorów wtorkowego spotkania. Niestety dla kibiców Barcy ich zespół grał z Eibar w dziesiątkę. To co wyprawiał we wtorek Gerard Deulofeu wołało o pomstę od nieba. Hiszpański skrzydłowy co prawda starał się, walczył, ale praktycznie każda jego decyzja na murawie był zła. Jedynym pozytywem były jego odbiory w defensywie.
Barcelona – Eibar 6:1 (2:0)
1:0 Messi (k.) 21′
2:0 Pauinho 38′
3:0 D. Suarez 63′
3:1 Enrich 57′
4:1 Messi 59′
5:1 Messi 62′
6:1 Messi 87′