Zakończenie piłkarskiej kariery to dla wielu zawodników początek nowej przygody. Są tacy, którzy pozostają w piłce nożnej jako telewizyjni eksperci czy trenerzy, a inni decydują się na spróbowanie swoich sił w zupełnie innych dziedzinach życia.
Szerokim echem w ostatnich dniach odbiła się decyzja Rio Ferdinanda. Piłkarz, który 20 lat spędził na europejskich boiskach, był kluczową postacią reprezentacji Anglii oraz Manchesteru United, dwa lata po zakończeniu przygody z futbolem zdecydował się na powrót do sportu. To nie jest żart – 38-latek zdecydował się na zostanie bokserem. Tak BOKSEREM.
Co ciekawe, nie jest to pierwszy przypadek, gdy piłkarz po zakończeniu kariery decyduje się na rywalizację w innej dyscyplinie sportu. Istnieją także przypadki, gdy zawodnicy zostawiają sport daleko za sobą i decydują się na wykonywanie zupełnie innych, zaskakujących zawodów.
Tim Wiese – wrestler
Tim Wiese przez wiele lat był powoływany do reprezentacji Niemiec. Bramkarz w karierze najwięcej lat spędził w Werderze Brema oraz w FC Kaiserslautern. Niemiec w 2015 roku postanowił zakończyć piłkarską karierę i rozpoczął żmudną pracę na siłowni. Nie chodziło tutaj tylko o utrzymanie formy fizycznej. Powodem katorżniczych treningów Wiese była chęć zostania wrestlerem. Koniec końców mu się to udało – były bramkarz zbudował niesamowitą masę mięśniową i w ubiegłym roku w listopadzie zadebiutował na gali, która odbyła się w Monachium.
Arjan de Zeeuw – detektyw
De Zeeuw wprawdzie nigdy nie miał okazji założyć trykotu reprezentacji Holandii, to jednak przez wiele lat był szanowanym zawodnikiem występującym na Wyspach Brytyjskich. Defensor w karierze miał okazję bronić barw takich klubów jak: Coventry City, Barnsley, Portsmouth, Wigan Athletic. Gdy Holender zakończył karierę w 2009 roku, spodziewano się, że zostanie przy grze, którą tak kochał. Tymczasem zawodnik, który posiada także wykształcenie medyczne, postanowił zostać detektywem. Mówiąc bardziej szczegółowo, de Zeeuw stał się detektywem śledczym, specjalizującym się w kryminalistyce, który pracuje blisko miejsca, w którym się wychował – Alkmaar.
Royston Drenthe – raper
Drenthe to absolwent jednego z najlepszych europejskich systemów szkoleniowych – jest wychowankiem Feyenoordu Rotterdam. Holender dał o sobie znać w 2007 roku, kiedy to był kluczowym zawodnikiem reprezentacji podczas wygranych przez Holandię Mistrzostw Świata do lat 21. Jego dobra gra poskutkowała transferem do Realu Madryt. Filigranowy zawodnik nie odnalazł się w Hiszpanii, a następnie próbował swoich sił w Angli, Rosji czy Turcji. W 2016 roku zakończył karierę i został raperem. Wszystko wskazuje, że Kanye West, J. Cole czy Kendrick Lamar nie muszą się martwić o swoją pozycję. Poniżej jeden z kawałków Drenthe, którego artystyczny pseudonim to “Roya2Faces”:
Daniel Agger – tatuażysta
Pep Guardiola kiedyś powiedział, że Anders Iniesta ze względu na brak tatuaży na ciele jest “nieatrakcyjny dla mediów”. Bez wątpienia tatuaże to coś, co jest bardzo popularne wśród sportowców. Jednym z tych, którzy mają bzika na punkcie “grafiki” na ciele jest Daniel Agger. Duńczyk, który całą zawodową karierę spędził w dwóch klubach – Broendby i Liverpoolu, poza tym, że był świetnym, a zarazem momentami brutalnym defensorem, potrafił zachować także spokój i skupienie, podczas tworzenia tatuaży.
ZAKŁAD BEZ RYZYKA 110 PLN + BONUS DO 400 PLN
- Zarejestruj konto na Fortuna za pośrednictwem Gol.pl!
- Odbierz zakład bez ryzyka 110 PLN + bonus 100% do 400 PLN.
- Szczegóły znajdziesz TUTAJ.
