Właśnie za takie spotkania kochamy Premier League – w derbowym starciu gracze Arsenalu i Chelsea stworzyli niezwykłe widowisko, po którym wszyscy kibice żałowali, że tak szybko się skończyło!
Gdy Arsenal mierzy się z Chelsea kibice oglądający to starcie prawie nigdy się nie nudzą. Oba zespoły starają się udowodnić sobie dominację w Londynie i dzięki temu nie brakuje szybkiego tempa gry i bramek. Tym razem faworytem niezwykle prestiżowego pojedynku byli goście – bukmacher Fortuna wyceniał wygraną “The Blues” na 2,46, przy tym gdy kurs na zwycięstwo gospodarzy wynosił 3,10. Zanim doszło jednak do wyśmienitego widowiska kibice na Twitterze nie zapomnieli żartobliwie skomentować pracy włodarzy Legii Warszawa, którzy dziś ogłosili transfer Eduardo.
I pomyśleć, że już za 20 lat ktoś z meczu #ARSCHE przyjdzie do naszej ligi i wciągnie ją nosem.
— Justyna Kwiecień (@JustynaKwiecien) January 3, 2018
Oba zespoły przyjechał na Emirates Stadium z zamiarem zgarnięcia kompletu punktów i nikt nie zamierzał kalkulować czy grać na remis. Już w czternastej minucie gry byliśmy świadkami pierwszej z wielu stuprocentowych okazji, a na pierwszym planie pojawił się nie kto inny jak Alvaro Morata. Wychowanek Realu Madryt idealnie doszedł do długiego podania, a następnie w sytuacji sam na sam z Petrem Cechem zachował się fatalnie i nie trafił do niemal pustej bramki!
"@olufunsoke: This can't be true!!!!!! What a miss from Morata after a love hook pass from Moses!!!!@Gidi_Traffic pic.twitter.com/3eUOSUN6ry
— GIDITRAFFIC (@Gidi_Traffic) January 3, 2018
Na odpowiedź Arsenalu nie musieliśmy długo czekać – raptem dwie minut później Alexis Sanchez bezczelnie wpadł w pole karne rywali, a jego potężne uderzenie na słupek zdołał sparować Thibaut Courtois. Reprezentant Belgii miał tyle szczęścia, że po jego interwencji piłka przeturlała się po linii bramkowej, odbiła się od drugiego słupka i następnie zdołał ją złapać!
What a save this was from Thibaut Courtois. He quickly reacted to Sanchez's shot, pushing it onto the near post and it ricocheted off the far post before he collected it. Close. 0-0 #CFC pic.twitter.com/HGnsC29CQE
— Chelsea GIFs (@ChelseaGIFs) January 3, 2018
Mimo niesamowicie wielkich emocji i twardej walki na murawie nie zabrakło pięknych gestów. W taki oto sposób Cesc Fabregas pocieszał swojego byłego klubowego kolegę, Alexisa Sancheza, który chwilkę wcześniej sfaulował go, a następnie wykłócał się z sędzią. Mały gest, ale jak cieszy – Chilijczyk po zachowaniu Hiszpana momentalnie przestał się denerwować i przez dłuższą chwilę nie mógł przestać się śmiać.
Cesc Fabregas sums up how we all feel about Alexis Sanchez pic.twitter.com/stnTKBx2CY
— sean (@seangooner) January 3, 2018
W pierwszej połowie derbów Londynu mieliśmy więc prawie wszystko, a jedyne czego zabrakło to bramek. Po zmianie stron piłkarze obu drużyn wykalibrowali jednak celowniki i tym samym nawet najwięksi pesymiści i marudy nie mieli już na co narzekać. Jako pierwszy bliski zdobycia bramki otwierającej wynik meczu był Eden Hazard, później świetną szansę miał Alexandre Lacazette, ale w obu przypadkach świetnie dysponowani tego dnia bramkarze spisali się na medal. Kto w końcu przełamał niemoc i zdołał trafić do siatki? Tego zapewne nie obstawiał nikt – po podaniu Caluma Chambersa potężne uderzenie oddał Jack Wilshere, a piłka odbiła się od słupka i wpadła do bramki.
Jack Wilshere goal vs. Chelsea. pic.twitter.com/GX0JWlWJtO
— GRI TV (@GRI_TV) January 3, 2018
Na wyrównanie stanu meczu musieliśmy czekać raptem cztery minuty. W polu karnym Arsenalu upadł Eden Hazard, a arbiter zdecydował się na podyktowanie rzutu karnego. Czy słusznie? Bardzo trudno stwierdzić i nawet powtórki nie są w stanie przekonać nas czy Hector Bellerin trącił belgijskiego skrzydłowego. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł sam poszkodowany i po raz kolejny udowodnił, że jest specjalistą od tego typu stałych fragmentów gry.
Penalty….?????
Never ?????@FA pic.twitter.com/WEhMbjGXY7— ?⚪️Gooner Kev⚪️? (@kevdavis736) January 3, 2018
Obie drużyny z Londynu po zadaniu po jednym ciosie nie zamierzały spoczywać na laurach. Zarówno Arsenal, jak i drużyna prowadzona przez Antonio Conte walczyła o zwycięstwo – w 84 minucie meczu Marcos Alonso zachował się jak klasowy napastnik, wykorzystał świetne zgranie Davide Zappacosty i wydawało się, że po raz kolejny to właśnie Hiszpan będzie bohaterem kiibców “The Blues”.
Chelsea lead! Great finish by Alonso to make the score 2-1. #ARSCHE pic.twitter.com/gvL7ONAf9r
— Euro Goal GIF (@eurogoalGIF) January 3, 2018
Koleje tego meczu były jednak nie do przewidzenia – gracz, który wcześniej zawinił, sprawił rywalom prezent, został jego bohaterem. Hector Bellerin w trzeciej minucie doliczonego czasu gry przepięknym uderzeniem z woleja dał “Kanonierom” remis! Chwilę później Alvaro Morata zmarnował trzecią idealną okazję do zdobycia bramki, a mecz zamknął Davide Zappacosta, który trafił w poprzeczkę. Co to był za mecz – istny kosmos!
Hector Bellerin joins Jack Wilshere in scoring his 1st PL goal of the season – Arsenal’s 40 PL goals have now been shared between 14 different players (not including own goals) pic.twitter.com/pvfwKIq0kM
— Sky Sports Statto (@SkySportsStatto) January 3, 2018
Arsenal FC – Chelsea FC 2:2 (0:0)
1:0 Jack Wilshere 63′
2:0 Eden Hazard (rzut karny) 67′
1:2 Marcos Alonso 84′
2:2 Hector Bellerin 90+3′