#AleTypiara – czyli typuj z Kejsi 298

0
Propozycje typów

W czwartek czeka nas zaległy mecz 21. kolejki Premier League, gdzie Tottenham podejmować będzie na własnym stadionie ekipę West Ham. Z tej okazji standardowo przygotowałam dla Was propozycje typów, do których analizy znajdziecie w poniższym wpisie.

Odbierz dodatkową gotówkę i zwrot za nietrafiony zakład!


TOTTENHAM

Koguty w miniony wtorek rozgrywały spotkanie wyjazdowe ze Swansea – czyli najgorszą drużyną w tabeli. Przyznam szczerze, że spodziewałam się z ich strony wysokiego zwycięstwa, a tymczasem oni co prawda wygrali, ale dwie strzelone bramki to mimo wszystko trochę za mało w mojej ocenie. Szczególnie, że zagrali z ekipą, która w defensywie gra bardzo słabo. Prawdę mówiąc, gdyby nie świetne występy Fabiańskiego, to Łabędzie traciłyby znacznie więcej bramek. No i tutaj mnie nieco dziwi, że Koguty tylko dwie bramki zdołały strzelić. Dość powiedzieć – pierwszy gol, którego bohaterem był Llorente, nie powinien był w ogóle być uznany, bo padł ze spalonego. Niestety to nie był jedyny błąd jaki sędzia w tym meczu popełnił, bo nie odgwizdał też dwóch karnych dla Kogutów, które powinny być podyktowane. Nikt nie jest nieomylny i mam świadomość tego, że z perspektywy telewizora niektóre sytuacja są bardziej widoczne, co nie zmienia faktu, że sędzia sporo tych błędów w tamtym spotkaniu popełnił.

Zgodnie z tym co menadżer Kogutów mówił przed meczem, że jeśli zajdzie taka potrzeba, to Harry Kane zostanie wpuszczony na boisko, to tak też się stało. Ku radości wielu graczy Fantasy Premier League najlepszy piłkarz Tottenhamu pojawił się na murawie w 68. minucie. Co prawda nie udało mu się strzelić gola, ale przyczynił się do brami strzelonej w 89. minucie przez Dele Alliego, który w zasadzie dostał asystę od Harry'ego. Piłka jednak wpadła do bramki Łukasza Fabiańskiego dopiero po dobitce Alliego, przez co Kane nie wpisał się na listę asyst. Prawdę mówiąc nie można się za wiele przyczepić do postawy Kogutów, bo przecież zadanie wykonali. Niemniej jednak były takie chwile na boisku, gdzie rywale postawili wysoko poprzeczkę – jak choćby sytuacja, kiedy piłkarz Swansea nie trafił na pustą bramkę, lub kiedy piłka odbiła się od słupka bramki strzeżonej przez Llorisa.

WEST HAM

Po przeciwnej stronie mamy drużynę Davida Moyesa, która w miniony wtorek rozgrywała mecz 22. kolejki Premier League na własnym stadionie z ekipą West Brom. Początek meczu nie wyglądał za dobrze w ich wykonaniu i z pewnością nie przebiegał po ich myśli. Dlaczego? Ano dlatego, że Młoty w 30. minucie straciły bramkę i do przerwy przegrywały spotkanie. W drugiej połowie się jednak mocno zmobilizowali i zaczęli atakować, co w efekcie przełożyło się na wynik. W 59. minucie bowiem udało im się spotkanie wyrównać po golu Carrolla, przy którym asystę zaliczył Cresswell. Przez większą część drugiej połowy wszystko wskazywało na to, że mecz zakończy się remisem, ale jak to się często mówi – dopóki piłka w grze wszystko jest możliwe. Podopieczni Davida Moyesa pokazali więc, że zamierzają wykorzystać każdą jedną sekundę meczu i pod sam koniec doliczonego czasu, bo w 94. minucie, udało im się strzelić zwycięską bramkę, której bohaterem po asyście Arnautovica był ponownie Andrew Carroll.

Angielski napastnik zagrał pierwsze pełne 90 minut od ośmiu kolejek, a w międzyczasie borykał się z kontuzją, był poza składem lub znajdował się na ławce rezerwowych. We wcześniejszych trzech ligowych meczach zagrał zaledwie 89 minut, ale tym razem pokazał, że warto było mu zaufać, bo wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie. Kolejny dobry mecz zagrał także austriacki napastnik Marko Arnautovic, który w ostatnich trzech meczach zaliczył trzy gole oraz jedną asystę. 28-latek spisuje się naprawdę bardzo dobrze na boiskach i regularnie zbiera dobre noty od piłkarskich ekspertów. Trzeba też przyznać, że w grze ofensywnej Młoty prezentują się ostatnio bardzo dobrze, bo przecież tylko w trzech meczach strzelili siedem bramek. Martwić może natomiast obrona, bo w tychże trzech spotkaniach stracili tyle samo goli co udało im się strzelić, a mianowicie siedem.

Propozycje typów:

Zwycięstwo Tottenhamu + BTS @2,80 Patrząc na ilość bramek strzelanych przez obie ekipy, spodziewam się zobaczyć gola z obu stron. Mimo wszystko zwyciężyć powinni gospodarze, którzy są lepszą drużyną i walczą o czołową czwórkę. W pierwszym składzie powinien zagrać Kane, który przeciwko Swansea odpoczywał. Z drugiej strony Łabędzie potrafiły zagrozić Kogutom, więc w przypadku Młotów może to się skończyć golem. Za trafienie z obu stron i zwycięstwo gospodarzy LvBet płaci aż 2,80. Dla osób szukających bezpieczniejszego kursu polecam sam BTS po kursie 1,95.

Propozycje typow

Nie zapomnijcie obserwować mojego profilu na Facebooku, a także dołączyć do mojej bukmacherskiej grupy o nazwie #TeamKejsi, gdzie zawsze wrzucam swoje propozycje typów. Niech Buk będzie z Wami : )


BONUS 100% DO 1000 PLN

LVbet bonus

  1. Zarejestruj konto na LVbet za pośrednictwem Gol.pl!
  2. Dokonaj depozytu minimum 100 PLN.
  3. Odbierz równowartość nawet 1000 PLN.
  4. Szczegóły znajdziesz TUTAJ.
Poprzedni artykułCedric Bakambu – marzył o Premier League, a wybrał chińskie pieniądze
Następny artykułPremier League – Kosmiczne derby Londynu na remis!