Premier League – Derby Manchesteru dla City

0
derby manchesteru

W meczu na szczycie Premier League Manchester City przeważał przez całe spotkanie i wygrał derby Manchesteru 2:1, dzięki czemu ich przewaga nad rywalami zza miedzy wzrosła do jedenastu punktów. Arsenal i Liverpool nie wykorzystały okazji, by zbliżyć się do United i tylko zremisowały swoje spotkania.

Southampton – Arsenal

Piłkarze Arsene'a Wengera przegrywali na boisku Southampton już w 3. minucie. Gospodarze przeprowadzili ładną akcję, a Dusan Tadic popisał się znakomitym podaniem końcowym, po którym Charlie Austin stanął oko w oko z Petrem Cechem i nie zmarnował okazji.

Arsenal w pierwszej połowie miał ponad 60% posiadania piłki, a po przerwie wzrosło ono do 70%. Mimo wszystko Kanonierzy nie naładowali dzisiaj swoich dział, bo czas upływał, a wynik pozostawał bez zmian.

Dopiero w 88. minucie wynik częściowo uratował wprowadzony na murawę w 72. minucie Oliver Giroud. Alexis Sanchez wrzucił piłkę w pole karne, a Francuz wykorzystał swoje warunki fizyczne i głową wyrównał wynik meczu.

Liverpool – Everton

Jurgen Klopp zaskoczył pozostawiając na ławce w derbach Liverpoolu Philippe Coutinho i Roberto Firmino. Brazylijczycy z ławki patrzyli, jak ich koledzy zupełnie stłamsili Everton, ale mimo wielu okazji nie byli w stanie pokonać Jordana Pickforda. Bramkarz gości dobrze się spisywał, ale celowniki gospodarzy były fatalnie nastawione.

Przebłyskiem geniuszu popisał się niezawodny ostatnio Mohamed Salah, który w 42. minucie w kapitalny sposób oszukał dwóch obrońców w polu karnym i technicznym strzałem dał prowadzenie Liverpoolowi.

W drugiej połowie obraz gry się nie zmienił – Liverpool stale atakował (posiadanie piłki w całym meczu mieli na poziomie 79%), ale Everton nie pękał. W 76. minucie po jednej z nielicznych kontr Evertonu w polu karnym faulowany był Dominic Calvert-Lewin. Rzut karny wykorzystał Wayne Rooney.

Liverpool nie zdołał już zdobyć kolejnej bramki i mimo ogromnej przewagi stracił dwa punkty, bo raczej nikt na Anfield Road nie widzi tego wyniku w kategorii zdobycia jednego punktu.

Fortuna bonus

Manchester United – Manchester City

Derby Manchesteru to przy okazji pojedynek dwóch pierwszych drużyn w tabeli Premier League, które w tym sezonie są w bardzo wysokiej formie. City Pepa Guardioli gra jednak praktycznie bezbłędnie i to oni byli faworytem tego meczu.

Od początku spotkania widać było, że piłkarsko lepsi są goście. Kontrolowali mecz, utrzymywali się przy piłce i co chwila tworzyli sobie okazje bramkowe, chociaż mieli wyraźne problemy z ostatnim podaniem. Tylko dlatego przez długi czas utrzymywał się bezbramkowy wynik, bo United na boisku prawie nie istniało.

W 43. minucie w końcu padł pierwszy gol. Po rzucie rożnym piłka trafiła w pilnującego Nicolasa Otamendiego Romelu Lukaku i z najbliższej odległości do bramki wpakował ją David Silva.

Dopiero po tej bramce United śmielej zaatakowało. Pierwsza akcja była ostrzeżeniem, a druga skończyła się wyrównaniem! Błąd popełnił Fabien Delph, który źle obliczył tor lotu piłki. Ta spadła na nogę Marcusa Rashforda, który płaskim strzałem pokonał Edersona.

W drugiej połowie mecz był nieco bardziej otwarty, ale tym razem szybko City ponownie wyszło na prowadzenie. Odcięty od podań w ataku Lukaku ponownie źle zachował się w defensywie i sprezentował kolejną bramkę rywalom. Po rzucie wolnym bitym przez Davida Silvę Lukaku chciał wybijać, ale trafił w kolegę i piłka wróciła przed bramkę, gdzie efektownymi nożycami popisał się Nicolas Otamendi. Obrońca City pokonał Davida De Geę i zrobiło się 1:2.

I znowu to przede wszystkim piłkarze Guardioli atakowali. Kilkukrotnie De Gea musiał pokazywać swój kunszt i bronić w trudnych sytuacjach, jak choćby strzał Kevina De Bruyne w 70. minucie.

W 76. minucie znowu pomylił się Delph i znowu mógł wykorzystać jego błąd Rashford, ale tym razem młody Anglik miał trudniejszą sytuację i na posterunku był Ederson. Bramkarz City popisał się niesamowitymi interwencjami w 85. minucie, gdy obronił z strzał Lukaku z najbliższej odległości, a chwilę potem dobitkę Juana Maty. Mimo świetnych interwencji De Gei to mogła być najlepsza obrona tego meczu.

W ostatnich minutach United zaryzykowało, co pozwoliło City groźnie kontratakować. Wynik jednak nie zmienił się już i City zrobiło kolejny, duży krok na drodze do mistrzostwa Anglii. Mają już 11 punktów przewagi nad United i wciąż pozostają bez porażki i tylko z jednym remisem po szesnastu kolejkach.


BONUS 100% DO 1000 PLN

LVbet bonus

  1. Zarejestruj konto na LVbet za pośrednictwem Gol.pl!
  2. Dokonaj depozytu minimum 100 PLN.
  3. Odbierz równowartość nawet 1000 PLN.
  4. Szczegóły znajdziesz TUTAJ.
Poprzedni artykułKolejna trenerska roszada w ekstraklasie. Kiko Ramirez zwolniony z Wisły Kraków!
Następny artykułLOTTO Ekstraklasa – Lech wykorzystuje szansę i przeskakuje Koronę w tabeli