Porady do Fantasy Premier League przed 8. kolejką

0
Fantasy Premier League

Jeśli czytasz ten tekst, to zapewne chciałbyś wejść kiedyś w buty Jose Mourinho. Choć droga do tego wydaje się być daleka, to jednak spełniasz to marzenie chociażby połowicznie i co roku zasiadasz przed ekranem monitora i ustalasz swój skład w Fantasy Premier League oraz zakładasz prywatną ligę, w której rywalizujesz ze znajomymi. Zielone Strzałki to nowa seria na naszym portalu dla osób takich jak ty! W niej będziemy prezentować najlepsze wybory na każdą zbliżającą się kolejkę.

Atak, czyli klucz do sukcesu
  • Harry Kane – czy można w tej walce na śmierć i życie grze zignorować zawodnika, który jest ewidentnie w gazie? Jeśli twierdzicie, że poradzicie sobie bez zawodnika Kogutów, to marny Wasz los. W niepamięć puszczamy sierpień, gdzie Anglik zawiódł lwią część graczy. Tottenham zagra u siebie z Bournemouth, a zawodnik z Londynu uwielbia tę drużynę – w czterech ostatnich spotkaniach strzelił Wisienkom sześć goli, a biorąc pod uwagę, że ekipa kierowana przez Eddiego Howe’a jest wyraźnie poniżej formy, to ten najlepszy angielski piłkarz może rozwiązać w sobotnie popołudnie worek z bramkami. Kurs w forBET, że Kane strzeli bramkę wynosi 1.30.
  • Gabriel Jesus – nie ma Aguero, jest zabawa? Argentyńczyk co prawda wrócił do treningów, ale wątpliwe jest to, że Pep Guardiola zdecyduje się postawić na niego w meczu ze Stoke. Nie ma takiej potrzeby. Jest Brazylijczyk, który w zeszłym sezonie był prawdziwym objawieniem i można powiedzieć, że co nie dotknął piłki to strzelał gola. Manchester City rozbił u siebie Crystal Palace i Liverpool, to samo powinien zrobić z Kurs w forBET, że Jesus strzeli gola wynosi 1.45.
  • Vardy – myślałeś – tak jak autor wpisu – nad Hegazim na początku sezonu, ale nie uwierzyłeś w Egipcjanina? Chcesz utrzeć nosa jego posiadaczom? Zainwestuj w Vardy’ego. Kalendarz w postaci West Brom – Swansea – Everton – Stoke także wydaje się być dobrym momentem na przelotny romans z napastnikiem Lisów. Kurs w forBET, że Leicester wygra mecz wynosi 2.00, co jest według nas nie lada gratką.

Pomoc, czyli liczymy na asysty i gole
  • Philippe Coutinho – Little Magician wrócił do łask Jurgena Kloppa. W ostatnich trzech meczach Liverpoolu strzelił trzy bramki i był jedną z wiodących postaci The Reds. Wiemy, że Liverpool zagra z żelazną defensywą United, ale pamiętajmy o tym, że zawodnicy z miasta Beatlesów uwielbiają takie mecze. Coutinho i rzut wolny? Brzmi jak gol. Za bramkę pomocnika forBET płaci po kursie 3.30. Pamiętajcie, niedoszły zawodnik Barcelony jest w formie.
  • Eden Hazard – tu krótko i na temat. Belg to jeden z geniuszy współczesnego futbolu. Teraz znajduje się w dołku, ale nikt nie wątpi w jego umiejętności. Mecz z Crystal Palace to idealny moment na przebudzenie. Kurs na to, że Chelsea wygra mecz z Orłami przynajmniej różnicą dwóch goli wynosi w forBET 2.00 i jest warty grzechu.
  • Christian Eriksen – to kwestia czasu, kiedy oczy największych klubów na świecie zwrócą się w stronę Duńczyka. Szczerze mówiąc jest on jednym z moich ulubionych piłkarzy nie tylko w Premier League, ale na całym świecie. Dwie bramki w ostatnich dwóch meczach eliminacyjnych do Mistrzostw Świata w Rosji pokazują, że Eriksen jest równym zawodnikiem, który będzie nam punktował przez cały sezon. Jest w stanie strzelić gola z gry, z rzutu wolnego, a kornery przy umiejętności gry głowami poszczególnych zawodników Tottenhamu, to nic innego jak zwiększona szansa na asystę. Kurs na bramkę Eriksena w meczu z Bournemouth w forBet wynosi 2.20.
Obrona, czyli ostoja naszego zespołu
  • Ben Davies – absolutny must have bieżącego sezonu. Jego grę możemy porównać z grą Marcosa Alonso z poprzedniego sezonu. Walijczyk w bieżących rozgrywkach asystuje, strzela gola i wraz z całą defensywą Tottenhamu zachowuje czyste konta. Czego chcieć więcej? Śpieszcie się z nim, bo jego cena nieubłagalnie zbliża się do 6.00. Kurs w forBET na czyste konto Kogutów i jednocześnie ich wygraną wynosi 1.90.
  • Nicolas Otamendi – tylko dwa stracone gole przez Manchester City w tym sezonie brzmi jak piękny przepis na to, żeby nasza obrona przynosiła jak najwięcej punktów. Wśród obrońców Obywateli wyróżnimy Otamendiego, który u Pepa Guardioli gra od deski do deski (oprócz meczu z Liverpoolem, gdzie zszedł w 70. minucie, gdy mecz był już praktycznie wygrany), więc nie powinien być aż tak narażony na rotację, którą my – fanatycy FPL – tak bardzo kochamy. Kurs w forBET na czyste konto Obywateli i jednocześnie ich wygraną wynosi 1.85.
  • Fraser Forster – jeśli ktoś zmusiłby nas do kupienia kogoś z Southampton, wybór padłby najpewniej na ich bramkarza. Obrona Świętych, to jedyna rzecz, z którą mamy same pozytywne skojarzenia. Do GW12 spokojnie możemy Forstera stawiać na bramce, nie martwić się o nic i wyczekiwać regularnych sześciu oczek. Kurs na czyste konto Southampton w starciu z Newcastle w forBET wynosi 2.15

Śledźcie nasz fanpage dotyczący Fantasy Premier League i dołączajcie do naszej prywatnej ligi, gdzie czeka na Was pula nagród wynosząca 500 PLN sponsorowana przez zakłady bukmacherskie forBET!

KOD DO LIGI: 3790119-1132954


BONUS 100% OD PIERWSZEJ WPŁATY DO 600 ZŁOTYCH

Forbet

  1. Już teraz załóżcie konto na platformie ForBET korzystając z naszego linka.
  2. Odbierzcie bonus 100% od pierwszej wpłaty do 600 PLN.
  3. Więcej informacji na temat oferty ForBET znajdziecie TUTAJ
Poprzedni artykułGracie w Fantasy Premier League? Zapraszamy do ligi Gol.pl z nagrodami!
Następny artykułSimone Zaza o feralnym rzucie karnym