Miroslav Radović – Teraz zaczynam wszystko od zera

0
miroslav radović

Legia Warszawa przed rundą wiosenną walczy o formę w Stanach Zjednoczonych. Z drużyną trenuje Miroslav Radović, który po ponad półrocznej przerwie wraca do gry po urazie kolana.

Problemy Radovicia sięgają aż zeszłego lata. Od tamtej pory czuł kłucie w kolanie, ale ponieważ badania nie wykazały poważnego urazu, a piłkarz mógł dalej grać, to robił to ile mógł. W końcu jednak rzeczywistość go dopadła… i okazała się o wiele poważniejsza, niż mogłoby się wydawać. Chrząstka w kolanie uległa uszkodzeniu, a jest to kontuzja często kończąca kariery piłkarzy.

Radović przeszedł więc odpowiedni zabieg, a kibice na jego powrót czekają już od siedmiu miesięcy, ściskając kciuki z nadzieją, że zobaczą jeszcze swojego ulubieńca w akcji.

Najtrudniej jest przed samą operacją, wtedy człowiek zaczyna panikować. Dzwoniłem do jednego, drugiego chłopaka, pytałem, jak oni przechodzili takie kontuzje. Słyszałem wiele scenariuszy, wszystko kumulowało się w głowie, myślałem, że oszaleję. Dopytywałem lekarza w Belgii, czy mam inne wyjście. “Przecież zrobiłeś wszystko, co mogłeś. Nie masz wyboru. Pomyśl, że idziesz na tę operację, by przedłużyć sobie karierę” – mówił.

To mnie przekonało. Dopiero gdy otworzyli mi kolano, okazało się, że kawałek chrząstki się oderwał, wywoływał ból. Gdy pytali gdzie go czuję, nie potrafiłem powiedzieć, w którym miejscu dokładnie. Patrzyłem, co się dzieje w klubie, a nie potrafiłem pomóc. Czułem się bezsilny. To zdecydowanie trudniejsze niż przegrywać na boisku – wspomina Miroslav Radović na łamach “Przeglądu Sportowego”.

miro radović

Na zgrupowaniu w USA Radović zagrał po raz pierwszy od siedmiu miesięcy. Był to co prawda tylko 20-minutowy występ, ale oznacza to, że piłkarz wraca do zdrowia. Niemniej minie jeszcze trochę czasu, aż Serb wróci na boiska Ekstraklasy. Runda wiosenna startuje 9 lutego, ale w pierwszych jej kolejkach Miroslav Radović na pewno nie wystąpi. Jego powrót najbardziej prawdopodobny jest w drugiej połowie marca.

Tak naprawdę, to zaczynam od zera. Muszę być cierpliwy, wiem, że do osiągnięcia dawnej formy jeszcze daleka droga. Myślę, że wróci w połowie marca. Jeśli kolano będzie zdrowe, to na boisku już sobie poradzę. Walczę jedynie z własnymi myślami, bo w głowie pojawia się strach. Trochę się bałem przed meczem z Silkeborgiem, że znowu coś się stanie. Słyszę, że to normalne po poważnych kontuzjach. Rozmawiałem na ten temat z Adamem Hlouskiem, który przeszedł dwie operacje kolana. Mówiłem mu, że nie mam takiej swobody, jak wcześniej, że się boję. “Miałem tak samo, ale jak raz ruszysz, to wszystko minie, już nie wróci” – odpowiedział.


Legia w pierwszej kolejce po przerwie zimowej zagra na wyjeździe z Zagłębiem Lubin. Fortuna w roli faworytów widzi właśnie stołeczny zespół, który jest liderem w Ekstraklasie. Kurs na zwycięstwo gości wynosi 2.40. Remis wyceniany jest na 3.15, a zwycięstwo gospodarzy na 2.95.

Zarejestruj konto na Fortuna za pośrednictwem Gol.pl!

baner-fortuna-gol

ŹRÓDŁOPrzegląd Sportowy
Poprzedni artykułPorady do Fantasy Premier League przed 25. kolejką
Następny artykułArsenal Londyn nie wypożyczy Krystiana Bielika do Legii Warszawa