Porady do Fantasy Premier League przed 25. kolejką

0
Fantasy Premier League

Jeśli czytasz ten tekst, to zapewne chciałbyś wejść kiedyś w buty Jose Mourinho. Choć droga do tego wydaje się być daleka, to jednak spełniasz to marzenie chociażby połowicznie i co roku zasiadasz przed ekranem monitora i ustalasz swój skład w Fantasy Premier League oraz zakładasz prywatną ligę, w której rywalizujesz ze znajomymi. Zielone Strzałki to nowa seria na naszym portalu dla osób takich jak ty! W niej będziemy prezentować najlepsze wybory na każdą zbliżającą się kolejkę.

Atak, czyli klucz do sukcesu
  • Sergio Aguero (11.9) – jeśli jesteś w tej grupie, która zastanawia się czy Harry Kane (12.9) da radę w trzech najbliższych meczach (Tottenham zagra z Manchesterem United, Liverpoolem i Arsenalem), to zapewne myślałeś o zakupie Argentyńczyka. Aguero punktuje nawet wtedy kiedy nie gra wielkiego meczu. Mając obok siebie takich zawodników jak Sterling (8.9), De Bruyne (10.2) czy Sane (8.4) czasem wystarczy dołożyć nogę. Nic więcej. Obywateli – w porównaniu do Kogutów – czekają trzy względnie łatwe kolejki, po nich jednak powinniśmy wrócić do zawodnika z Londynu. Zakłady bukmacherskie forBET za jego bramkę w meczu z West Bromem płacą po kursie 1,45.
  • Roberto Firmino (9.2) – Liverpool po dwóch porażkach z outsiderami pojedzie do Huddersfield. Czy zmażą plamę po tych ostatnich wpadkach? W pierwszym pojedynku tych drużyn The Reds gładko pojechali Teriery 3:0, a nasz Brazylijczyk zdobył w tamtym meczu bramkę. Wydaję się, że limit pecha ekipy z miasta Beatlesów został wyczerpany i czas teraz na porządny heavy metal ekipy Jurgena Kloppa. Kurs w forBET na to, że Firmino zdobędzie gola wynosi 2,05.

Pomoc, czyli liczymy na asysty i gole
  • Eden Hazard (10.6) – jeśli wierzysz w Belga od początku sezonu Premier League, to zapewne ucierpiało na tym owłosienie twojej głowy. Pomocnik The Blues w bieżących rozgrywkach punktuje falami. Przez kilka meczy wykręca dwucyfrowe wyniki, by następnie zniknąć na jakiś czas. Ostatnio znowu się obudził i punktuje – no, oprócz tego nieudanego meczu z Leicester. Na plus działa oczywiście jego małe posiadanie i najbliższy kalendarz, a na minus atmosfera w Chelsea, która wydaje się być gęstsza od smoły. Kurs w forBET na gola Hazarda wynosi 1,70.
  • Alexis Sanchez (11.7) – kupno Chilijczyka można w tym momencie porównać do niezłego hazardu. Może jednak zmiana otoczenia dobrze wpłynie na grę zawodnika Arsenalu Manchesteru United? Przecież pamiętamy czasy, kiedy – mimo wysokiej ceny – Sanchez był obowiązkowym graczem w praktycznie każdym składzie w Fantasy Premier League. Nie chciałeś tracić punktów? Musiałeś go mieć. Coś czujemy, że pod Jose Mourinho te czasy mogą wrócić. Alexis zbyt bardzo był sfochowany w Londynie, co zresztą niejednokrotnie było widać w relacjach telewizyjnych i słychać w doniesieniach medialnych. Kurs w forBET na to, że Sanchez strzeli gola, a Manchester united wygra mecz wynosi 4,85.
  • Pascal Gross (5.8) – szukacie zastępcy za kontuzjowanego Marko Arnautovicia (7.0)? To co powiecie na Niemca z Brighton? Wiemy, że ostatnio się zaciął. Jednak czy można przejść obojętnie obok takiego terminarza Mew? Gross to bezapelacyjnie lider swojego zespołu i jeśli coś dobrego ma nam się trafić od ekipy Chrisa Hughtona to właśnie jego punkty. Kurs w forBET na wygraną Brighton w wyjazdowym meczu ze Southampton wynosi 5,50.

Defensywa, czyli ostoja naszego zespołu
  • Marcos Alonso (7.3) – stały zawodnik w naszym zestawieniu. Co ciekawe Hiszpan przez wielu jest uważany za beznadziejnego obrońcę. Jednak zdobywa gole, a z nim w składzie Chelsea ich nie traci. Więc czego chcieć więcej? Ekipa Antonio Conte może szwankować z przodu, ale z tyłu wygląda to naprawdę nieźle. Do tego te wolne! Kurs w forBET na czyste konto The Blues wynosi 1,85.
  • Nacho Monreal (5.6) – w ostatnim ligowym meczu zaliczył wejście smoka, ale przedwcześnie musiał opuścić boisko. Jednak kontuzja nie okazała się na tyle poważna i wystąpił już w pucharowym starciu z Chelsea, w którym zaliczył najwięcej ze wszystkich kontaktów z piłką. Imponował skutecznością podań, przechwytami i udanymi interwencjami w defensywie. Poza tym Arsenal po odejściu Sancheza sprawia wrażenie bardziej zgranego. Kurs w forBET na czyste konto Kanonierów wynosi 2,00.

Śledźcie nasz fanpage dotyczący Fantasy Premier League i dołączajcie do naszej prywatnej ligi, gdzie czeka na Was pula nagród wynosząca 500 PLN sponsorowana przez zakłady bukmacherskie forBET!

KOD DO LIGI: 3790119-1132954


Zarejestruj konto na forBET za pośrednictwem Gol.pl!

baner-forbet-gol

Poprzedni artykułGerard Deulofeu wrócił do Premier League
Następny artykułMiroslav Radović – Teraz zaczynam wszystko od zera