Ćwierćfinał Ligi Mistrzów pomiędzy Realem Madryt a Manchesterem United, który miał miejsce w sezonie 2002/2003, sprawił, że Roman Abramowicz zakochał się w piłce nożnej, po czym na zawsze zmienił świat futbolu. Ale nie tylko na nim mecz ten wywarł niezapomniane wrażenie.
Rewanż na Old Trafford z trybun oglądał bowiem 5-letni Marcus Rashford. Z jednej strony był on rozczarowany odpadnięciem United z Ligi Mistrzów, ale z drugiej występ Ronaldo go zafascynował.
– To był pierwszy mecz, jaki widziałem na żywo. Grał w nim Ronaldo. Był to 2003 rok, a on strzelił hat-tricka. Już zawsze będę to pamiętał. Byłem wtedy bardzo młody, ale z racji tego, że do pewnego momentu był on ulubionym piłkarzem mojego brata, często go oglądałem.
Wzorowanie się na starszych zawodnikach to normalna sprawa. Gdy jesteś młody, oglądasz wideo z najlepszymi piłkarzami w roli głównej i próbujesz ich naśladować. To naturalne. Obserwowałem jego rozwój. Wszystkie jego mecze. Widziałem też trochę jego wcześniejszych występów, wszystkie klipy na YouTube.
On był znakomitym zawodnikiem, który sięgnął po wiele trofeów. Zawsze podobało mi się to, że gdziekolwiek by nie grał, był wolny. Potrafił wyrazić samego siebie, a w takim przypadku grasz najlepszy futbol.
2) Marcus Rashford eager to impress idol Ronaldo when England face Brazil – even though he's already a fan of hishttps://t.co/8jsI9Fwn4S pic.twitter.com/FxkysvOXCN
— Mirror Football (@MirrorFootball) November 12, 2017
Można by dyskutować o tym, czy Marcus Rashford jest obecnie w najlepszej formie. Napastnik strzelił osiem goli w 23 meczach w klubie i w drużynie narodowej, natomiast w ostatnich pięciu meczach nie zdobył ani jednej bramki. Jednak zaszły pewne okoliczności łagodzące. Od ostatniej przerwy na reprezentację w zeszłym miesiącu, Rashford zagrał jedynie w czterech z siedmiu meczy United. W jednym z nich był umieszczony na nieznanej sobie pozycji lewego skrzydłowego, natomiast w pozostałych trzech powierzono mu zadanie, które w dzisiejszych czasach jest rzadko spotykane, a więc grę w dwuosobowym ataku.
Marcus Rashford może pojawić się w meczu przeciwko reprezentacji swojego bohatera, gdy we wtorek Anglia zmierzy się na Wembley z Brazylią. 20-latek wszedł z ławki rezerwowych w drugiej połowie piątkowego meczu z Niemcami. Spotkanie to w linii ataku rozpoczęli Jamie Vardy i Tammy Abraham. Po bezbramkowym remisie Rashford upatruje swojej szansy na występ. Sądzi też, że chwilę zajmie im przyzwyczajenie się do nowej formacji 3-5-2, jeżeli selekcjoner Gareth Southgate będzie się jej trzymać.
– Jest to coś nowego, ale jak to z każdą nowością, potrzeba trochę czasu, żeby się przyzwyczaić. Im więcej będziemy z niego korzystać, tym lepsi będziemy, więc chodzi tylko o zaznajomienie się z nową pozycją i obowiązkami. Granie we dwójkę jest łatwiejsze. Trzeba wzajemnie zrozumieć swoją grę i zbudować relacje, które można pielęgnować również poza boiskiem.
ForBET za zwycięstwo Anglii we wtorkowym meczu towarzyskim oferuje kurs aż 4.35. Brazylijczycy są faworytem tego spotkania z kursem 1.75. Jeżeli sądzicie, że Marcus Rashford strzeli w tym meczu gola, to za takie wydarzenie bukmacher oferuje kurs 3.25.