W niedzielę, Polska zwyciężając z Czarnogórą 4:2, w piękny sposób przypieczętowała awans do przyszłorocznych mistrzostw świata w Rosji. Piłkarze sprawili masę radości samym sobie, a także wszystkim kibicom piłki nożnej w naszym kraju. Jednak jeden z naszych reprezentantów nie mógł w pełni cieszyć się z awansu.
Łukasz Piszczek, bo o nim mowa w 41. minucie podczas jednej z interwencji zderzył się z Wojciechem Szczęsnym. Sztab medyczny reprezentacji Polski przez dłuższą chwilę pracował nad tym, by 32-letni obrońca mógł wrócić na boisko. Zawodnik Borussii Dortmund w końcówce pierwszej odsłony gry co prawda pojawił się jeszcze na murawie, ale już drugie czterdzieści pięć minut oglądał z poziomu ławki rezerwowych. W 46. minucie zmienił go Maciej Rybus.
Polacy w drugiej połowie dali sobie wbić dwa gole. Selekcjoner kadry, Adam Nawałka zauważył po meczu, że zejście Piszczka zaburzyło grę obronną naszego zespołu.
Kontuzjowany zawodnik z samego rana udał się do Dortmundu, gdzie zostanie poddany badaniu rezonansem magnetycznym. Dopiero po nim będzie wiadomo jak długa przerwa w grze czeka naszego kadrowicza. Na ten moment wiadomo tyle, że Polak uszkodził więzadła w kolanie. Trzymamy kciuki, by te nie zostały zerwane, a jedynie naderwane.
Łukasz Piszczek przeszedł badanie rezonansem magnetycznym. Sytuacja poważna. Uszkodzone więzadła w kolanie, oby naderwane, a nie zerwane
— Łukasz Olkowicz (@LukaszOlkowicz) October 9, 2017
Ku pokrzepieniu serc prezentujemy jeszcze raz gole z niedzielnego pojedynku z Czarnogórą i życzymy Łukaszowi jak najszybszego powrotu do zdrowia!
#VeamosGoles Polonia venció 4-2 a Montenegro y vuelve al mundial luego de 12 años. Rusia 2018 tendrá a Lewandowski,Piszczek,Glik,Milik, etc. pic.twitter.com/ywRwHXi8Ik
— Agencia Fútbol (@agenciafutbolco) October 8, 2017