Pogoń Szczecin w meczu z Legią długo prowadziła grę, ale znów skończyła bez punktów. Mistrzowie Polski wygrali w Szczecinie 3:1. Antybohaterem meczu został Lasza Dwali, który sprokurował rzut karny i zdobył gola samobójczego.
Ostatni tydzień był w szczecińskiej Pogoni wyjątkowo burzliwy. Po dotkliwej porażce we Wrocławiu przelała się czara goryczy – “Duma Pomorza” nie wygrała od ponad dwóch miesięcy, za co posadą zapłacił Maciej Skorża. Nazwisko nowego trenera mamy poznać w poniedziałek, w meczu z Legią na ławce rezerwowych zasiadł dotychczasowy asystent Skorży, Rafał Janas. Nowym szkoleniowcem ma być podobno Chorwat Kosta Runjaić, który był nawet na dzisiejszym meczu.
?Nowy trener Pogoni Szczecin Kosta Runjaic???? jest na dzisiejszym meczu, jutro ma podpisać umowę. W negocjacjach bierze udział Grupa Azoty. pic.twitter.com/PtHcqxJc6P
— Janekx89 (@janekx89) November 5, 2017
Cena za nieskuteczność
Gospodarze z pewnością nie byli faworytami tego spotkania, ale początek był w wykonaniu Pogoni bardzo udany. Przede wszystkim ekipa ze Szczecina wreszcie nie straciła gola w ciągu pierwszych pięciu minut spotkania, co miało miejsce w trzech ostatnich meczach. Siedem minut po pierwszym gwizdku arbitra po raz pierwszy zrobiło się groźnie pod bramką Arkadiusza Malarza. W pole karne z lewej strony dośrodkował Ricardo Nunes, główkował Kamil Drygas, lecz golkiper Legii odbił piłkę.
Później szanse mieli jeszcze Adam Frączczak, który główkował niecelnie, a także Jakub Piotrowski. Pomocnik gospodarzy minął nawet bramkarza, ale obrońcy zdołali wybić piłkę po jego dośrodkowaniu. Wszystko to działo się w pierwszym kwadransie – w kolejnych napór Pogoni słabł, a powoli do głosu zaczęła dochodzić Legia.
Zanim jednak o grze mistrzów Polski, trzeba wspomnieć o kolejnej świetnej sytuacji dla Pogoni. W 33. minucie Legia kompletnie zaspała przy rzucie z autu, Piotrowski minął Adama Hlouska i wycofał piłkę do Frączczaka, ale napastnik minimalnie się pomylił. Cztery minuty później odpowiedziała Legia. Kasper Hamalainen i Krzysztof Mączyński uderzali z dystansu, lecz Łukasz Załuska świetnie interweniował.
W końcówce pierwszej połowy po prostopadłym podaniu Cristiana Pasquato sam na sam z Załuską wychodził Jarosław Niezgoda, ale napastnika Legii dogonił Jarosław Fojut i wybił mu piłkę spod nóg. Już w doliczonym czasie gry w pole karne z piłką wpadł Michał Kucharczyk, faulował go Lasza Dwali, a Tomasz Musiał bez wahania wskazał na jedenasty metr. Rzut karny na gola zamienił Łukasz Broź i do przerwy to Legia prowadziła 1:0.
Powtórka z rozrywki
Druga część gry rozpoczęła się bardzo podobnie do pierwszej – Pogoń ruszyła do ataku, lecz po raz kolejny była nieskuteczna. Uderzenie Frączczaka zostało zablokowane przez Michała Pazdana, a po główce Drygasa piłkę nad poprzeczką przeniósł Malarz. W 62. minucie gospodarze dopięli wreszcie swego. Pogoń domagała się rzutu karnego po interwencji Brozia (gospodarze chcieli odgwizdania zagrania ręką), ale skończyło się na rzucie rożnym. Po nim w pole karne dośrodkował Adam Gyurcso, po raz kolejny główkował Drygas, lecz tym razem pomocnik Pogoni zrobił to na tyle precyzyjnie, że trafił do siatki.
Legia przez większość drugiej połowy kompletnie nie zagrażała bramce Załuski. Wystarczyła jednak zaledwie jedna akcja, aby to mistrzowie Polski wyjechali ze Szczecina z trzema punktami. W 77. minucie dwójkowy kontratak przeprowadzili Niezgoda i Thibault Moulin, który pojawił się na boisku w drugiej części gry. Francuz oddał strzał sprzed pola karnego, a bramkarz Pogoni nawet się nie ruszył – mógł tylko obserwować, jak piłka ląduje w siatce.
Ten gol wyraźnie podłamał “Portowców”. Doskonałym podsumowaniem tego meczu była sytuacja z 83. minuty. Kucharczyk dośrodkował wtedy w pole karne i choć nie było tam żadnego z jego partnerów, to Dwali skierował piłkę do własnej bramki. Kilkadziesiąt sekund później mogło być nawet 4:1, ale Broź strzelił w poprzeczkę. Już w doliczonym czaise gry dwukrotnie piłkę z linii bramkowej wybił jeszcze Fojut – strzelali Hlousek i Kucharczyk. Mistrzowie Polski i tak wygrali jednak 3:1. Choć zwycięstwo nie przyszło im łatwo, to taki wynik nie jest niespodzianką – w Fortunie kurs na wygraną Legii wynosił 2,20.
Pogoń Szczecin – Legia Warszawa 1:3 (0:1)
0:1 – Łukasz Broź (k.) 45+3′
1:1 – Kamil Drygas 62′
1:2 – Thibault Moulin 77′
1:3 – Lasza Dwali (sam.) 83′
ZAKŁAD BEZ RYZYKA 110 PLN + BONUS DO 400 PLN
- Zarejestruj konto na Fortuna za pośrednictwem Gol.pl!
- Odbierz zakład bez ryzyka 110 PLN + bonus 100% do 400 PLN.
- Szczegóły znajdziesz TUTAJ.