LOTTO Ekstraklasa – Piast wygrywa, Lechia coraz bliżej dna

0
Michal Papadopulos znów trafił w meczu z Pogonią, a Piast znów to spotkanie przegrał

W pierwszym niedzielnym spotkaniu Lechia Gdańsk podejmowała Piast Gliwice. Gospodarze zagrali znacznie poniżej oczekiwań, co w drugiej części gry wykorzystali Mateusz Szczepaniak oraz Michal Papadopulos. Podopieczni Adama Owena są coraz bliżsi dna ligowej tabeli.

Oba zespoły rozpoczynające niedzielne zmagania w LOTTO Ekstraklasie nie zachwyciły w swoich pierwszych oficjalnych meczach w 2018 roku. Piast Gliwice gładko przegrał z Jagiellonią Białystok, a Lechia Gdańsk u siebie nie zdołała ograć Wisły Kraków. Trudno się więc dziwić, że znów w trakcie 23 kolejki najlepszej ligi świata frekwencja na stadionie była daleka od ideału.

Pierwsza połowa spotkania nie zachwyciła, a lepiej prezentowali się gracze gospodarzy. Jużw ósmej minucie gry Sławomir Peszko przeprowadził dobrą akcję lewą flanką, a następnie dośrodkował w pole karne do niepilnowanego Marco Paixao. Portugalczyk oddał sprytny strzał głową, ale z problemami piłkę na słupek sparować zdołał Jakub Szmatuła.

Tuż przed przerwą swoich sił spróbował drugi z braci Paixao. Piłkę do Flavio dostarczył Filip Mladenović, ale przy tej próbie strzeleckiej golkiper Piasta nie musiał interweniować i do przerwy nie zobaczyliśmy bramek. Na gola doczekaliśmy się w końcu 20 minut po zmianie stron, a niespodziewanie na prowadzenie wyszli goście. Tom Hateley mocno wrzucił piłkę z rzutu z autu, Tomasz Jodłowiec zastawił się w polu karnym rywali i wypatrzył niepilnowanego Mateusza Szczepaniaka, a ten z kilku metrów nie miał prawa się pomylić. Trzeba przyznać, że zimowe okienko transferowe w wykonaniu włodarzy “Piastunek” było naprawdę dobre!

Co działo się później? Goście skupiali się na defensywie i próbowali wykorzystać błędy rywali w rozegraniu, by wyprowadzić szybki kontratak. Na boisku nie działo się zbyt wiele ciekawego, a jedyne co musimy opisać to niestety kontuzję Rafała Wolskiego. Reprezentant Polski doznał urazu kolana w 76 minucie gry i do końca spotkania Lechia musiała grać w osłabieniu, bowiem Adam Owen już wcześniej dokonał kompletu zmian. Liczymy, że były gracz między innymi Legii Warszawa szybko wróci do zdrowia, ale ta sytuacja nie wyglądała zbyt dobrze.

W końcówce meczu “Biało-Zieloni” pogodzili się już ze stratą trzech punktów, a Piast postanowił dobić rywala. W doliczonym czasie gry Michal Papadopulos świetnie odnalazł się w szesnastce rywali, łatwym zwodem minął Gersona, a następnie precyzyjnym uderzeniem wpakował piłkę do bramki. Lechia po raz kolejny nie zachwyciła i jest coraz bliżej dna tabeli. Czy podopieczni Adama Owena mogą spaść z ligi?

Lechia Gdańsk – Piast Gliwice 0:2 (0:0)

0:1 Mateusz Szczepaniak 65′

0:2 Michal Papadopulos 90+4′


Już 25 lutego Wisła Kraków rozegra kolejny ligowy mecz – tym razem zmierzy się na wyjeździe z Piastem Gliwice. Faworytem tego meczu według oferty przygotowanej przez bukmachera LvBet będą gosście – kurs na ich wygraną wynosi 2,55, przy czym zwycięstwo gości wyceniane jest na 2,75, a podział punktów na 3,15.

Odbierz 20 PLN bez depozytu!

baner-lvbet-gol-728x90

Poprzedni artykułOvrebo – To nie był mój najlepszy dzień
Następny artykułMateusz Klich wrócił do Holandii i znów zachwyca