Górnik Zabrze po znakomitym widowisku zremisował 2:2 ze Śląskiem Wrocław. Kolejnego gola zdobył Igor Angulo, ale w pojedynku snajperów lepszy okazał się Marcin Robak. Piłkarz Śląska zdobył dwa gole w drugim meczu z rzędu.
Górnik Zabrze w tym sezonie prezentuje się bardzo dobrze, ale Śląsk Wrocław dorobek punktowy też ma przyzwoity. Na stadionie Ernesta Pohla miał czekać kibiców mecz walki – gospodarzy o utrzymanie się na szczycie, a gości o dołączenie do ścisłej czołówki. Lekkimi faworytami tego spotkania byli Zabrzanie, których zwycięstwo Fortuna “wyceniła” na kurs 2.30.
? #GÓRŚLĄ 2:2
Remis oznacza, że obie drużyny przedłużają swą serię bez porażki do 7 meczów z rzędu.
Statystyki: https://t.co/Dx83exEb8f pic.twitter.com/mI50B1mSKB— LOTTO Ekstraklasa (@_Ekstraklasa_) September 16, 2017
Od początku spotkania przewidywania bukmacherów się potwierdzały. Górnik rzucił się na rywali i co chwila zagrażał bramce gości. Jakub Wrąbel miał ręce pełne roboty już od pierwszych minut. Po kwadransie naporu Śląsk w końcu wyszedł z marazmu i zaczął odgryzać się rywalom. Szczególnie aktywny był Arkadiusz Piech. I kiedy w końcu piłkarze z Wrocławia przejęli kontrolę nad meczem, znowu dał o sobie znać niesamowity w tym sezonie Igor Angulo. Bask miał nawet nie grać w tym meczu, ale pojawił się w pierwszej jedenastce Górnika i ponownie ukąsił. Z rzutu wolnego strzelał Rafał Kurzawa, piłka odbiła się od słupka i spadła wprost na nogę Angulo, który dał prowadzenie gospodarzom. Była to 24. minuta meczu.
Do przerwy wynik meczu się nie zmienił, ale kibice na stadionie i przed telewizorami oglądali kapitalne widowisko. W pierwszej połowie Górnik oddał 9 strzałów, z czego 7 w światło bramki. Śląsk uderzał pięciokrotnie, z dwa strzały były celne.
Na początku drugiej połowy bardzo aktywny był Dorde Cotra. Serbski obrońca co rusz zapędzał się pod bramkę Tomasza Loski. W 56. minucie po rzucie rożnym dla Śląska doszło do przepychanki w polu karnym. Po wideoweryfikacji VAR arbiter podyktował rzut karny, który na bramkę zamienił Marcin Robak.
Po wyrównującym golu piłkarze Górnika rzucili się do ataku, a Wrąbel cały czas musiał zachowywać najwyższą czujność. Napór gospodarzy przyniósł skutek po niecałym kwadransie. Po kolejnym rzucie rożnym Damian Kądzior idealnie wrzucił piłkę na głowę Mateusza Wieteski, a ten nie dał szans bramkarzowi Śląska.
Mecz cały czas toczył się na wysokich obrotach, a groźnie było pod jedną i drugą bramką. Kontry Górnika nie wykorzystał Urbanowicz, Robak zmarnował świetną okazję, a Kurzawa potężnym strzałem trafił w poprzeczkę. W końcu w 83. minucie błąd popełnił bramkarz gospodarzy. Dośrodkowanie Cotry złapał Loska, ale na tyle niepewnie, że ta wyleciała mu z rąk. Wykorzystał to Robak, który w drugim meczu z rzędu zdobył dwa gole. 2:2.
El Robaco zmienia swoje znaczenie 2:2 #gorśla pic.twitter.com/64zIIsGbSo
— pancaro (@oracnap) September 16, 2017
Do końca spotkania tempo nieco siadło i wynik już się nie zmienił. Chyba żadna drużyna nie może być zadowolona z tego wyniku, chociaż niewątpliwie pogratulować mogą sobie piłkarze Śląska, którzy dwa razy przegrywali, a jednak udało im się dwukrotnie doprowadzić do remisu.
Górnik Zabrze – Śląsk Wrocław 2:2 (1:0)
1:0 – Igor Angulo 24′
1:1 – Marcin Robak 58′ karny
2:1 – Mateusz Wieteska 70′
2:2 – Marcin Robak 83′
BONUS 100% OD PIERWSZEJ WPŁATY DO 600 ZŁOTYCH
- .