LOTTO Ekstraklasa – Górnik Zabrze wygrywa z Jagiellonią, dwa gole Angulo

0
górnik zabrze - wisła kraków

Po emocjach związanych z meczem Cracovii z Lechią, mieliśmy nadzieję na kolejne. Szczególnie, że czekało nas jedno z ciekawszych spotkań siedemnastej kolejki LOTTO Ekstraklasy, mecz Górnik Zabrze – Jagiellonia Białystok.

Starcie drugiej z z czwartą ekipą w tabeli zapełniło po brzegi Arenę Zabrze. Komplet na trybunach staje się powoli piękną tradycją klubu z Górnego Śląska. Przed spotkaniem z okazji 80. urodzin został uhonorowany Stanisław Oślizło, legenda zabrzańskiego klubu.

Goście objęli błyskawicznie prowadzenie. Wydaje się, że błąd popełnił Rafał Kurzawa, który zamiast wyekspediować piłkę daleko od własnego pola karnego, postanowił ją poprowadzić Jednak dużym sprytem wykazał się Taras Romanczuk i w 4. minucie strzelił gola na 1:0 dla gości.

Górnik nie miał innego wyjścia jak ruszyć do ataku. Z każdą minutą gospodarze spychali gości z Białegostoku coraz bardziej do obrony. Jednocześnie zawodnicy Ireneusza Mamrota wyczekiwali na kontry. Jedak wydawało się, że “Jaga” stała zbyt blisko swojej bramki.

Ataki Górnika przyniosły skutek w 41. minucie.  Z rzutu rożnego dośrodkował Michał Koj, a w polu karnym rywala najlepiej odnalazł się niezawodny Igor Angulo, strzelając swojego już 17. gola w obecnym sezonie LOTTO Ekstraklasy.

Po ciekawej pierwszej połowie zatem mieliśmy remis 1:1 i wszyscy z dużymi nadziejami wyczekiwali drugiej odsłony gry.

Na drugą połowię Jagiellonia wyszła zdecydowanie wyżej do rywala. Mecz się trochę otworzył. Jednak wydaje się, że to Górnikowi bardziej zależało na strzeleniu kolejnego gola.

W 53. minucie padł gol dla zabrzan. Jednak po konsultacji z wozem VAR, prowadzący zawody Krzysztof Jakubik słusznie gola nie uznał, bowiem we wcześniejszej fazie akcji zakończonej golem, jeden z piłkarzy Górnika był na pozycji spalonej.

Warto podkreślić, że piłkarze zarówno jednej jak i drugiej drużyny zostawiali masę serducha na boisku. Walka trwała w najlepsze. Górnik robił wszystko, by zadowolić ponad dwadzieścia tysięcy swoich fanów na trybunach.

W 79. minucie Arena Zabrze eksplodowała. Po jak zwykle bardzo dobrym dośrodkowaniu z rzutu wolnego Kurzawy, piłkę do własnej bramki skierował Piotr Wlazło. Ogromny pech zawodnika z Białegostoku.

W 84. minucie było po meczu. W środku pola piłkę przechwycił Koj, świetnie wypuścił w bój Igora Angulo, a Hiszpan strzelił swojego drugiego gola w tym meczu. 18 gol w sezonie i jednocześnie 32 bramka w tym roku kalendarzowym!

Dzięki wygranej z Jagiellonią, Górnik Zabrze przynajmniej na kilkadziesiąt godzin wrócił na fotel lidera LOTTO Ekstraklasy.


Górnik Zabrze – Jagiellonia Białystok 2:1 (1:1)

0:1 Romanczuk 4′
1:1 Angulo 41′
2:1 Wlazło 79′ – gol samobójczy
3:1 Angulo 84′

Górnik Zabrze:

Loska – Koj, Suarez, Wieteska, Wolniewicz – Kurzawa, Żurkowski, Matuszek, Kądzior – Angulo (95. Lasik), Wolsztyński (89. Kiklaisz)

Jagiellonia:

Kelemen – Guilherme, Mitrović, Runje, Burliga – Romanczuk, Wlazło (85. Kwiecień) – Novikovas, Pospisil (68. Świderski), Frankowski (46. Sheridan) – Cernych


ZAKŁAD BEZ RYZYKA 110 PLN + BONUS DO 400 PLN

Fortuna - większy bonus dla naszych Czytelników!

  1. Zarejestruj konto na Fortuna za pośrednictwem Gol.pl!
  2. Odbierz zakład bez ryzyka 110 PLN + bonus 100% do 400 PLN.
  3. Szczegóły znajdziesz TUTAJ.
Poprzedni artykułEden Hazard – Salah nie dostał prawdziwej szansy
Następny artykułZbigniew Boniek – Lubię ładne oprawy