LOTTO Ekstraklasa – debiut marzenie Lewandowskiego, Świerczok show w Lubinie

0
jakub-świerczok

W drugim sobotnim spotkaniu LOTTO Ekstraklasy, Zagłębie Lubin podejmowało Bruk-Bet Termalikę Nieciecza. Jednak największym zainteresowaniem cieszył się nowy trener lubińskiej ekipy – Mariusz Lewandowski.

Zagłębie doznało tylko jednej porażki grając w roli gospodarzy w tym sezonie LOTTO Ekstraklasy. Jednak to właśnie Zagłębie znajdowało się w dość sporym dołku, nie potrafiąc wygrać w lidze od pięciu kolejek. Pokłosiem tego była zmiana szkoleniowca w dolnośląskim klubie. Piotr Stokowiec został zastąpiony przez absolutnego debiutanta – Mariusza Lewandowskiego.

Jednak mecz nie zaczął się po myśli kibiców gospodarzy. Zagłębie już w 10. minucie straciło gola. Delikatny pinball przed polem karnym “Miedziowych” piłka ostatecznie trafiła pod nogi Martina Mikovicia, ten spokojnie odegrał do Łukasza Piątka, a były gracz lubinian pewnym strzałem pokonał Martina Polacka.

Bruk-Bet po strzeleniu gola nie cofnął się. Piłkarze trenera Macieja Bartoszka mogli podwyższyć prowadzenie, jednak piłka nie potrafiła znaleźć drogi do bramki Zagłębia.

Lubinianie przebudzili się dopiero po około dwóch kwadransach gry. Zespół Mariusza Lewandowskiego z każdą minutą osiągał coraz większą przewagę, spychając rywali do obrony. Wydawało się, że ekipa z Niecieczy stoi zbyt blisko swojego pola karnego.

Ataki Zagłębia przyniosły skutek w 36. minucie. Patryk Tuszyński odegrał głową do Jakuba Świerczoka, a ten z bliskiej odległości pokonał Jana Muchę. Nie minęły cztery minuty, a reprezentant Polski zaliczył kolejne trafienie. Doszedł do podania z głębi pola, nawinął Patryka Fryca i uderzył w stronę bramki. Piłka po rykoszecie wylądowała w bramce gości. To nie był koniec strzelania w pierwszej części gry. W 45. minucie Świerczok miał już na koncie hattricka. Bartłomiej Pawłowski dośrodkował z rzutu rożnego, piłkę głową zgrał Lubomir Guldan, a 24-letni napastnik z najbliższej odległości podwyższył wynik. To był nokaut!

Był to pierwszy hattrick polskiego piłkarza w tym sezonie LOTTO Ekstraklasy.

Drużyna Lewandowskiego wyszła na drugie 45 minut z mocnym postanowieniem strzelenia jeszcze kilku bramek.

Już w 48. minucie gospodarze dołożyli kolejnego gola. Tym razem gola z najbliższej odległości strzelił Sasa Balić. Obrona gości wyglądała zatrważająco źle. Zapowiadało się, że mogą wyjechać z Dolnego Śląska ze sporym bagażem goli po stronie strat.

W 55. minucie Świerczok powinien mieć na koncie jeszcze jednego gola. Jednak napastnik “Miedziowych” w doskonałej sytuacji trafił w poprzeczkę.

W 77. minucie drugiego gola w meczu zdobył Piątek. Bardzo ładną asystą przy tej bramce popisał się Szymon Pawłowski. Było to szóste trafienie w tym sezonie pomocnika Bruk-Betu.

Bardzo dużą aktywnością wykazywał się Świerczok, ale wydaje się, że jednak zbyt często chciał sam wykańczać akcje, zdobywać kolejne akcje, niż podawać do kolegów.

Więcej goli nie zobaczyliśmy w Lubinie, Zagłębie wygrało 4:2 i dopisało do swojego dorobku cenne trzy punkty. Mariusz Lewandowski zaliczył zatem doskonały debiut w LOTTO Ekstraklasie. Zawodnikiem meczu – Jakub Świerczok. Polak z 12 trafieniami na koncie goni prowadzące w klasyfikacji najskuteczniejszych strzelców trio: Angulo – Paixao – Carlitos.


Zagłębie Lubin – Bruk-Bet Termalica Nieciecza 4:2 (3:1)

0:1 Piątek 10′
1:1 Świerczok 36′
2:1 Świerczok 41′
3:1 Świerczok 45′
4:1 Balić 48′
4:2 Piątek 76′

Zagłębie:

Polacek – Balić, Kopacz, Guldan, Czerwiński – Matuszczyk, Kubicki, Jagiełło (66. Janoszka) – Pawłowski (80. Żyra) – Świerczok, Tuszyński (83. Tuszyński)

Bruk-Bet:

Mucha – Słaby (58. Iancu), Maksimenko, Kupczak, Fryc – Jovanović, Mrozik (46. Stefanik) – Miković, Piątek, Pawłowski – Śpiączka (73. Janjatović)

Widzów: 2.444.


ZAKŁAD BEZ RYZYKA 110 PLN + BONUS DO 400 PLN

Fortuna - większy bonus dla naszych Czytelników!

  1. Zarejestruj konto na Fortuna za pośrednictwem Gol.pl!
  2. Odbierz zakład bez ryzyka 110 PLN + bonus 100% do 400 PLN.
  3. Szczegóły znajdziesz TUTAJ.
Poprzedni artykułBundesliga – Gol Roberta Lewandowskiego, Borussia Dortmund wciąż bez przełamania
Następny artykułLigue 1 – Wielka radość w Strasbourgu, pierwsza porażka PSG