Liga Mistrzów – Tottenham ogrywa Borussię, Ronaldo wraca w wielkim stylu

0

Liga Mistrzów ruszyła, a po piłkarzach widać, że nie mogli się doczekać na start tych rozgrywek. Dzisiejszego wieczoru byliśmy świadkami wielu bramek i emocjonujących spotkań. W grupie H Tottenham ograł Borussię, a Real łatwo poradził sobie z APOEL-em. Natomiast w grupie G Besiktas niespodziewanie wygrał z FC Porto, a Monaco wywiozło punkt z Lipska.

Grupa G jest jedną ze słabiej, o ile nie najsłabiej obsadzoną grupą w tegorocznej Lidze Mistrzów. Tuż przed startem rozgrywek wydawało się, że największymi faworytami do awansu do fazy pucharowej z tej stawki będą mistrzowie Francji, a także RB Lipsk. Besiktas skazywany był natomiast na pożarcie. Drużyna ze Stambułu w pierwszej kolejce przyjechała do Portugalii, by zagrać z faworyzowanym FC Porto. Piłkarze Besiktasu od początku nieźle prezentowali się w ofensywie i już po 13 minutach gry wyszli na prowadzenie. Z prawej strony boiska świetnie zacentrował Ricardo Quaresma, a bramkę głową zdobył Talisca.

Osiem minut później mieliśmy już remis. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego pechową interwencję we własnym polu karnym zanotował Tosic i przypadkowo pokonał własnego bramkarza. Strata bramki w taki sposób nie zdeprymowała jednak drużyny gości i Ci dążyli do zdobywania kolejnych bramek. W 28 minucie spotkania Tosun popisał się pięknym strzałem z dystansu i do przerwy to Besiktas niespodziewanie prowadził. Na początku drugiej połowy Porto zdominowało rywali, a ich celem było szybkie doprowadzenie do wyrównania. Podopieczni trenera Gunesa potrafili jednak dobrze ustawić się w defensywie i mimo naporu rywali zdołali nie stracić bramki. Minutę przed końcem regulaminowego czasu gry do siatki trafił jeszcze Ryan Babel, czym przypieczętował zwycięstwo gości.

W drugim spotkaniu tej grupy RB Lipsk zremisował przed własną publicznością z AS Monaco. W 33 minucie spotkania Forsberg wykorzystał zdrzemnięcie się defensywy rywali i pewnie pokonał bezradnego Benaglio. Mistrzowie Francji do doprowadzenia do wyrównania potrzebowali ledwie minuty. Tielemans najpierw uderzał głową, a po fatalnej interwencji Gulacsiego dopił piłkę do bramki z najbliższej odległości.

Popisy Ronaldo i Kane'a

harry-kane

Znacznie mocniejsze zespoły możemy oglądać w grupie H, która przez wielu nazywana jest wręcz grupą śmierci. Wśród takich zespołów jak Real Madryt, Tottenham i Borussia znalazł się też APOEL, któremu trudno będzie o zdobycie chociażby punktu. Mistrzowie Cypru przygodę z tegoroczną Ligą Mistrzów zaczęli w najtrudniejszym możliwym miejscu, bowiem przyjechali na stadion obrońcy tytułu. Real Madryt nie potrzebował dużo czasu, by zdobyć pierwszą bramkę w tym spotkaniu. Świetnym płaskim zagraniem popisał się Gareth Bale, a na listę strzelców wpisał się Cristiano Ronaldo. Trzeba przyznać, że dogrania Walijczyka tego dnia wyglądały naprawdę dobrze i kibice “Królewskich” mogą mieć nadzieję, że skrzydłowy zaczyna wracać do dobrej dyspozycji.

Przed spotkaniem według oferty przygotowanej przez bukmachera Fortuna  kurs na bramkę Portugalczyka wynosił 1,25, ale sugerowaliśmy, ze głodny gry Ronaldo nie poprzestanie na jednym trafieniu. Dwie bramki “CR7” wyceniane były na 1,70 i już sześć minut po zmianie stron Portugalczyk ucieszył kibiców, którzy postawili na taki scenariusz. Po przypadkowym zagraniu ręką przez jednego z defensorów APOEL-u arbiter podyktował rzut karny, a ten pewnie wykorzystał właśnie Ronaldo. Dziesięć minut później wynik ustalił Sergio Ramos, który dobrze odnalazł się w polu karnym rywali. Piłka po strzale głową Garetha Bale'a odbiła się od gracza gości, a do niej najszybciej dopadł Hiszpan i ekwilibrystycznym uderzeniem zdobył ładną bramkę.

Najciekawszym spotkaniem tego dnia bez wątpienia był mecz wicemistrzów Anglii z Borussią Dortmund. Grający na Wembley gospodarze prowadzili już po czterech minutach – Harry Kane wypatrzył niepilnowanego Sona, a ten po przebiegnięciu całej połowy z piłką minął rywala i mocnym uderzeniem wpakował futbolówkę do siatki. Goście za sprawą Yarmolenki siedem minut później doprowadzili do wyrównania. Ukrainiec rozegrał dwójkową akcję z Kagawą, a następnie fantastycznym mierzonym strzałem w okienko pokonał bezradnego Llorisa. O takich bramkach nie ma co pisać, je trzeba po prostu zobaczyć:

W 15. minucie spotkania Harry Kane udowodnił, że po tradycyjnej sierpniowej klątwie we wrześniu jest niezwykle skuteczny. Reprezentant Anglii wygrał pojedynki siłowe z dwoma rywalami, a następnie wbiegł w pole karne i potężnym strzałem w krótki róg nie dał szans Burkiemu. W drugiej połowie kibice wciąż nie mogli narzekać na brak emocji. Piętnaście minut po wznowieniu gry kibicom o sobie przypomniał Christian Eriksen. Duńczyk zagrał do niepilnowanego Kane'a, a ten z dziecięcą łatwością ustalił wynik meczu. W doliczonym czasie gry za bezmyślne uderzenie Mario Goetze z boiska wyleciał Jan Vertonghen. Belg w tej sytuacji zachował się bardzo nierozważnie i słusznie otrzymał drugą żółtą kartkę tego dnia.

Wyniki 1. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów:

Grupa G:

FC Porto – Besiktas 1:3 (1:2) (Tosic (samobój) 21′ – Talisca 13′, Tosun 28′, Babel 89′)

RB Lipsk – AS Monaco 1:1 (1:1) (Forsberg 33′ – Tielemans 34′)

Grupa H:

Real Madryt – APOEL FC 3:0 (1:0) (Ronaldo 12′, Ronaldo (rzut karny) 51′, Ramos 61′)

Tottenham Hotspur – Borussia Dortmund 3:1 (2:1) (Son 4′, Kane 15′,60′ – Yarmolenko 11′)


BONUS 100% OD PIERWSZEJ WPŁATY DO 600 ZŁOTYCHForbet

  1. Już teraz załóżcie konto na platformie ForBET korzystając z naszego linka.
  2. Odbierzcie bonus 100% od pierwszej wpłaty do 600 PLN.
  3. Więcej informacji na temat oferty ForBET znajdziecie TUTAJ.
Poprzedni artykułKolejny dobry mecz Adriana Mierzejewskiego w Australii
Następny artykułLiga Mistrzów – Napoli z Polakami w składzie rozczarowuje, Milik z golem