Liga Mistrzów – Real upokorzony w Londynie, APOEL znów zatrzymał Borussię

0

W środę w grupie H oczy kibiców skierowane były na Londyn, gdzie Tottenham podejmował Real Madryt. Jednak i drugie spotkanie tej grupy miało olbrzymie znaczenie. Borussia Dortmund potrzebowała zwycięstwa, by przedłużyć swoje szanse na pozostanie w tegorocznych rozgrywkach Ligi Mistrzów.

Już dwa tygodnie temu Tottenham pokazał, że nie boi się Real, że potrafi rywalizować z najlepszymi. 17 października “Koguty” wywiozły z Madrytu remis (1:1). W środę przyszedł czas na rewanż i mecz na Wembley.

Faworyta tego spotkania nie było. Po prostu w starciu dwóch tak dobrych ekip mogło wydarzyć się wszystko. Jednak od początku spotkania widać było, że Tottenham wszedł bardzo dobrze w spotkanie. Anglicy grali spokojnie dojrzale, w ich zespole nie widać było słabych punktów. Co innego Real. Wydawało się, że po porażce z Gironą w lidze, “Królewscy” wezmą się w garść i w prestiżowej Champions League potwierdzą swoją klasę.

Nic bardziej mylnego. Już w 27. minucie Tottenham objął prowadzenie. Świetną piłkę na prawej stronie dostał Kieran Trippier, podał w pole karne, a tam Dele Alli wpakował piłkę do bramki Realu.

Real Madryt ewidentnie nie był tego wieczoru sobą. Królewscy grali wolno, niedokładnie, tracili masę piłek. Co ciekawe nie było to spowodowane jakąś wybitną grą Anglików.

W drugiej połowie na mistrzów Hiszpanii spadły dwa kolejne ciosy. W 56. minucie drugiego swojego gola zdobył Dale Alli. Trzeba przyznać, że reprezentant Anglii nieźle zabawił się z obroną “Królewskich”, choć przy tej bramce pomogło mu też szczęście, ponieważ piłka odbiła się od próbującego interweniować, a raczej stać na drodze piłki Serio Ramosa i przeleciała obok zdezorientowanego Kiko Casilli.

Dziewięć minut później było już po meczu. Tottenham wyprowadził zabójczą kontrę, którą sfinalizował Christian Eriksen.

To był szok dla wszystkich. Nikt chyba nie spodziewał się, że Real tak łatwo polegnie w Londynie.

Real Madryt obudził się dopiero w końcówce spotkania. Trzy bramki straty bardzo pobudziły ekipę Zidane'a. Przedstawicielom Primera Division udało się zdobyć honorowego gola. W 80. minucie swój rekordowy dorobek w Lidze Mistrzów powiększył Cristiano Ronaldo. Było to trafienie numer 111 Portugalczyka!

Dzięki środowej wygranej Tottenham zapewnił sobie awans do fazy pucharowej Ligi Mistrzów. Dla Realu Madryt natomiast była to pierwsza od 31 spotkań porażka w fazie grupowej Champions League.

Tottenham – Real Madryt 3:1 (1:0)

1:0 Dele Alli 27′
2:0 Dele Alli 56′
3:0 Eriksen 65′
3:1 Ronaldo 80′


Fatalnie układa się natomiast tegoroczna przygoda Borussii Dortmund z Ligą Mistrzów. Dwa tygodnie temu zespół Petra Bosza zremisował wyjazdowy mecz z APOEL-em 1:1. Wielu ekspertów piłkarskich twierdziło, że to był jedynie wypadek przy pracy, że taki wynik nie ma prawa się powtórzyć.

Początek spotkania wydawał się potwierdzać te opinie. Niemcy bezsprzecznie dominowali na całym boisku. Cypryjczycy ograniczali się tylko do obrony własnej bramki.

Opór gości trwał niecałe pół godziny. W 29. minucie przełamał go Raphael Guerreiro.

Wyglądało na to, że dortmundczycy pójdą za ciosem i zaaplikują ekipie gości kolejne gole. Borussia stwarzała spore zagrożenie pod bramką strzeżoną przez Nauzeta Pereza, ale wciąż na tablicy wyników widniał wynik 1:0.

Jak wykorzystywać stwarzane sytuacje pokazali zatem gracze APOEL-u. Sześć minut po zmianie stron był już remis. Lewą stroną przedarł się Carlao, wycofał piłkę do Mickaela Pote, a ten przy biernej postawie obrońców rywala pokonał Romana Burkiego.

Po stracie gola Borussia rzuciła się do ataków, by jak najszybciej powrócić na prowadzenie. Jednak tego dnia szczęście zupełnie opuściło niemiecką ekipę. Wydaje się aż niemożliwe to, że przy tak dużej przewadze zespół z Signal Iduna Park nie potrafił zdobyć tej jednej, upragnionej, zwycięskiej bramki.

Ostatecznie w Dortmundzie doszło do dość sporej niespodzianki. Strata punktów z Cypryjczykami oznacza koniec marzeń o fazie pucharowej. A to nie koniec kluczowych spotkań w najbliższym czasie. Już w sobotę BVB będzie podejmować mistrzów Niemiec, Bayern Monachium.

Borussia Dortmund – APOEL 1:1 (1:0)

1:0 Guereiro 29′
1:1 Pote 51′


BONUS 100% OD PIERWSZEJ WPŁATY DO 600 ZŁOTYCH

Forbet

  1. Już teraz załóżcie konto na platformie ForBET korzystając z naszego linka.
  2. Odbierzcie bonus 100% od pierwszej wpłaty do 600 PLN.
  3. Więcej informacji na temat oferty ForBET znajdziecie TUTAJ
Poprzedni artykułLiga Mistrzów – City znowu za mocne dla Napoli, szanse Włochów na awans są już minimalne
Następny artykułWłodarze Chelsea szukają nowego trenera?