La Liga – Zakrwawiony Ronaldo i osiem goli w meczu Realu. Barcelona też gromi

0
zakrwawiony ronaldo

W sobotnich spotkaniach Atletico i Valencia zaliczyły wpadki, ale Real Madryt i Barcelona nie miały dzisiaj problemów z odniesieniem przekonujących zwycięstw. Obie drużyny zrobiły sobie festiwal strzelecki, chociaż w internecie najwięcej uwagi zdobył zakrwawiony Ronaldo, który oglądał swoją kontuzję w telefonie klubowego lekarza.

Wydawało się, że Real Madryt, który trzy ostatnie mecze ligowe zakończył bez zwycięstwa, i tym razem będzie miał problem. W 23. minucie lewą stroną w pole karne wpadł Lucas Perez, zagrał wzdłuż bramki i Adrian Lopez wpakował piłkę do siatki. Deportivo La Coruna objęło prowadzenie w Madrycie, a w głowach kibiców na pewno wróciły koszmary z poprzednich kolejek.

Tym razem drużyna Zinedine Zidane'a zareagowała jednak tak, jak przez ostatnie lata przyzwyczajała do tego kibiców. W 32. minucie wyrównał Nacho Fernandez, a przed przerwą prowadzenie gospodarzom dał Gareth Bale. Przy obu golach asystował Marcelo.

Prawdziwe strzelanie zaczęło się jednak po przerwie. Bale i Nacho zdobyli jeszcze po jednym golu, a dwa trafienia w tym spotkaniu zaliczył również Cristiano Ronaldo. Portugalczyk asystował również przy bramce Luki Modrica i pozwolił uwierzyć kibicom, że kryzys ma już za sobą. Chociaż bardziej zostanie zapamiętany, gdy po zderzeniu z jednym rywalem zalał się krwią… i przeglądał się w telefonie.

Real wygrał ostatecznie 7:1, ale traci do Valencii 5 punktów, 8 do Atletico i aż 19 do Barcelony. Ma też na koncie jeden rozegrany mecz mniej niż reszta drużyn z czołówki.

Barcelona długo męczyła się w Sewilli z Betisem, ale gdy w końcu udało jej się otworzyć wynik, to reszta poszła już bardzo gładko. W pierwszej połowie niewielką przewagę mieli goście, ale mecz raczej nie był ciekawym widowiskiem. W drugiej części gry w 59. minucie genialnym podaniem popisał się Luis Suarez. Urugwajczyk stojąc na środku boiska wypatrzył wybiegającego Ivana Rakitica, który znalazł się w sytuacji sam na sam i dał prowadzenie Barcelonie.

Pięć minut później Sergio Busquets przejął piłkę na połowie rywala i od razu popisał się równie świetnym podaniem. Na jego drugim końcu czekał Leo Messi, który podwyższył na 0:2.

Po kolejnych pięciu minutach było już 0:3. Tym razem Rakitić zrewanżował się Suarezowi. Urugwajczyk w 80. minucie asystował jeszcze przy drugim w tym meczu golu Messiego. Argentyńczyk też zrewanżował się koledze i w ostatniej minucie meczu pomógł mu ustalić wynik na 0:5.

Niedzielne mecze La Liga:

Alaves – Leganes 2:2 (0:0)
(El Haddadi 46′, Alfonso 52′ – Gabriel 75′, Zaldua 90′)

Real Madryt – Deportivo La Coruna 7:1 (2:1)
(Nacho 32′, 88′, Bale 42′, 58′, Modrić 68′, Ronaldo 78′, 84′ – Adrian 23′)

Real Sociedad – Celta 1:2 (1:1)
(Willian Jose 10′ – Aspas 20′ karny, Gomez 75′)

Betis – Barcelona 0:5 (0:0)
(Rakitić 59′, Messi 64′, 80′, Suarez 69′, 90′)


Zarejestruj konto na Fortuna za pośrednictwem Gol.pl!

baner-fortuna-gol

Poprzedni artykułAubameyang kontra Sanchez: który transfer będzie miał większy wpływ?
Następny artykułSerie A – podział punktów w hicie, trzech Polaków w wyjściowym składzie Sampdorii