Serie A – podział punktów w hicie, trzech Polaków w wyjściowym składzie Sampdorii

0
quagliarella-hattrick-fiorentina

W niedzielę rozegrano większość spotkań Serie A. Hitem kolejki było bez wątpienia sracie Interu z Romą. Nas Polaków szczególnie interesował mecz w Genui, gdzie Sampdoria mierzyła się z Fiorentiną. Jednak nie tylko tam można było dziś zobaczyć naszych rodaków w akcji.

Jako przystawkę, kibice we Włoszech dostali niezwykle ciekawy pojedynek pomiędzy Atalantą a Napoli. W pierwszym składzie ekipy lidera Serie A wyszedł Piotr Zieliński. Reprezentant Polski po raz ósmy w tym sezonie znalazł się w wyjściowej jedenastce swojego zespołu. Ekipę Maurizio Sarriego czekała ciężka przeprawa. Atalanta potrafiła w tym sezonie wygrać z Romą czy zremisować z Juventusem. Napoli jednak wydawało się być lepszą ekipą. Jednak goście przez prawie godzinę wyglądali jakby nie mieli pomysłu jak sforsować obronę ekipy Gian Piero Gasperiniego. Jedyny gol spotkania padł w 65. minucie. Jose Maria Callejon popisał się bardzo dobrym prostopadłym zagraniem do Driesa Mertensa, a Belga ładnym strzałem pokonał Etrita Berishę. Było to jedenaste trafienie tego gracza w Serie A.

Natomiast aż trójkę reprezentantów Polski zobaczyliśmy w meczu Sampdorii z Fiorentiną. Bartosz Bereszyński, Karol Linetty i Dawid Kownacki wyszli w podstawowym składzie swojej ekipy. Natomiast na ławce rezerwowych ekipy z Florencji zasiadł Bartłomiej Drągowski. Jednak bohaterem zespołu ze Stadio Comunale Luigi Ferraris został doświadczony Fabio Quagliarella.  Były reprezentant Włoch popisał się w starciu z Fiorentiną hattrickiem! Wspaniale partnerował mu Gaston Ramirez, który zaliczył asystę przy każdym trafieniu snajpera Sampdorii.

Dobrej okazji na zdobycie bramki nie wykorzystał Kownacki. Oby tylko trener Marco Giampaolo nie doszedł do wniosku, że były napastnik Lecha najlepiej sprawdza się w roli jokera. Jednak, gry w 57. minucie opuszczał murawę, żegnały go rzęsiste brawa. Ostatecznie zespół Polaków pokonał gości 3:1 i awansował na szóstą pozycję w Serie A.

Na zakończenie niedzielnych zmagań w Serie A doszło do spotkania na szycie. Inter Mediolan podejmował Romę. Oba zespoły w ewidentnych dołkach, które można śmiało powiedzieć kosztowały ich odpadnięcie z wyścigu o mistrzostwo Włoch.

Pierwsza bramka w tym spotkaniu padła w 31. minucie w dość niecodziennych okolicznościach. Alisson Becker wybił piłkę daleko od swojego pola karnego, błąd popełnili obrońcy Interu, a Stephan el Shaarawy, w sytuacji sam na sam, nie miał problemu z pokonaniem  Samira Handanovicia. Roma wyglądało zdecydowanie lepiej od gospodarzy. Grała z większym zacięciem, bardziej agresywnie, Inter wolno, nonszalancko, popełniając sporo prostych błędów. W drugiej odsłonie gry gracze Luciano Spallettiego wzięli się do roboty. Na bramkę Alissona sunęły kolejne ataki. Wydawało się, że tylko kwestią czasu pozostaje moment kiedy zobaczymy wyrównującego gola. Groźnie strzelał Antonio Candreva, po nim Mauro Icardi strzałem głową nie trafił w światło bramki. Na murawie pojawił się Eder, który tuż po wejściu na murawę sprawdził umiejętności bramkarza Romy. Chwilę później Icardi trafił w słupek, ale wciąż wynik brzmiał 1:0 dla gości. W końcu w 86. minucie meczu kibice zgromadzeni na Giuseppe Meazza oszaleli z radości. Wyrównującego gola strzelił Matias Vecino. Więcej goli nie zobaczyliśmy i mecz zakończył się podziałem punktów. Pierwsza połowa dla Romy, druga dla Interu. Wydaje się, że remis jest sprawiedliwym wynikiem.

Co działo się na innych stadionach? Trzeciego zwycięstwa z rzędu nie zdołali odnieść gracze Benevento. Polegli oni w wyjazdowym pojedynku w Bolonii  (0:3). Całe spotkanie w ekipie beniaminka Serie A rozegrał były zawodnik Legii Warszawa, Guilherme. Prawdziwą kanonadę urządzili sobie w starciu z Chievo gracze Lazio, wygrywając aż 5:1! To już szóste spotkanie, w tych rozgrywkach ligowych, w którym zawodnicy Biancocelestich zdobywają cztery lub więcej bramek. Zresztą z 53 golami na koncie są najskuteczniejszą drużyną ligi. Drugie zwycięstwo z rzędu odniósł AC Milan. Tym razem Rossoneri po ciężkim boju okazali się lepsi od drużyny Cagliari. Dwa gole dla drużyny prowadzonej przez Gennaro Gattuso zdobył Franck Kessie, co oznaczało, że podwoił on swój dotychczasowy dorobek strzelecki w tym sezonie.


Wyniki niedzielnych spotkań 21. kolejki Serie A:

Atalanta – Napoli 0:1
(Mertens 65′)

Bologna – Benevento 3:0
(Destro 35′, De Maio 73′, Dzemaili 88′)

Lazio – Chievo 5:1
(Luis Alberto 23′, Milinković-Savić 31′, Milinković-Savić 68′, Bastos 83′, Nani 86′ – Pucciarelli 25′)

Hellas Verona – Crotone 0:3
(Barberis 3′, Stoian 54′, Ricci 67′)

Sampdoria – Fiorentina 3:1
(Quagliarella 30′, Quagliarella 60′, Quagliarella 68′ – Sanchez 80′)

Udinese – SPAL 1:1
(Samir 11′ – Floccari 49′)

Sassuolo – Torino 1:1
(Berardi 54′ – Obi 26′)

Cagliari – Milan 1:2
(Barella 8′ – Kessié 36′, Kessié 42′)

Inter – Roma 1:1
(Eder 86′ – El Shaarawy 31′)


Zarejestruj konto na Fortuna za pośrednictwem Gol.pl!

baner-fortuna-gol

Poprzedni artykułLa Liga – Zakrwawiony Ronaldo i osiem goli w meczu Realu. Barcelona też gromi
Następny artykułLigue 1 – Porażka PSG w meczu na szczycie! Piękne gole ozdobą spotkania