W szesnastej kolejce La Liga Barcelona dzięki dwóm trafieniom Luisa Suareza i Paulinho wygrała z Deportivo 4:0 i zachowała bezpieczną przewagę nad rywalami. Sporo działo się w Las Palmas, gdzie kibice mogli obejrzeć niesamowitą końcówkę spotkania.
Girona i Getafe przed tą kolejką miały perfekcyjnie symetryczny bilans: 5 zwycięstw, 5 remisów i 5 porażek. Gospodarzom już w 5. minucie prowadzenie dał Cristian Stuani, który wykorzystał dośrodkowanie Johana Mojicy i jak się potem okazało był to jedyny gol tego spotkania.
Tylko jedna bramka padła również w meczu Celta – Villareal. Również głową po dośrodkowaniu, ale tym razem dla gospodarzy. Pablo Fornals szczupakiem strzelił po poprzeczkę i zapewnił Villarealowi cenne zwycięstwo.
O wiele więcej działo się w spotkaniu Las Palmas z Espanyolem. Goście z Barcelony prowadzili do przerwy 2:0 po bramkach Gerarda Moreno. Końcówka meczu w wykonaniu gospodarzy była jednak piorunująca. W 80. minucie Loic Remy trafił na 1:2, a w 89. minucie stan meczu wyrównał Jonathan Calleri. Co więcej, Las Palmas mogło ten mecz nawet wygrać, ale w piątej minucie doliczonego czasu rzutu karnego nie wykorzystał Jonathan Viera.
Do 79. minuty UD Las Palmas 0:2 RCD Espanyol
80' 1:2
89' 2:2
90+5' Rzut karny dla UD Las Palmas i… ? pic.twitter.com/IMmujwjkYU— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) December 17, 2017
Barcelona w trzech ostatnich kolejkach dwukrotnie zremisowała, co zdarzyło się jej tylko raz w poprzednich 12 kolejkach tego sezonu. Piłkarze Dumy Katalonii z pewnością nie zakładali innego wyniku niż zwycięstwo na Camp Nou z siedemnastą drużyną La Liga, Deportivo La Coruna. Tym bardziej, że trzeba było utrzymać bezpieczną przewagę punktową nad rywalami.
Od początku gospodarze mieli sporą przewagę, a wynik otworzył w 29. minucie Luis Suarez. Urugwajczyk wykorzystał zgranie Leo Messiego i tylko dostawił nogę. Wcześniej kapitalnym podaniem popisał się Andres Iniesta, który otworzył partnerom drogę do bramki.
#LaZabawa na Camp Nou!
Iniesta➡Messi➡Suárez i FC Barcelona prowadzi z Deportivo La Coruña 1:0. pic.twitter.com/kC1UJAiiLc
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) December 17, 2017
Barcelona poszła za ciosem i w 41. minucie było już 2:0. Messi trafił w słupek, ale piłka odbiła się w taki sposób, że wylądowała pod nogą Paulinho, który mimo przeszkadzającego mu obrońcy zdążył umieścić ją w siatce.
Zaraz po zmianie stron ponownie uderzył Suarez. W 47. minucie dostał takie podanie od Sergiego Roberto, że znowu pozostało mu jedynie dostawić nogę.
W 70. minucie doskonałą okazję do zdobycia gola miał Messi, ale Argentyńczyk nie wykorzystał rzutu karnego podyktowanego za faul na Suarezie.
W 75. minucie Paulinho ponownie pokazał, że jego największy atut to ciąg na bramkę. Piłka po strzale Jordiego Alby trafiła w słupek i odbiła się tak, że wpadła prosto na nogę Brazylijczyka. Po raz drugi.
Z kolei po raz trzeci w tym sezonie sędzia nie uznał Barcelonie prawidłowo strzelonej bramki. Gdyby nie to, Luis Suarez zaliczyłby hat tricka i bardzo efektownego gola. To nieprawdopodobne ile razy można popełniać tak poważne błędy.
Suárez goes for the Rabona and makes it 3-0 to Barcelona. Oh wait, La Liga has the worst referees in the world so the goal has not been given.@UruguayanHeroes pic.twitter.com/VCltZdxX6Y
— David (@Davidmonaco10) December 17, 2017
Niedzielne mecze La Liga:
Girona – Getafe 1:0 (1:0)
(Stuani 5′)
Celta – Villareal 0:1 (0:1)
(Fornals 34′)
Las Palmas – Espanyol 2:2 (0:2)
(Remy 80′, Calleri 89′ – Moreno 19′, 41′)
Barcelona – Deportivo 4:0 (2:0)
(Suarez 29′, 47′, Paulinho 41′, 75′)
ZAKŁAD BEZ RYZYKA 110 PLN + BONUS DO 400 PLN
- Zarejestruj konto na Fortuna za pośrednictwem Gol.pl!
- Odbierz zakład bez ryzyka 110 PLN + bonus 100% do 400 PLN.
- Szczegóły znajdziesz TUTAJ.