
Piotr Grzelczak nie jest już zawodnikiem greckiego AÓ Plataniá Chaníon. Klub za sprawą komunikatu opublikowanego na oficjalnej stronie internetowej poinformował, że za porozumieniem stron rozwiązał kontrakt z polskim zawodnikiem.
Piotr Grzelczak przez wiele lat bronił barw zespołów rywalizujących w LOTTO Ekstraklasie, bądź na jej zapleczu. Wysoki napastnik w poprzednim sezonie był zawodnikiem spadkowicza, Górnika Łęczna. 30-latek nie zdecydował się na pozostanie w tym klubie, a co ważniejsze – po raz pierwszy w karierze został piłkarzem zagranicznej drużyny i w lipcu podpisał kontrakt z AÓ Plataniá Chaníon.
Grecka przygoda Grzelczaka od początku nie układała się po jego myśli. Po pierwsze – kiepsko radziła sobie jego drużyna, a po drugie – napastnik dostosował się do poziomu ogółu. Wychowanek Widzewa Łódź w greckiej Super League wystąpił w 14 spotkaniach (większość w roli zmiennika) i wyłącznie raz wpisał się na listę strzelców.
Grzelczak nie spełnił pokładanych w nim oczekiwań, przez co wraz z włodarzami klubu podjął decyzję o przedwczesnym zakończeniu współpracy i rozwiązaniu kontraktu, który docelowo miał obowiązywać do 30 czerwca 2019 roku.
Piotr Grzelczak odchodzi z AÓ Plataniá Chaníon https://t.co/uS0JNwhd9t
— 90minut.pl (@90minut_pl) March 29, 2018
Wszystko wskazuje, że 30-latek po nieudanej zagranicznej przygodzie zdecyduje się na powrót do ojczyzny. Trudno się również spodziewać, aby jeszcze przed zakończeniem obecnych rozgrywek udało mu się znaleźć nowy klub, bowiem w każdej z lig do rozegrania zostało kilka kolejek. Grzelczak nie jest jedynym polskim zawodnikiem, który w tym sezonie przedwcześnie zakończył przygodę z greckim klubem. Wcześniej podobny ruch wykonał Bartłomiej Babiarz, który rozwiązał umowę z Apollonem Smyrnis.