Po upokorzeniu, którego reprezentacja Brazylii doznała na mistrzostwach świata w 2014 roku (notabene byli ich gospodarzami), udało im się wrócić na szczyt – jak to zrobili?
Reprezentacja Brazylii była zagłębiona w sporym kryzysie, a zapoczątkowała to porażka z Niemcami (1:7) w półfinale mistrzostw świata w 2014 roku. Trzy lata później, nie ma ani śladu po problemach “Canarinhos”. Przyjrzyjmy się temu, jak popularni “Selecao” wrócili do gry i stali się drużyną, której wszyscy oczekiwali..
Brazylia – Niemcy 1:7
Spodziewano się, że reprezentacja Brazylii zagra w finale mistrzostw świata, które odbywały się w ich kraju. Tak się jednak nie stało – zespół prowadzony przez Luiza Felipe Scolariego został upokorzony przez Niemców, którzy po 30 minutach gry prowadzili już 5:0. Kraj, którego wizytówką jest kadra narodowa, musiał się wstydzić, a jedynym pocieszeniem był fakt, że gorzej być nie mogło.
Luiz Scolari – odszedł, Dunga – przyszedł
Luiz Scolari nie pozostał szkoleniowcem reprezentacji Brazylii, a jego posadę przejął Dunga, który wcześniej za drużynę narodową był odpowiedzialny w latach 2006-2010. Nowy trener zajął się wzmocnieniem stabilności zespołu w środku pola i stworzył spójną całość, która znów była w stanie zadziwiać dobrą grą fanów na całym świecie.
Porażka z Paragwajem na Copa America w 2015 roku
Nie ma wątpliwości co do tego, że Brazylia nie była w najlepszej dyspozycji, ale odpadnięcie z Copa America po porażce z przeciętnym Paragwajem było nie do zaakceptowania. Co z tego, że Brazylijczycy prowadzili grę, jeśli nie potrafili wykorzystać swoich sytuacji i ponieśli porażkę. Dunga po meczu stwierdził, że ma 15 piłkarzy, którzy cierpią na tajemniczą chorobę – brak kreatywności?
Dunga – odszedł, Tite – przyszedł
Tite został zaakceptowany przez fanów jako nowy menedżer i uważano go za dobrego trenera, który wykonał solidną pracę w Corinthians. Selekcjoner błyskawicznie zyskał zaufanie zawodników, o czym mówiono w światowych mediach. Zjednał ich, spowodował, że Brazylia znów stała się królestwem kreatywności, a tacy zawodnicy jak Paulinho, Fernandinho czy Casemiro stali się integralną częścią drużyny.
Powrót ze zgliszczy
Wielu uważało, że dobry okres Paulinho zakończył się po tym, jak najpierw zdecydował się na transfer do Tottenhamu, a następnie przeniósł się do Chin. Tite się z tym nie zgodził i zdecydował się ponownie powoływać go do reprezentacji. Był to świetny wybór – Paulihno stał się ważnym elementem “Selecao”, a dodatkowo sam na tym skorzystał i zasłużył na transfer do Barcelony.
Gabriel Jesus
Tite nie bał się podjąć odważnych decyzji, a jedną z nich było zaufanie Gabrielowi Jesusowi. 20-latek odpłacił się za to i w 11 występach w reprezentacji strzelił sześć bramek. W końcu Brazylia ma skutecznego napastnika, który powoduje, że drużyna nie jest już uzależniona od Neymara.
Brak kapitana
Tite zdecydował się, że nie wybierze stałego kapitana i będzie rotować tą funkcją. Jak dotychczas dwóch zawodników miało okazję kierować zespołem, co wpływa na ich dodatkową motywację. Dodatkowo doprowadziło to do poczucia zbiorowej odpowiedzialności.
Liderowanie w rankingu FIFA
Reprezentacja Brazylii w sierpniu 2017 roku ponownie przejęła fotel lidera w rankingu FIFA, a od marca 2016 roku został pokonana tylko raz, kiedy to nieoczekiwanie przegrała z Peru. Teraz podopieczni Tite mają jedno zadanie – utrzymać formę, która pozwoli im na wygranie przyszłorocznych mistrzostw świata.
ZAKŁAD BEZ RYZYKA 110 PLN + BONUS DO 400 PLN
- Zarejestruj konto na Fortuna za pośrednictwem Gol.pl!
- Odbierz zakład bez ryzyka 110 PLN + bonus 100% do 400 PLN.
- Szczegóły znajdziesz TUTAJ.
