Hans-Joachim Watzke – Propagowanie wielkich celów publicznie nie pomaga w wygraniu meczu

0

Hans-Joachim Watzke był niedzielnym gościem programu telewizyjnego prowadzonego przez niemieckiego dziennikarza – Jorga Wontorrę. Sternik Borussii Dortmund w “Piłkarskich rozmowach” wypowiedział się oczywiście na temat Ousmane Dembele, ale nie tylko.

Dopóki saga transferowa z udziałem Ousmane Dembele się nie zakończy, dopóty bardzo często będziemy świadkami wszelakich wypowiedzi na ten temat. Hans-Joachim Watzke po raz kolejny został zapytany o to, czy reprezentant Francji odejdzie z Borussii Dortmund:

– Dla nas to bardzo szczególna sytuacja. Istnieją dwa rozwiązania: Barcelona płaci żądaną przez nas kwotę (nie jest ona zgodną z tą kursującą w mediach) albo piłkarz zostaje w Dortmundzie. Oni zarobili na Neymarze 222 miliony euro. Jeśli chcą kupić Dembele, to muszą zapłacić tyle ile chcemy, bowiem zawodnik ma czteroletnią umowę.

Po tym, jak negatywnie o FC Barcelona wypowiedział się Uli Hoeness, kataloński klub skrytykował także Watzke. Prezes BVB oskarża Barcelonę o namawianie Dembele do bojkotowania treningów:

– Dwa tygodnie temu uważałem Barcelonę za wielki, zasługujący na szacunek klub. Dziś mam co do tego pewne wątpliwości. Raczej nie mamy do czynienia z gierkami agentów Ousmane'a. Wydaje mi się, że za strajk odpowiedzialny jest gracz i Barcelona. Ousmane nie zagrał nam na nosie, tylko przeszkodził w pracy samemu sobie. To coś nowego. Spotkaliśmy się z przedstawicielami FC Barcelony, ale szybko doszliśmy do wniosku, że nasze oczekiwania znacznie się od siebie różnią. Dzień później Dembele rozpoczął strajk.

Co się stanie, jeśli do transferu Dembele nie dojdzie? Watzke uważa, że krnąbrny reprezentant Francji będzie musiał przeprosić:

– Jeśli zostanie, będzie musiał przeprosić cały klub. Czy wszystko będzie wówczas jak dawniej? Ciężko powiedzieć. Czy powinniśmy na rok odesłać go na trybuny? Myślę, że to nie spodobałoby się nawet kibicom. Szanse na transfer Dembelego oceniam na poniżej 50 proc. Nie powiem jednak, na ile dokładnie punktów procentowych mniej.

Borussia Dortmund od kilku lat stanowi o sile Bundesligi, a także z powodzeniem radzi sobie w europejskich pucharach. Watzke przyznał, że publiczne mówienie o celach na ten sezon nie ma najmniejszego sensu:

– Nie chcemy z nikim żadnego wyścigu. Propagowanie wielkich celów publicznie nie pomaga w wygraniu meczu. Nasze ambicje, znane wewnątrz drużyny, są jednak bardzo duże.

Nowym trenerem popularnych “Borusse” jest Peter Bosz. Sternik BVB zdradził, czym kierowano się przy wyborze nowego szkoleniowca:

– Naszym celem było znalezienie trenera, który łączy filozofię Kloppa i Tuchela. Widzimy, jak trener reaguje teraz na zamieszanie wokół klubu związane z transferem Dembelego. Dawniej bywało z tym różnie. Bosz pozostaje skupiony i skoncentrowany. Współpraca szkoleniowca z naszą dwójką przebiega bardzo pozytywnie i z dużym wzajemnym zaufaniem.

Watzke w programie Jorga Wontorry wypowiedział się także na temat Mario Goetze. Niemiec po poważnych problemach zdrowotnych w sobotę wrócił do pierwszego składu Borussii Dortmund i z dobrej strony pokazał się w meczu przeciwko Wolfsburgowi:

– Wierzymy, że Mario wyrośnie na jednego z liderów. Peter Bosz wróży mu wielką przyszłość w swoim systemie. Mario się zmienił. Teraz próbuje brać na siebie znacznie większy ciężar gry i posyła piłki dokładne na milimetr. Jeśli miałbym go do kogoś porównać, to nie do Lionela Messiego a Andresa Iniesty.

Poprzedni artykułNie Inter Mediolan, a Genoa. Petar Brlek blisko odejścia z Wisły Kraków
Następny artykułAndres Iniesta może odejść z Barcelony?