Gino Lettieri chce pozostać w Koronie Kielce

0

Gino Lettieri od samego początku pracy w Koronie Kielce był spisywany na straty, tymczasem jego zespół jest jednym z największych zaskoczeń pierwszej części rozgrywek w LOTTO Ekstraklasie. Chociaż jego kontrakt z klubem obowiązuje do 30 czerwca 2019 roku, to włodarze kieleckiej drużyny już teraz zamierzają go przedłużyć. Skłonny do tego jest również niemiecki szkoleniowiec.

Gino Lettieri nie miał łatwego początku w Koronie Kielce – negatywnie do niego były nastawione media, w których aż huczało od treści dających do zrozumienia, że jego zatrudnienie jest gwoździem do trumny klubu. Tymczasem kielczanie po 21. kolejkach LOTTO Ekstraklasy zajmują siódme miejsce, które mogłoby być zdecydowanie wyższe, gdyby nie końcówka roku – w czterech meczach zdobyli zaledwie dwa punkty.

Pomimo, iż kontrakt niemieckiego szkoleniowca z Koroną Kielce obowiązuje do 30 czerwca 2019 roku, to włodarze tego klubu już teraz rozpoczęli negocjację w sprawie jego przedłużenia. Lettieri chce pozostać w zespole, ale najważniejsze jest dla niego to, jak klub będzie funkcjonował w najbliższym czasie:

– Jestem gotowy na negocjacje. Oczywiście wiele zależy od tego, jak klub ma funkcjonować w przyszłości.

Lettieri w ostatnich dniach, w porównaniu do piłkarzy, nie mógł skupić się na odpoczynku. Jego zadaniem było przygotowanie planu na najbliższe tygodnie, a także zajmowanie się córkami:

– Ostatnio pracowałem chyba bardziej intensywnie niż w trakcie sezonu. Nie dość, że musiałem wymyślić plan przygotowań i szukać nowych zawodników, to jeszcze zajmowałem się dwiema córeczkami. Musiałem im wynagrodzić czas, kiedy mieszkaliśmy osobno.

Korona Kielce pierwszy mecz w 2018 roku rozegra 11 lutego. Na drodze popularnych “Scyzorów” stanie Bruk-Bet Termalika Nieciecza. Fortuna na wygraną podopiecznych Lettieriego oferuje kurs @ 2.65.


Zarejestruj konto na Fortuna za pośrednictwem Gol.pl!

baner-fortuna-gol

Poprzedni artykułW Lechii Gdańsk liczą na Gersona. “To piłkarz o wysokich umiejętnościach”
Następny artykułLucas Moura trafi do FC Nantes? “U nas byłby gwiazdą”