Fernando Hierro przybył na ratunek reprezentacji Hiszpanii na mistrzostwach świata. 50-latek podkreśla, że będzie bazować na pracy sensacyjnie zwolnionego Julena Lopeteguiego.
Dzień przed startem mistrzostw świata w Rosji Julen Lopetegui pożegnał się z pracą – przedstawiciele hiszpańskiej federacji w ten sposób ukarali go za związanie się umową z Realem Madryt. Piłkarze “La Furia Roja” będę musieli radzić sobie na mundialu z nowym trenerem, a tym został Fernando Hierro. Były piłkarz “Królewskich” nie ukrywa, że kluczem do ewentualnego sukcesu będzie bazowanie na dobrej pracy poprzednika:
– Drużyna jest zmotywowana. Musimy skupić się na tym, po co tu przyjechaliśmy, czyli na Pucharze Świata. Nie możemy pozwolić na to, by ostatnie dni były wymówką. Kluczem będzie dokonanie jak najmniejszej ilości poprawek. Będę starał się utrzymywać dobrą pracę mojego poprzednika.
Podoba mi się ten entuzjazm na twarzy Hierro. pic.twitter.com/HYkiHxwOq9
— Marian Dylanowicz (@dylanowicz) June 13, 2018
Fernando Hierro do tej pory pełnił rolę asystenta w Realu Madryt, a następnie samodzielnie prowadził Real Oviedo. Teraz 50-latek stanie przed wielkim wyzwaniem i nie ukrywa, że odczuwa wielką ekscytację:
– To dla mnie miłe i bardzo ekscytujące wyzwanie. Koncentruję się na piątkowym meczu z Portugalią. Chcę kontynuować świetną pracę Julena, nie mogę przecież zmienić dwóch lat ciężkiej pracy w dwa dni.
Reprezentacja Polski pierwszy mecz na mundialu rozegra już 19 czerwca, a jej rywalem będzie Senegal. Według oferty bukmachera LvBet faworytem tego meczu będą właśnie podopieczni Adama Nawałki – kurs na ich wygraną wynosi 2,30, remis wyceniany jest na 3,20, a zwycięstwo Sadio Mane i spółki na 3,35. Stawiaj na ten mecz w nowej aplikacji mobilnej LvBet!