Fantasy Premier League – podsumowanie pierwszej kolejki ligi Gol.pl!

0

Znacie Fantasy Premier League? Wszystkich miłośników tej gry zapraszamy do niezwykle zaciętej rywalizacji z naszymi redaktorami!

Czy tak jak nasi redaktorzy kochacie ligę angielską? Czy również spędzacie dziesiątki godzin tygodniowo na analizowaniu potencjalnych zmian w Fantasy Premier League? A może chcecie zacząć zabawę z jedną z najbardziej wciągających sportowych gier świata? Tak czy inaczej zapraszamy Was do rywalizacji, w której do wygrania będą bardzo ciekawe nagrody!

forbet-gol

Od minionej kolejki Fantasy Premier League ruszyliśmy z ligą stworzoną przez naszych redaktorów. Teraz nie tylko będziecie mogli rywalizować z ludźmi tworzącymi materiały dla Gol.pl, ale także powalczycie o bardzo cenne nagrody. Łączna pula nagród wyniesie aż 500 PLN, a nagrody zostaną ufundowane przez partnera naszego serwisu, bukmachera ForBET. Najlepszy gracz każdego miesiąca otrzyma bonus 50 PLN, a zwycięzca całej zabawy będzie się cieszyć z bonusu o wartości aż 100 PLN. To oczywiście nie wszystkie nagrody, które czekają na najodważniejszych śmiałków – osoba, która zajmie drugie miejsce otrzyma bonus o wartości 50PLN, natomiast na osobę z ostatniego stopnia podium czekać będzie bardzo fajny zestaw gadżetów. Przy okazji zaznaczamy, że w klasyfikacji końcowej będziemy uwzględniać tylko osoby, które będą się z nami bawić przez przynajmniej trzy miesiące.

Jak wyglądała pierwsza kolejka naszej zabawy? Jak poszło naszym redaktorom? Kto świetnie rozpoczął rywalizację i prowadzi w klasyfikacji generalnej? Zapraszamy do podsumowania zmagań w naszej lidze Fantasy Premier League!

Po pierwszej kolejce naszej zabawy miejsca na podium zajęli Sylwester BodziannyKamil Nosarzewski oraz Kacper Kosmowski. Gratulujemy i życzymy równie dobrych wyników w dalszej części sezonu!

Jeżeli chcecie być na bieżąco z kontuzjami piłkarzy czy wzrostem i spadkiem cen w grze koniecznie polubcie na Facebooku profil “Mam go na kapitanie” – pozycja obowiązkowa dla każdego maniaka Fantasy!

KOD DO LIGI: 3790119-1132954

Drużyna redaktorki – Kejsi vel #AleTypiara

Redaktorka Kejsi vel #AleTypiara dopiero wystartowała w rozgrywce Fantasy Premier League i trzeba przyznać, że jak na pierwszy raz to nie ma na co narzekać. Wynik nie jest może zbyt duży, ale trzeba mówić o sporej dawce pecha. Dobrze, że w ostatnim meczu ósmej kolejki asystę dołożył Grzegorz Krychowiak!

Drużyna redaktora – Bąbel92

Nie da się ukryć, redaktor Bąbel92 rządził i dzielił w wewnętrznej walce osób związanych z naszym serwisem. Ogromny szacunek za postawienie na Łukasza Fabiańskiego, a także Toma Carrolla, którego ja rzecz jasna jakiś czas temu skreśliłem.

Drużyna redaktora – Timooo

Kolejna drużyna, która prawie połowę zdobytych punktów zawdzięcza postawieniu na Gabriela Jesusa. Dodatkowo warto podkreślić kolejny punktowy występ Davida Silvy, a także niezłą defensywę Swansea, dzięki której Naughton dopisał sześć oczek do wyniku redaktora Timooo.

Drużyna redaktora – Dariusz Kosiński

A miało być tak pięknie…postawiłem na Harry'ego Kane'a, który kocha strzelać bramki Bournemouth. Tym bardziej, że w ostatnich kolejkach na jego skuteczność nie można było narzekać. Na całe szczęście mój słaby wynik uratował Christian Eriksen, a także po części…Bruno, który we własnym polu karnym zdecydował się uderzyć łokciem w twarz Domicnica Calverta-Lewina.

Drużyna redaktora – Stanisław Stadnicki

Ósma kolejka Fantasy Premier League stała pod znakiem Gabriela Jesusa. Kto miał w swoim składzie brazylijskiego snajpera, ten miał władzę. To właśnie punkty gracza Manchesteru City, a także kolejny wyśmienity występ Christiana Eriksena zadecydowały o wysokim wyniku redaktora Stanisława Stadnickiego.


BONUS 100% OD PIERWSZEJ WPŁATY DO 600 ZŁOTYCH

Forbet

  1. Już teraz załóżcie konto na platformie ForBET korzystając z naszego linka.
  2. Odbierzcie bonus 100% od pierwszej wpłaty do 600 PLN.
  3. Więcej informacji na temat oferty ForBET znajdziecie TUTAJ
Poprzedni artykułBukmacher opłaca mi wakacje – cóż za start!
Następny artykułMichał Probierz – Nie wpadamy w euforię