Od tego sezonu w australijskiej Hyundai A-League mamy dwóch przedstawicieli. W Melbourne City gra Marcin Budziński, a w Sydney FC Adrian Mierzejewski.
Już w sobotę jako pierwszego w akcji mogliśmy zobaczyć Marcina Budzińskiego. Polak wszedł na murawę w 44. minucie derbowego spotkania z Melbourne Victory i już chwilę później zdobył swojego pierwszego gola w lidze australijskiej.
Remember that video of rockets from Marcin Budzinski? Add this to that list! ???
? @FOXSportsAus pic.twitter.com/hZFE0DeI0P
— Melbourne City FC (@MelbourneCity) October 14, 2017
Były zawodnik Cracovii był zadowolony ze swojego występu.
– Bardzo się cieszę, że dostałem od trenera szansę na pokazanie swoich umiejętności. Dopisało mi również szczęście i strzeliłem gola. Mogłem podwoić jeszcze swój dorobek, ale się nie udało zdobyć drugiej bramki, za co chcę przeprosić naszych kibiców – mówił po meczu Budziński.
Jednak zespół popularnego “Budzika” przegrał pojedynek derbowy. Chwilę po przerwie wyrównał Leroy George, ale zwycięstwo gościom zapewnił samobójczym trafieniem Carl Valeri.
W niedzielę zobaczyliśmy w akcji Adriana Mierzejewskiego. Polak wyszedł w podstawowym składzie Sydney FC na mecz z Wellington Phoenix.
Gospodarze zwyciężyli 3:2, a nasz rodak zaliczył doskonałą asystę przy golu na 2:0. Poza tym był bardzo aktywny. Koledzy bardzo często podawali mu piłkę, licząc na jego pomysłowość i kreatywność.
Tym bardziej szkoda, że Adrian zaliczył świetną asystę przy golu Zullo na 2:0 #ALeaguePL pic.twitter.com/p5wg1JWBrC
— A_Kotleszka ???? (@Adam_Kotleszka) October 15, 2017
W 54. minucie w wyniku kontuzji, Mierzejewski musiał niestety opuścić boisko. Wstępnie mówi się o niegroźnym urazie i Polak ma być gotowy na derbowy pojedynek z ekipą Western Sydney, który odbędzie się już w najbliższą sobotę.