Carabao Cup – 18-latek bohaterem Arsenalu, niesamowita pogoń West Hamu

0
Edward Nketiah

We wtorek i środę zostały rozegrane spotkania 1/8 finału Carabao Cup, w których nie brakowało emocji. Zapraszamy do podsumowania najciekawszych starć.

We wtorkowych spotkaniach działo się naprawdę dużo. Co ciekawe, najwięcej emocji mogliśmy doświadczyć w meczach, w których grały zespoły z czołówki Premier League. Arsenal, który mierzył się z Norwich przegrywał po bramce zdobytej przez Josha Murphy'ego aż do 85 minuty spotkania. Wtedy to na murawie zameldował się 18-letni Edward Nketiah, który niecałą minutę później wyrównał stan rywalizacji, a w dogrywce przesądził o awansie “Kanonierów” do kolejnej rundy. Warto zauważyć, że Anglik jest pierwszym piłkarzem urodzonym po przejęciu pracy przez Arsene'a Wengera, który strzelił bramkę dla Arsenalu.

Sporo problemów z zapewnieniem sobie awansu miał też Manchester City. Lider najwyższej klasy rozgrywkowej w Anglii nie potrafił strzelić bramki Wolverhamtpon zarówno w regulaminowym czasie gry, jak i w dogrywce. Pep Guardiola twierdzi, że cała sytuacja była spowodowana tym, że piłki wyznaczone na to spotkanie były zbyt lekkie. Na szczęście dla kibiców “Obywateli” w rzutach karnych futbolówki nie przeszkadzały już gospodarzom, którzy bezbłędnie przeszli przez konkurs jedenastek. W zespole gości z presją nie poradzili sobie Alfred N'DiayeConor Coady i mimo niesprzyjających warunków gracze Guardioli zameldowali się kolejnej fazie rozgrywek.

W pozostałych wtorkowych starciach zespoły z Premier League nie zawiodły,  poza jednym przypadkiem – Crystal Palace zostało zdemolowane przez Bristol City aż 4:1. Z zapewnieniem sobie awansu problemów nie miały natomiast Bournemouth, Leicester i Manchester United, który po dwóch bramkach Jessego Lingarda pokonał Swasnea.

Co działo się w środę? Everton po raz pierwszy prowadzony przez Davida Unswortha pojechał na Stamford Bridge, by zmierzyć się z Chelsea. Eksperci nie dawali gościom szans i długo wydawało się, że “The Toffees” po raz kolejny nie zaprezentują nic ciekawego. W pierwszej połowie gra im się po prostu nie układała i przegrywali po pierwsze bramce Antonio Rudigera w barwach “The Blues”. Po konstruktywnej rozmowie ostrej suszarce w szatni, po przerwie goście wyszli jednak z zupełnie innym nastawieniem i zdominowali wyżej notowanego rywala. Chelsea może mówić o dużej dozie szczęścia, a najlepszym jej graczem był Willy Caballero, który dwukrotnie uratował zespół przed stratą bramki. Na kolejne trafienia musieliśmy czekać do doliczonego czasu gry – najpierw pięknym rogalem popisał się Willian, a rezultat spotkania ustalił Dominic Calvert-Lewin. Mimo porażki fani Evertonu mogą być zadowoleni – gra zespołu pod wodzą “Rhino” w końcu zaczyna wyglądać tak jak powinna.

W drugim środowym starciu Tottenham podejmował West Ham United. Slaven Bilić nie rozpoczął dobrze pierwszego z dwóch spotkań ostatniej szansy. “Koguty” szybko wyszły na prowadzenie po bramce Moussy Sissoko, a jeszcze w pierwszej połowie prowadzenie podwyższył Dele Alli. Gdy wydawało się, że wynik zależy tylko i wyłącznie od tego czy gospodarze będą mieli ochotę na kolejne trafienia, do gry ubrany cały na biało wszedł Andre Ayew. Reprezentant Ghany najpierw zaliczył skuteczną dobitkę po interwencji Michela Vorma, a później wykorzystał świetne dogranie Manuela Lanziniego. Dziesięć minut później Argentyńczyk jeszcze raz posłał cudowne dośrodkowanie, a bramkę na wagę niespodziewanego awansu strzałem głową zdobł Angelo Ogbonna. Wszystko wskazuje na to, że cudowny kwadrans w wykonaniu “Młotów” może uratować posadę chorwackiego menedżera!

Już w czwartek o godzinie 17:00 poznamy pary piątej rundy rozgrywek Carabao Cup.O przebiegu losowania oczywiście bezzwłocznie poinformujemy Was na naszych łamach.

________________________________________________________________________

BONUS 100% OD PIERWSZEJ WPŁATY DO 600 ZŁOTYCH

Forbet

  1. Już teraz załóżcie konto na platformie ForBET korzystając z naszego linka.
  2. Odbierzcie bonus 100% od pierwszej wpłaty do 600 PLN.
  3. Więcej informacji na temat oferty ForBET znajdziecie TUTAJ
Poprzedni artykułPorady do Fantasy Premier League przed 10. kolejką
Następny artykułJesus Vallejo w końcu zadebiutuje w barwach Realu