Barcelona rusza na zakupy, trzech piłkarzy na celowniku

0
inigo-martinez

Chyba ku uciesze większości fanów piłkarskich, zarówno tych związanych z Barceloną jak i tych postronnych, skończyła się saga z Neymarem w roli głównej. Jednocześnie to zapowiedź niezwykle gorącego sierpniowego okna transferowego. Szacuje się, że “Blaugrana” ma obecnie do dyspozycji około 250-270 milionów euro na transfery!

Piłka nożna, tak jak przyroda, nie znosi pustki. Brazylijczyk odszedł, więc ktoś musi zająć jego miejsce. Szefostwo FC Barcelony ma już listę życzeń. Priorytetami są trzy nazwiska.

Inigo Martinez

26-letniego środkowego obrońcę Realu Sociedad San Sebastian bardzo chciałby w swojej ekipie nowy trener Barcy – Ernesto Valverde. W jego przypadku nie trzeba za wiele negocjować. Wystarczy dojść do porozumienia z samym zawodnikiem i wpłacić klauzulę odstępnego, wynoszącą 32 miliony euro. Nie jest to w tym momencie kwota, która rzuci przedstawicieli klubu ze stolicy Katalonii na kolana. Martinez nie poleciał z resztą kolegów do Anglii na mecz towarzyski z Watfordem. Jedni uważają, że jest to zapowiedź rychłego transferu do drużyny wicemistrzów Hiszpanii, a drudzy, że zgodnie z komunikatem baskijskiego klubu obrońca nie jest jeszcze w idealnej dyspozycji fizycznej po naderwaniu mięśnia pośladkowego na miejscu ma dochodzić do pełni zdrowia.

Philippe Coutinho

philippe-coutinho

Podobnie ma się rzecz z pomocnikiem Liverpoolu. Zmaga się on z drobnym urazem i nie poleciał z resztą kolegów do Dublina na mecz z baskijskim Atletic. W jego przypadku Barcelona będzie musiała się jednak liczyć z dużo większym wydatkiem. Warto dodać, że dwie wcześniejsze oferty zostały odrzucone. Co prawda Jurgen Klopp powiedział ostatnio, że “Duma Katalonii” może sobie darować wszelakie starania o brazylijskiego pomocnika, ale wiele wskazuje na to, że opór ze strony The Reds w końcu zostanie złamany, a pomoże w tym kwota około 120 milionów euro.

Ousmane Dembele

ousmane-dembele

Podobną kwotę będzie musiała wyłożyć Barcelona za 20-letniego Francuza. Warto przypomnieć, że Ousmane Dembele mógł zostać graczem hiszpańskiego klubu już rok temu, ale włodarze “Blaugrany” bali się wówczas wyłożyć kwotę… 15 milionów euro. Teraz zapłacą dużo, dużo więcej. Wydaje się, że pozyskanie tego błyskotliwego skrzydłowego będzie dużo prostsze niż ewentualny transfer Coutinho. Sam zawodnik nie ukrywa, że z chęcią przeniósłby się do ekipy Ernesto Valverde.

– Czytałem o zainteresowaniu Barcelony w prasie. To wspaniały klub, każdy piłkarz chciałby grać w takiej drużynie – podkreślił napastnik Borussii Dortmund – To miło, kiedy widzi się swoje nazwisko na liście piłkarzy, których chce sprowadzić Barcelona. Zobaczymy co się wydarzy.

Poprzedni artykuł#AleTypiara – czyli typuj z Kejsi 204
Następny artykułSuperpuchar Niemiec – Gol Lewandowskiego, samobój Piszczka! Zwycięzcę wyłoniły rzuty karne