Liverpool kupił kolejnego piłkarza w tym okienku transferowym. Andrew Robertson kosztował osiem milionów funtów, chociaż kwota ta może wzrosnąć do dziesięciu milionów funtów. 23-letni Szkot pozytywnie przeszedł testy medyczne i podpisał kontrakt z “The Reds”.
– Wydaje się to nierealne. Niewiele jest lepszych klubów od Liverpoolu. W młodości marzysz o grze dla dużych klubów jak Liverpool. Dołączenie do tego klubu jest dla mnie spełnieniem tych marzeń. Chcę udowodnić kibicom, że mogę grać na takim poziomie i mam nadzieję, że będę miał do tego okazję już w tym sezonie i zrobię wiele dobrego dla klubu – powiedział Andrew Robertson na oficjalnej stornie Liverpoolu.
? Get to know the Reds' latest signing: https://t.co/rVVjTsxxAU pic.twitter.com/3aDnHYWf0R
— Liverpool FC (@LFC) July 21, 2017
Juergen Klopp przyznał, że cieszy się z pozyskania lewego obrońcy. Wyjaśnił też, co przyciągnęło go do niego:
– Dla Andrew to kolejny duży krok jego niesamowitej podróży w bardzo krótkim czasie. Gdy rozmawiasz z nim, od razu staje się jasne, skąd u niego taki progres. Ma niesamowitą miłość do gry w piłkę. Jego nastawienie jest absolutnie zadziwiające. Jego talent i umiejętności – bardzo, bardzo dobre. Ma doświadczenie w Premier League oraz mentalność i jakość, by być jeszcze lepszym.
Andrew Robertson spędził w Hull City trzy sezony. 15-krotny reprezentant Szkocji w barwach „Tygrysów” rozegrał 115 spotkań, w których zdobył pięć bramek i zanotował dziesięć asyst. Wcześniej grał w Dundee United, które za transfer piłkarza do Liverpoolu zainkasuje ok. 600 tys. funtów dzięki klauzuli w umowie, gdy szkocki klub sprzedawał Robertsona do Anglii.
W letnim oknie transferowym Liverpool sprowadził wcześniej Mohameda Salaha z Romy i Dominica Solanke z Chelsea.