Mecz w Białymstoku zapowiadany był jako powrót cesarza. Konstantin Vassiljev, który na Podlasiu spędził ostatnie dwa sezony, miał po raz pierwszy zagrać przeciwko swojemu byłemu zespołowi.
Jednak kibice zgromadzeni na Stadionie Miejskim w Białymstoku nie zobaczyli reprezentanta Estonii w akcji. Pomocnik nie zdążył dojść do pełni zdrowia po odniesionej kontuzji.
“Jaga” po tym meczu mogła zostać samodzielnym liderem rozgrywek. Warunkiem było pokonanie Piasta Gliwice i strata punktów w niedzielnym spotkaniu przez Zagłębie Lubin, które gościć będzie w Warszawie na meczu z Legią. Pierwsza część zadania wydawała się jak najbardziej do wykonania. Jagiellonia z trzynastoma punktami na koncie zajmowała drugą pozycję w tabeli, Piast był czerwoną latarnią Ekstraklasy z zaledwie pięcioma oczkami.
Jednak po raz kolejny mogliśmy przekonać się jak czasami nieprzewidywalna bywa LOTTO Ekstraklasa.
W pierwszej połowie mieliśmy prawdziwy festiwal strzałów, ze wskazaniem na Jagiellonię. Wszyscy na stadionie w Białymstoku zastanawiali się jak na tablicy świetlnej może widnieć wynik 0:0! Okazji nie brakowało, jednak albo nieskutecznością wykazywali się piłkarze, albo na ich drodze stawali dobrze tego dnia dysponowani bramkarze.
Druga połowa rozpoczęła się od mocnego uderzenia. Już w pierwszej akcji meczu to Piast znalazł drogę do bramki Martina Kelemena, a dokładniej nieszczęśliwie piłkę do własnej bramki skierował Guilherme.
Po stracie bramki zawodnicy Ireneusza Mamrota dążyli do wyrównania, ale goście z Gliwic z minuty na minutę grali coraz bardziej skoncentrowani, coraz uważniej w obronie, nie dopuszczając rywali do stuprocentowych okazji bramkowych.
W ostatniej akcji meczu “Jaga” mogła wyrównać! Po strzale Karola Świderskiego piłka odbiła się od słupka, a Cillian Sheridan, dobijając piłkę z metra, przeniósł ją nad poprzeczką!
Dobry ten Sheridan, z 20cm pierdolnął w parking ??♂️ pic.twitter.com/jZNbSwqgnR
— Marcin Lechowski (@MarcinLechowski) August 26, 2017
Jagiellonia zatem, już w trzecim meczu z rzędu, nie zdołała wywalczyć trzech punktów, grając w roli gospodarza.
Jagiellonia Białystok – Piast Gliwice 0:1 (0:0)
0:1 Guilherme 46′ gol samobójczy
Jagiellonia Białystok:
Marian Kelemen – Łukasz Burliga (57. Ziggy Gordon), Bartosz Kwiecień, Gutieri Tomelin, Guilherme Sitya (61. Piotr Tomasik) – Rafał Grzyb, Piotr Wlazło (69. Karol Świderski) – Przemysław Frankowski, Martin Pospisil, Fiodor Cernych – Cillian Sheridan.
Piast Gliwice:
Jakub Szmatuła – Martin Konczkowski, Uros Korun, Hebert, Dario Rugasevic – Marcin Pietrowski, Patryk Dziczek – Joel Valencia (75. Karol Angielski), Stojan Vranjes (81. Aleksandar Sedlar), Sasa Zivec – Michal Papadopulos (66. Maciej Jankowski).
Widzów: 10 658