W niedzielę Liverpool mimo ogromnej przewagi tylko zremisował z Evertonem 1:1. Bramkę dla gości zdobył Wayne Rooney z rzutu karnego podyktowanego za faul Dejana Lovrena na Dominicu Calvercie-Lewinie. Jurgen Klopp kipiał ze złości z powodu tej decyzji arbitra i nie potrafił ukryć tego w pomeczowych wywiadach.
Oto jeden z nich, dla “Sky Sports”.
– Jurgen, tam bardzo dominowaliście przez tyle czasu. Czujesz, że zmarnowaliście okazję, by zdobyć trzy punkty?
– A jak ci się wydaje?
– Domyślam się, że tak.
– Brawo.
– Ok. Co myślisz o występie swojej drużyny?
– Zagraliśmy dobry mecz. Zdobyliśmy jednak za mało bramek. Widziałem dzisiaj grającą tylko jedną drużynę, ale sędzia uznał, że musimy się bardziej postarać… Nie wierzę w to, co się stało. Przez cały mecz graliśmy fair, nie faulowaliśmy. Sigurdsson faulował Hendersona na czerwoną kartkę – zresztą we wszystkich derbach od kiedy tu jestem zawsze jest tego typu faul. Grała tylko jedna drużyna, a ten karny był niewiarygodny…
– Miałeś szansę zobaczyć z bliska tę sytuację?
– Tak. Zrobił krok w tym kierunku, ale nic się nie stało. I nagle mamy karnego. Jedna drużyna może się cieszyć, a my nie.
– Co powiedziałeś arbitrowi?
– Że nie rozumiem dlaczego to zrobił. To wszystko. Nie użyłem żadnego przekleństwa. Nie mogę po prostu uwierzyć, że w takim meczu, gdy tylko jedna drużyna stara się zrobić wszystko przez 95 minut, żeby wygrać, a druga nie była nawet w naszym polu karnym, chyba nawet nie oddała strzału oprócz tego z rzutu karnego… I w takim meczu sędzia otwiera im drzwi na oścież. W moim rozumieniu to nie jest ok.
– Uważasz, że na 100% nie było karnego, czy może Dejan Lovren…
– Nie, nie, nie!
– Nie obwiniam go, ale musiał interweniować.
– Ale to nie była żadna interwencja! Calvert-Lewin zrobił krok…
– I ręka Dejana była na jego plecach…
– Ledwo położył ją na nim. Widziałeś to. Jeżeli uważasz, że to był karny, to powiedz to. Powiedz, że był karny. Był karny twoim zdaniem?
Everton player going for ball or player? pic.twitter.com/hYiukUt9n7
— Ash (@ashsidat23) December 10, 2017
– Moja opinia nie ma tu znaczenia, powiedziałbym, że…
– Najwyraźniej moja opinia też się nie liczy.
– Oczywiście, że twoja opinia się liczy.
– A zmienia coś?
– Nie, wywiad nic tu nie zmieni, prawda?
– Uważasz, że był rzut karny, czy nie?
– Myślę, że lekki, ale był karny.
– Hahaha! Cóż, możemy więc przerwać wywiad, ponieważ chcę rozmawiać tylko z ludźmi, którzy mają choć niewielkie zrozumienie futbolu. Przepraszam, naprawdę, nie wierzę…
– Wiem, że jesteś zły, ale w studio mamy ludzi, którzy grali w piłkę i oni również uważają, że był karny.
– Ah. W takim razie przepraszam. Nie mam racji. Wy ją macie.
– Nie powiedziałem tego.
– Dokładnie to powiedziałeś.
– Nie powiedziałem, że nie masz racji.
– Skoro wszyscy inni mają rację, to ja chyba muszę się mylić, prawda?
– Nie. Tylko dlatego, że… Czy każdy nie może mieć swojego zdania?
– Przerwijmy to. Masz już swoje trzy minuty? Nie jestem w nastroju, żeby odpowiadać na twoje pytania, a ty nie masz żadnych ciekawych pytań, prawda?
Did the referee get it ??? at Anfield?@Carra23 believes Craig Pawson was right to award Everton a second-half penalty in their 1-1 draw at Liverpool on Sunday. https://t.co/57btgLWBlZ pic.twitter.com/PyMHj6rhTe
— Sky Sports PL (@SkySportsPL) December 11, 2017
– Mam jeszcze jedno, ale nie wydaje mi się, żeby ci się spodobało. Zrobiłeś dzisiaj sześć zmian w składzie, zdjąłeś też Salaha przy wyniku 1:0. Myślisz, że zmiany te miały wpływ na końcowy wynik?
– Na tym polega moja praca. Podejmuję decyzje zanim będę mógł się dowiedzieć, czy były one dobre. Twoja praca polega na tym, żeby powiedzieć mi potem, że były złe. Nie mam z tym problemu. Tak, byłem pewien, że są to dobre decyzje. Wprowadziłem Roberto Firmino za Mo Salaha, żebyśmy mogli strzelić kolejną bramkę. Cały czas mieliśmy okazje na gole. Praktycznie nie schodziliśmy z ich pola karnego. Ale, co oczywiste, nie udało nam się to. Bardzo dużo zainwestowaliśmy w ten mecz. Oni nie mieli nawet kontrataków! Mieli jedną okazją i zremisowaliśmy. Są na świecie większe katastrofy niż zdobycie punktu po takim meczu, ale źle się z tym czujemy. Przepraszam za to, co mówiłem wcześniej.
Liverpool swój kolejny mecz w Premier League rozegra już w środę, 13 grudnia. Ich rywalem na Anfield Road będzie West Bromwich. Drużyna Jurgena Kloppa jest zdecydowanym faworytem tego spotkania. Fortuna za ich zwycięstwo oferuje kurs 1.21. Remis wyceniany jest na 7.00, a wygrana drużyny Grzegorza Krychowiaka na 14.00.
ZAKŁAD BEZ RYZYKA 110 PLN + BONUS DO 400 PLN
- Zarejestruj konto na Fortuna za pośrednictwem Gol.pl!
- Odbierz zakład bez ryzyka 110 PLN + bonus 100% do 400 PLN.
- Szczegóły znajdziesz TUTAJ.