Czy WBA postąpiło słusznie zwalniając Tony Pulisa?

0

Tony Pulis po serii dziewięciu meczów bez wygranej w Premier League został zwolniony z West Bromwich Albion. Czy to była właściwa decyzja klubu?

Po tym, jak West Bromwich Albion z Grzegorzem Krychowiakiem w składzie (Polak rozegrał 45 minut) w sobotę przegrało z Chelsea Londyn 0:4, popularni “The Baggies” w Premier League plasują się na czwartym miejscu od końca, a w swoim dorobku mają zaledwie dziesięć punktów.

Chociaż wielu zwolenników WBA z zadowoleniem przyjmie informację o zwolnieniu Tony Pulisa, to jednak działacze zaryzykowali, rezygnując z usług trenera, który przecież zagwarantował tej drużynie przetrwanie na najwyższym szczeblu rozgrywkowym w Anglii.

Portal “Sky Sports” postanowił przeanalizować argumenty obu stron – zwolnienie było słuszne?

Tak, nadszedł czas na jego odejście

Kibice West Brom Albion po sobotniej porażce nawoływali Pulisa do dymisji. Ich życzenie zostało spełnione w poniedziałek, kiedy to włodarze klubu postanowili o zwolnieniu trenera. Fani widzieli już wystarczająco dużo futbolu, który nie tylko nie był przyjemny do oglądania, ale także nie przynosił efektów.

Podopieczni Pulisa w ostatnich kilku miesiącach znaleźli się w głębokim dołku. W tym sezonie wygrali wyłącznie dwa mecze i miało to miejsce na początku kampanii. To są ich jedyne wygrane od marca, kiedy to w poprzednim sezonie Premier League przekroczyli barierę 40 punktów. Bilans jest fatalny – dwa zwycięstwa w 21 spotkaniach.

WBA pod wodzą Pulisa wygrało 29 proc. spotkań i strzelało mniej niż jedną bramkę na mecz. W tym sezonie także inne statystyki wyglądały marnie – wyłącznie Brighton i Swansea wypracowały sobie mniej okazji, a Huddersfield, Crystal Palace i Swansea strzeliły mniej bramek. Nic dziwnego, że kibice zaczęli się niepokoić.

Fakt, że Pulis decydował się na grę trójką defensywnych pomocników (Grzegorz Krychowiak, Jake Livermore, Gareth Barry), nieważne, czy po drugiej stronie stał Manchester City, czy Huddersfield, potwierdza, że brakowało u niego ryzyka i decydował się on na bardzo ostrożne podejście.

Pomimo dwukrotnego pobicia rekordu transferowego oraz pięciu największych transakcji w historii klubu, Pulis zostawia “The Baggies” w miejscu, w którym przejął ich w styczniu 2015 roku – punkt nad strefą spadkową.

Nie, powinien otrzymać więcej czasu

Nigdy nie możemy lekceważyć, jak ważne jest utrzymanie się w lidze, która jest najbardziej znana na świecie oraz wielu ją naśladuje. Nie możemy też nie docenić tego, jak trudne to jest zadanie” – powiedział Pulis w sierpniu, kiedy to podpisał drugą umowę z West Bromwich Albion.

To było zaledwie cztery miesiące temu, ale pomimo tego, że wszyscy mówili o tym, iż Pulis cieszy się zaufaniem prezesa klubu, Johna Williamsa, postanowiono go zwolnić po 12. kolejkach sezonu 2017/2018.

Pulis w zeszłym roku był nominowany do nagrody trenera roku w Premier League. Dodatkowo zespół pod jego wodzą zajął 13. oraz 14. miejsce w tabeli, co jest jednym z najlepszych wyników w ostatnich latach. Co ważniejsze – dzięki temu, że klub utrzymał się w elicie, do jego budżetu wpadło prawie 120 milionów funtów za prawa telewizyjne oraz nagrody.

Warto również zauważyć, że 59-latek musiał sobie radzić z dużo mniejszym budżetem, niż ma to miejsce u ligowych rywali. Kwietniowe badanie “Sky Sports” wykazało, że WBA ma najlepszy współczynnik punktów w porównaniu do wartości składu.

Pulis pracował w Stoke City, Crystal Palace oraz West Bromwich Albion i wszędzie ceni się go za to, że zdołał utrzymać drużynę na najwyższym poziomie. Jego najgorsza zdobyć punktowa w sezonie to 42 oczka – powyżej przyjętej bariery bezpieczeństwa (40 punktów).

Czy jego wysiłek i praca w klubie, gdy ten był pochłonięty kryzysem i zmianą właściciela, nie spowodowała, że powinien on otrzymać więcej czasu?


BONUS 100% OD PIERWSZEJ WPŁATY DO 600 ZŁOTYCH

Forbet

  1. Już teraz załóżcie konto na platformie ForBET korzystając z naszego linka.
  2. Odbierzcie bonus 100% od pierwszej wpłaty do 600 PLN.
  3. Więcej informacji na temat oferty ForBET znajdziecie TUTAJ
PRZEZSky Sports
Poprzedni artykułAdrian Mierzejewski z pierwszym trofeum w Australii
Następny artykułKonflikt powodem odejścia Svena Mislintata z Borussii Dortmund