10 niespodziewanie dobrych letnich transferów

0
transferów

Okienko transferowe zawsze przynosi kilka niespodzianek. Wśród wszystkich świetnych i słabych transferów zawsze można wyszczególnić kilka takich, które przerosły oczekiwania. Czasami jest tak, że po jakimś zawodniku nikt nie oczekuje nic specjalnego, a jednak staje się o wiele lepszy, niż można było przypuszczać. Oczywiście w tym sezonie nadal wiele może się zdarzyć, ale nawet po kilkunastu meczach można już wymienić kilku “zwycięzców”. Oto Oto więc lista najbardziej niespodziewanie dobrych transferów tego lata:

10. Jesus Navas

Z Manchesteru City do Sevilli (za darmo)

Kiedy tego lata Pep Guardiola pozbył się Jesusa Navasa, wszyscy oczekiwali, że jego kariera będzie już tylko równią pochyłą w dół. Jak miał odnosić sukcesy, skoro Guardiola postawił na nim krzyżyk?

Cóż, mógł wrócić do swojego pierwotnego klubu, klubu swojego życia – Sevilli. Mówi się, że nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki, ale Navas okazał się doskonały po swoim powrocie. Skrzydłowy w tym sezonie stworzył już kilkanaście okazji dla Sevilli i tylko dwóch innych graczy w zespole ma lepszy wynik od niego. Inne statystyki również przemawiają na jego korzyść i każą myśleć, że głosy o jego upadku były przedwczesne.

jesus navas

9. Nemanja Matić

Z Chelsea do Manchesteru United (35 mln funtów)

Jose Murinho wybrał cztery pozycje do wzmocnienia i czterech graczy do zapełnienia tych ról. Jednym z nich był Nemanja Matić jako defensywny pomocnik. Portugalski menadżer trenował już Serba wcześniej, w Chelsea, ale ich relacja nie należała do najłatwiejszych. Co więcej, Matić przeszedł po średnio udanym sezonie 2016/2017 właśnie z Chelsea, która zastąpiła go od razu Tiemoue Bakayoko.

Wyobraźcie sobie zaskoczenie wszystkich, kiedy Matić w czerwieni United wygląda lepiej niż kiedykolwiek. W koszulce z numerem 31 biega po boisku wyglądając jak chudy Bastian Schweinsteiger. Jest gigantem w defensywie i najlepszą tarczą dla swojej linii obronnej. Praktycznie z nocy na noc stał się najlepszym defensywnym pomocnikiem w lidze, co zaskoczyło wszystkich.

nemanja matić

8. Maximilian Philipp

Z Freiburga do Borussii Dortmund (15 mln euro)

Dortmund sprzedał Ousmane Dembélé do Barcelony wbrew swojej woli. Młody Francuz wymusił ten transfer i wiele osób bało się o przyszłość Dortmundu bez niego. Ale okazało się, że te obawy były całkowicie nie na miejscu, bo chwilę później młody Maximilian Philipp bez żadnych fanfar przeniósł się z Freiburga do Dortmundu i okazał się znakomitym zastępcą. Młody Niemiec stworzył dwanaście szans i strzelił pięć goli w dziewięciu meczach, stając się kluczowym członkiem dortmundzkiego ataku, który pozwolił drużynie uplasować się na trzecim miejscu w Bundeslidze.

maximilian philipp

7. Sead Kolasinac

Z Schalke do Arsenalu (za darmo)

Fani Arsenalu przygotowują memy praktycznie każdego transferu, który nie dotyczy piłkarza światowej klasy (a czasami nawet największym graczom nie udaje się uniknąć tego nonsensu). Tak więc gdy zaczęli chwalić Seada Kolasinaca, który za darmo przeszedł ze średniaka Bundesligi, niektórzy mogli spodziewać się kolejnego “Lorda” Nicklasa Bendtnera.

Dostali jednak kogoś przypominającego ruchomy ceglany mur. Oczywiście Kolasinac uzasadnia wszystkie memy i żarty na temat jego rozmiaru czy siły, ale co najbardziej przerażające, on naprawdę gra zgodnie z oczekiwaniami rozkrzyczanych fanów Arsenalu. Kolasinac okazał się fenomenalny dla Kanonierów, zarówno w obronie, jak i ataku. Jego niska cena i świetne występy sprawiają, że jest prawdziwym kandydatem do nagrody dla najlepszego transferu tego sezonu.

sead kolasinac

6. Geoffrey Kondogbia

Z Interu to Valencii (wypożyczenie)

Kondogbia był jednym z najbardziej cenionych perspektywicznych zawodników w światowej piłce nożnej. Ale nagle stracił swoją reputację i to mimo zdobycia Ligi Europy z Sevillą w 2014 roku. Bardzo niewielu oczekiwało, że będzie w stanie zrobić to, czego oczekiwała Valencia podpisując z nim kontrakt, ale on dokładnie to zrobił.

Jego 23 wślizgi dają mu pierwsze miejsce w drużynie, a on sam okazał się taką siłą w środku boiska, do tego tak dobrze uzupełniając rozgrywającego Daniego Parejo, że Valencia jest obecnie druga w lidze – przed Realem Madryt, w meczu z którym Kondogbia strzelił jednego ze swoich dwóch goli.

kondogbia

5. Mariano Diaz

Z Realu Madryt do Lyonu (8 mln euro)

Real Madryt pozbył się tego lata kilku graczy, a jednym z nich był napastnik z Dominikany, Mariano Diaz, który wylądował w Lyonie. Nikt nie oczekiwał, że będzie miał duży wpływ na drużynę, cena wynosiła mniej niż 10 mln euro, a Los Blancos nie kłopotali się nawet, żeby dołączyć do kontraktu klauzulę o możliwości odkupienia piłkarza. Ale Mariano wprowadził do Ligue 1 światło strzelając 9 goli w 12 meczach, co daje mu 4. miejsce w całej lidze (tak, to więcej niż Neymar). M.in. dzięki temu Lyon wspiął się na 3. miejsce w tabeli. Mariano był niesamowicie dobry, czego nie spodziewał się absolutnie nikt.

mariano diaz

4. Richarlison

Z Fluminense do Watfordu (11,5 mln funtów)

Kiedy młody Brazylijczyk dołącza do elitarnej europejskiej drużyny, wydaje się, że wykopali skarb. Jednak gdy dołącza do drużyny takiej jak Watford, z pewnością wiele brwi uniosło się z powodu sceptycyzmu. Cóż, może powinno się to zmienić. Nikt na początku sezonu nie myślał dużo o Richarlisonie, ale okazało się, że był to błąd.

Żaden gracz Watford nie stworzył więcej szans niż on, żaden nie ma też więcej asyst niż jego trzy. A co jeszcze bardziej imponujące, dwa z czterech goli strzelił w doliczonym czasie gry. Jeden z nich dał zwycięstwo nad drużyną Swansea, drugi dał remis 2:2 w meczu z West Brom. Co więcej, on ma dopiero 20 lat! Jeżeli Watford da radę zatrzymać go po zakończeniu sezonu, to będzie to ich duży sukces.

richarlison

3. Simone Zaza

Z Juventusu do Valencii (16 mln euro)

W ostatnim sezonie Zaza był wypożyczony do Valencii. Strzelił 6 goli w 20 meczach i generalnie prezentował się przeciętnie. Ze względu na klauzulę w umowie klub musiał go wykupić, ale zrobił to raczej niechętnie. Nikt nie oczekiwał po Włochu zbyt wiele, ale pod opieką Marcelino Zaza zrobił gwałtowne postępy.

Włoch strzelił 9 goli w 11 meczach La Ligi – wynik, który przebił jedynie Leo Messi. Co więcej, ten wynik to jedna trzecia wszystkich goli Valencii. Zaza wziął na siebie odpowiedzialność za przywrócenie Valencii na szczyt i znakomicie spełnił swoją rolę; drużyna wygrała każdy mecz, w którym strzelił chociaż jednego gola.

simone zaza

2. Gonçalo Guedes

Z PSG do Valencii (wypożyczenie)

Guedes ma jedynie 20 lat i musiał zostać przeniesiony z PSG po transferze Neymara. Dzięki znajomościom agenta trafił do Valencii, ale oczekiwania względem niego były niskie. I nie chodzi o to, że nie ma talentu, ale o to, że ostatnie sześć miesięcy w PSG spędził na uboczu, potrzebował więc czasu.

Przynajmniej tak się wydawało. Guedes jednak zamiast tego okazał się odkryciem sezonu w La Liga i był jednym z czynników, dzięki którym Valencia znów stała się wielka. Strzelił 3 gole, stworzył 16 szans (jego 5 asyst to najlepszy wynik w całej drużynie), a co więcej, wygrał 19 dryblingów, co daje mu 83% skuteczności.

Gdyby powstał ranking transferów opartych na czystej jakości, bezsprzecznie to Guedes znalazłby się na pierwszym miejscu – ale tutaj chodzi również o czynnik zaskoczenia. I co prawda nikt nie spodziewał się, że Guedes jest aż tak dobry, to jednak jego talent nigdy nie podlegał dyskusji.

goncalo guedes

1. Paulinho

Z Guangzhou Evergrande do Barcelony (40 mln euro)

Paulinho jest graczem, który od kiedy dołączył do Tottenhamu w 2013 roku, znajdował się pod stałą krytyką. Jego styl wydawał się doskonale dopasowany do standardów Premier League, ale z jakiegoś powodu nigdy się tam nie odnalazł. Jego reputacja zaliczyła kolosalny upadek, gdy dołączył do Guangzhou Evergrande, drużyny z chińskiej Super Ligi. Paulinho dobrze sobie radził w Chinach, ale wszyscy spisali go na straty, nawet mimo tego, że jego powrót do drużyny narodowej Brazylii pozwalał wierzyć, że jest w nim jeszcze jakieś życie.

Ale gdy podpisał kontrakt z Barceloną, rozpętało się piekło. Został napiętnowany przez fanów – głównie za to, jakim zawodnikiem nie był, a nie za to, jakim zawodnikiem był. Zapomniano o jego umiejętnościach i wszyscy założyli, że okaże się fiaskiem o proporcjach Andre Gomesa. Ale stało się inaczej.

Już w swoim drugim wystąpieniu dla drużyny strzelił zwycięskiego gola przeciwko Getafe i od tego się zaczęło. Okazało się, że Paulinho jest klasą samą w sobie, a jego dynamiczny ruch bez piłki, ciąg do przodu i umiejętność kończenia akcji jest dokładnie tym, czego potrzebował Ernesto Valverde. Paulinho strzelił 3 gole w 12 strzałach w tym sezonie, co przekłada się na 25% skuteczności. A być może jeszcze bardziej imponujący jest fakt, że nauczył się bardzo dobrze porozumiewać z Leo Messim, świetnie podkreślając zalety Argentyńczyka w sposób, którego nikt nie mógł przewidzieć.

paulinho


BONUS 100% OD PIERWSZEJ WPŁATY DO 600 ZŁOTYCH

Forbet

  1. Już teraz załóżcie konto na platformie ForBET korzystając z naszego linka.
  2. Odbierzcie bonus 100% od pierwszej wpłaty do 600 PLN.
  3. Więcej informacji na temat oferty ForBET znajdziecie TUTAJ.
ŹRÓDŁOSquawka
Poprzedni artykułLee Sharpe zdradza, co powiedział Sir Alex Ferguson, gdy Eric Cantona kopnął kibica
Następny artykułPolska bez Lewego, a Meksyk bez Chicharito