W Manchesterze City ruch jak w ulu!

0

Każdego dnia czytamy doniesienia o transferach kolejnych graczy. Pojawiają się pierwsze deale,  jest masa spekulacji, plotek etc. Jednak zdecydowanie najwięcej dzieje się po niebieskiej stronie Manchesteru. Obywatele z jednymi zawodnikami żegnają się, innych kupują. Z pewnością są obecnie królami na rynku.

Nie ma jednak co się dziwić Guardioli. W zakończonym właśnie sezonie wystartował z kopyta, a skończyło się zaledwie trzecim miejscem w Premier League i klęską w Lidze Mistrzów. To chyba jednak trochę mało, jak na oczekiwania szejków. Postanowiono zatem działać błyskawicznie i skompletować ekipę na kolejne rozgrywki w możliwie najkrótszym czasie.

Najpierw klub z Etihad Stadium pożegnał się z piątką zawodników: Zabaletą, Caballero, Clichym, Jesusem Navasem i Sagną. Braki trzeba było jednak uzupełnić. 43 miliony funtów na stole i zawodnikiem City zostaje Bernardo Silva z Monaco.

Mijają kolejne dni i kolejny hit. Nowym bramkarzem ma zostać gracz Benfiki – Ederson. Kwota transferu kosmiczna – 35 milionów funtów. Będzie to oznaczało rekord transferowy, jeśli chodzi o tę pozycję na boisku. Dotychczasowym rekordzistą był Juventus i 32,5 miliona funtów zapłacone Parmie za Gigi Buffona.

Sam zawodnik w wywiadzie po zwycięskim finale pucharu Portugalii (Orły pokonały ekipę Vitorii Guimaraes 2:1) przyznał, że był to prawdopodobnie ostatni mecz dla tego klubu. Gdyby rzeczywiście City ściągnęło 23-letniego Edersona byłby to również prztyczek w nos Jose Mourinho. Portugalski szkoleniowiec od jakiegoś czasu nosił się z chęcią kupna tego niezwykle utalentowanego brazylijskiego bramkarza.

To jednak nie koniec aktywności City. Dziś propozycję przedłużenia kontraktu o kolejny rok dostał Yaya Toure. Z zespołem ma natomiast pożegnać się Eliaquim Mangala. Jak donoszą angielskie media, widziałby go w swoim Newcastle Rafa Benitez, ale Francuza chętnie wykupiłaby też Valencia, do której był ostatnio wypożyczony. Cena za obrońcę to około 15 milionów funtów. Jak widać City chcą odzyskać choć część środków wydanych na tego zawodnika. W 2014 roku zapłacili za niego Porto 32 miliony funtów.

Poprzedni artykułStatus quo w czołówce Ekstraklasy zachowany!
Następny artykułPracowity dzień w Barcelonie