Transfery La Liga: Philippe Coutinho, Diego Costa i wiele innych

0

Styczniowe okienko transferowe rozpoczęło się już na dobre, w związku z czym warto być na bieżąco z tym, co dzieje się w Barcelonie, Realu Madryt czy Atletico Madryt. Dziennikarze “Sky Sports” zabierają nas na transferową wycieczkę do tych klubów.

Od czego zacząć, jeśli nie od Philippe Coutinho. Barcelona wreszcie dopięła swego i kupiła go za 146 milionów funtów z Liverpoolu. Brazylijczyk podpisał 5,5-letni kontrakt, tym samym stając się drugim najdroższym zawodnikiem w historii.

Pojawia się zasadnicze pytanie – jaką funkcję będzie pełnić w zespole Ernesto Valverde? Cóż, jest postrzegany jako następca Andresa Iniesty, ale na ten moment w klubie nikt nie wierzy, że jest gotowy do przejęcia tej roli. To dlatego, że jego gra w defensywie wciąż potrzebuje poprawy. Statystyki pokazują, że gdy Coutinho gra w środku pola, to średnio wygrywa najmniej pojedynków, niż jakikolwiek gracz Barcelony.

Barcelona da mu szansę na poprawienie się na tej pozycji do końca sezonu, a wszystko wskazuje, że także później (coraz głośniej mówi się o pozyskaniu Antoine Griezmanna). Teraz jednak zdają sobie sprawę, że Coutinho najbardziej skuteczny jest blisko bramki rywala.

Statystyki pokazują, że Brazylijczyk jest lepszy niż kiedykolwiek. Z siedmioma golami i sześcioma asystami w 14 meczach w Premier League brał udział przy bramce średnio co 86 minut. To czyni, że ten sezon jest dla niego wyśmienity.

Te liczby są atrakcyjne dla Barcelony, która teraz będzie się starać sprzedać kilku zawodników, aby sfinalizować ten ruch. Chodzi głównie o Javiera Mascherano, Paco Alcacera, Ardę Turana oraz Gerarda Deulofeu.

Innymi celami Barcelony są obrońcy: Arthur oraz Kolumbijczyk Yerry Mina, który ma być następcą wcześniej wspomnianego Mascherano. Jeśli uda się go pozyskać, to zrezygnuje się ze starań o tego pierwszego.

A co z Realem Madryt? Tajemnicą nie jest, że potrzebują nowego strzelca.

Na tym etapie w poprzednim sezonie Cristiano Ronaldo, Gareth Bale oraz Karim Benzema mieli 20 goli w La Liga. Obecnie na swoim koncie mają jedynie 10, a żaden z nich nie zdobył ich więcej niż cztery!

Więc kto jest na liście życzeń? Najwięcej mówi się o Edenie Hazardzie, który jest głównym celem, ale klub jest także zainteresowany Harrym Kanem. Działacze muszą być jednak świadomi tego, że łączy go emocjonalny związek z Tottenhamem oraz trenerem Mauricio Pochettino. Dodatkowo Ronaldo nie chce tego typu napastnika, więc ten ruch wydaje się być mało prawdopodobny. Tych dwóch kandydatów rozważa się jednak w kontekście letnich wzmocnień.

Wszystko więc wskazuje, że Real Madryt zimowe okienko zakończy z jednym wzmocnieniem, którym ma być Kepa Arrizabalaga. W tym przypadku jednak też się pojawiają wątpliwości, gdyż Zinedine Zidane przyznał, że nie potrzebuje nowego bramkarza.

Real jest w stanie zapłacić 20 milionów za tego 23-latka, który latem może walczyć o koszulkę z numerem jeden wraz z Thibautem Courtouisem. Bramkarz Chelsea jest kolejnym celem “Królewskich”, którzy wiedzą, że jest on zainteresowany grą w ich klubie.

Jeśli chodzi o Atletico Madryt, to najważniejszym pytaniem jest to, jaki wpływ na ich grę może mieć Diego Costa. Wracając do sezonu 2013/2014 Costa zdobył 27 z 77 bramek Atletico La Liga i miał większy procent niż Ronaldo w Realu Madryt czy Leo Messi w Barcelonie. Nie ma wątpliwości co do tego, że Atletico potrzebuje go w takiej formie.

Do tej pory napastnicy tego zespołu mieli problem ze zdobywaniem bramek. Żaden z nich w tym sezonie nie zdobył ich więcej niż pięć. Dobra wiadomość jest taka, że napastnik przypomina starego Costę! Wrócił z bramką w Copa del Rey, a gola zdobył także w meczu La Liga przeciwko Getafe, który ze względu na czerwoną kartkę zakończył przedwcześnie.

Atletico teraz zamierza się pozbywać graczy – Luciano Vietto dostał zgodę na dołączenie do Valencii, a na wylocie z klubu jest Nicolas Gaitan. Do gry dostępny jest już Vitolo, w związku z czym nie planuje się więcej wzmocnień.


Zarejestruj konto na LVbet za pośrednictwem Gol.pl!

baner-lvbet-gol-728x90

PRZEZSky Sports
Poprzedni artykułOd Shearera do Mięciela: Ajax – Synowie Bogów, dzieci przeciętności
Następny artykułZinedine Zidane próbuje rozwiązać kryzys w Realu